RODO to rozporządzenie, które działa z niebywałym wręcz rozmachem. Wydaje się, że przed jego regulacjami nie ucieknie żaden aspekt naszego życia, byli już telemarketerzy RODO, kurier RODO, a nawet świadkowie Jehowy RODO. Wraz z początkiem roku szkolnego trzeba rozpocząć nowy rozdział w tej niekończącej się, prawnej telenoweli – RODO w szkole.
RODO, szkoła i absurd goniący absurd
Wszystkie absurdy, jakie w ciągu kilku miesięcy obowiązywania rozporządzenia wykwitły w Polsce wskazują, że i w tym przypadku wykładnia przepisów nie może być do końca poważna. Po wczorajszym rozpoczęciu roku nauczyciele, rodzice i dzieci poznali nowe sposoby interpretacji życia szkolnego, oczywiście zgodne z RODO i, co nie powinno nikogo dziwić, interpretowane z nadgorliwością i przesadą. Pomysłami i rozwiązaniami rodzice dzielą się na forach internetowych, a te powoli stają się prawdziwą poradnią czym RODO nie jest.
Chyba najważniejszą zmianą, jaka czeka uczniów (przynajmniej w jednej szkole w Polsce), jest zapisywanie w dzienniku nie nazwisk, a pseudonimów. Tak, zdaniem jednej ze szkół imię i nazwisko w dzienniku narusza przepisy o ochronie danych. Takie rozwiązanie może być dość ciekawe. W szczególności podczas sprawdzania obecności. Pozostaje jeszcze pytanie, kto te pseudonimy ma nadać i czy obejmują one także nauczycieli.
Podobny zakaz podpisywania się imieniem i nazwiskiem dotyczy zadań domowych i klasówek. Tu pomysły są różne – kody kreskowe (to w tych bardziej zinformatyzowanych szkołach), kody zwykłe, inne numery, inicjały i cała masa innych rozwiązań.
Zakaz używania imienia i nazwiska dotyczy także szkolnych zeszytów, szafek oraz – nad czym boleje najbardziej – ubrań przedszkolaków. Istnieje spore zagrożenie, że sympatyczne naszywki z imieniem na kurtkach odejdą do lamusa.
Poradnik dla szkół na temat RODO
RODO i związanie z nim interpretacje już dawno przekroczyły balansowanie na cienkiej granicy absurdu. Może właśnie z tego powodu Ministerstwo Edukacji Narodowej i Urząd Ochrony Danych Osobowych przygotowali poradnik „Ochrona danych osobowych w szkołach i placówkach oświatowych”, który zawiera wskazówki dotyczące przetwarzania danych osobowych w szkołach. Lektura dostępna na stronie zarówno MEN, jak i UODO powinna być obowiązkowa dla nauczycieli zanim zestresują przedszkolaków czy pierwszoklasistów koniecznością zapamiętania w jakiej kurtce rodzic przyprowadził ich do szkoły.