Mikroprzedsiębiorcy zamiast 18% zapłacą prawdopodobnie 17% podatku dochodowego. Pomysł popiera minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.
Niższy PIT
Nowy worek obietnic socjalnych PiS zawiera między innymi obniżkę podatku dochodowego od osób fizycznych dla najmniej zarabiających podatników. Najniższa stawka PIT ma zostać obniżona z 18% do 17%. Gdy premier Mateusz Morawiecki ogłaszał tę obietnicę, skierowana była ona do pracowników. Teraz wychodzi na to, że skorzystają na niej również mikroprzedsiębiorcy. Zapowiedziała to dziś w wywiadzie dla radiowej Jedynki minister Emilewicz.
Kim są mikroprzedsiębiorcy?
Według uchwalonej w zeszłym roku ustawy Prawo przedsiębiorców, mikroprzedsiębiorcą jest przedsiębiorca, który w ciągu przynajmniej jednego z dwóch ostatnich lat obrotowych zatrudniał średniorocznie mniej niż 10 pracowników oraz osiągnął roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz operacji finansowych nie przekraczający równowartości w złotych 2 mln euro lub sumy aktywów jego bilansu sporządzonego na koniec jednego z tych 2 lat nieprzekraczający równowartości w złotych 2 mln euro. Prawdopodobnie ze względu na to, że prawie 10 na 10 mikroprzedsiębiorców uważa, że zmiany prawne w 2018 r. w niczym im nie pomogły, rząd w roku wyborczym postanowił poprawić swe notowania w tej grupie i obniżyć jej podatki.
Etat czy własna firma? Czym jest samozatrudnienie?
Objęcie obniżką PIT mikroprzedsiębiorców, to ukłon w stronę samozatrudnionych. Czyli ludzi, którzy otworzyli działalność gospodarczą i pracują na podstawie umów cywilnoprawnych zawieranych z formalnie równymi sobie podmiotami. W praktyce wielu samozatrudnionych robi u swych zleceniodawców to samo, co pracownicy etatowi. Czyli pracują pod kierownictwem przełożonego oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym. Z tym, że na ryzyko własne, a nie pracodawcy zleceniodawcy. Zresztą, nierzadko pracodawcy wymagają przejścia na samozatrudnienie ze względów fiskalnych. Co więcej, samozatrudnieni nie mają przysługujących pracownikom przywilejów typu płatne urlopy wypoczynkowe, a na domiar złego sami muszą zajmować się Urzędem Skarbowym, ZUSem i jakimi tam jeszcze sprawami urzędowymi musi zajmować się przedsiębiorca.
Zerowy PIT dla młodych nie dla wszystkich
Wśród obietnic PiS znalazł się także zerowy PIT dla młodych. Zwolnienie z PIT poniżej 26 roku życia nie obejmie jednak przedsiębiorców. Mikroprzedsiębiorcy bez względu na wiek i wysokość dochodów zapłacą więc podatek dochodowy, choć o jeden punkt procentowy niższy. Każe to więc młodym ludziom dobrze się zastanowić, czy wybrać samozatrudnienie zamiast etatu. Tak że, mimo obniżki podatków dla mikroprzedsiębiorców, rząd nadal dąży do zwiększenia zatrudnienia etatowego, zwłaszcza wśród młodych ludzi.