Zdaniem Ministerstwa Finansów wystarczy tylko raz zgłosić fiskusowi przelew na rachunek spoza białej listy podatników VAT. Kolejne przelewy na ten sam rachunek mają być już „bezpieczne”. Problem polega na tym, że nie wynika to z przepisów, z wyjaśnienia MF trudno uznawać za wiążące.
Przelew na rachunek spoza wykazu podatników VAT trzeba zgłaszać. Jednak czy za każdym razem?
Kolejne kontrowersje w sprawie białej listy podatników VAT z pewnością nie ucieszą przedsiębiorców. Tym razem chodzi o to, czy przelew na rachunek spoza wykazu trzeba będzie zgłosić jedynie za pierwszym razem, czy też może konieczne jest powiadamianie o tym fiskusa za każdym razem.
Ministerstwo Finansów zapewnia, że przelew na rachunek spoza wykazu trzeba będzie zgłosić tylko raz. Tym samym MF podtrzymuje stanowisko, które było ujawnione już na specjalnym webinarze, który zorganizowało ministerstwo. Teoretycznie powinien być to powód do radości dla przedsiębiorców, ponieważ zmniejszy – i tak już znaczną – liczbę obowiązków formalnych związanych z wykazem. W rzeczywistości jednak przedsiębiorcy mogą co najwyżej zastanawiać się, co dalej.
Problem polega bowiem na tym, że z przepisów wcale nie wynika to, o czym mówi MF. Specjaliści mówią wprost, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy przepisy w ogóle pozwalają na to, co proponuje ministerstwo. Wskazują m.in. na przepis, z którego wynika, że weryfikacja kontrahenta powinna nastąpić na „dzień zlecania przelewu” (interpretacja tego przepisu też budzi wątpliwości). Tym samym wynikałoby z tego, że przedsiębiorca musi weryfikować kontrahenta za każdym razem. A skoro tak – to i za każdym razem zgłaszać przelew na rachunek spoza wykazu, gdy weryfikacja wykaże, że kontrahenta na białej liście po prostu nie ma.
Należy jednocześnie pamiętać, że za niezastosowanie się do przepisów i niezgłoszenie przelewu na rachunek spoza białej listy będzie skutkować dla przedsiębiorcy nieprzyjemnymi konsekwencjami. Chodzi o płatności dokonywane o 1 stycznia 2020 r. na kwotę przekraczającą 15 tys. zł. Po pierwsze – taki wydatek nie będzie mógł zostać zaliczony do kosztów. Po drugie – przedsiębiorca odpowiada wtedy solidarnie ze sprzedawcą, jeżeli VAT z tego tytułu nie zostanie uiszczony. Nie wiadomo zatem, czy ostatecznie przedsiębiorca, stosując się do objaśnień MF, nie naraża się na kary.
Wątpliwości jest coraz więcej, dlatego dobrym pomysłem byłoby doprecyzowanie przepisów
To nie pierwszy raz, kiedy MF usiłuje rozwiać wątpliwości przedsiębiorców w sprawie białej listy podatników VAT i stosowania metody podzielonej płatności. Całkiem niedawno na łamach Bezprawnika Joanna Buchwałd-Musińska przekazywała objaśnienia MF w sprawie tego, jak stosować split payment. Okazuje się bowiem, że – przynajmniej zdaniem MF – przedsiębiorcy dokonywali płatności „na wyrost”. Trudno się jednak temu dziwić.
Tym samym okazuje się, że ustawodawca powinien poważnie pomyśleć o doprecyzowaniu przepisów, bo wątpliwości jest coraz więcej, a wynikają one głównie ze sposobu sformułowania przepisów. Nie wiadomo jednak, czy się na to zdecyduje. Prawdopodobne jest to, że najpierw ustawodawca spróbuje wysondować, jak przedsiębiorcy radzą sobie z nowymi przepisami w praktyce. Jeśli chaos będzie zbyt duży – być może wtedy konieczna będzie interwencja.
