OPZZ chce 35 dni urlopu wypoczynkowego dla pracowników – i to bez względu na to, jaki mają staż pracy. To tylko jeden z postulatów związkowców, ale już teraz nie ulega wątpliwości, że wywoła najwięcej dyskusji. I kontrowersji.
35 dni urlopu wypoczynkowego. Czy to w ogóle możliwe?
Obecnie urlop wypoczynkowy trwa 20 lub 26 dni – w zależności od tego, jaki jest staż pracy danego pracownika. Krótszy urlop przysługuje osobie, która jest zatrudniona krócej niż 10 lat, z kolei dłuższy – takiej, która pracuje dłużej niż 10 lat. Nic dziwnego zatem, że pracownicy próbują wszystkiego, by wydłużyć urlop – czasem łącznie z urlopem na żądanie. Jeśli jednak propozycja OPZZ weszłaby w życie, prawdopodobnie pokusa przedłużenia wolnego byłaby nieco mniejsza. Związkowcy chcą bowiem przyznania 35 dni urlopu wypoczynkowego – i to niezależnie od stażu pracy pracownika.
Dodatkowa, 15-minutowa przerwa. Ale tylko pod pewnymi warunkami
35 dni urlopu wypoczynkowego dla wszystkich to zresztą tylko jeden z postulatów związkowców dotyczących planowanej przez rządzących nowelizacji Kodeksu pracy. Kolejny dotyczy przerwy w pracy. Zdaniem OPZZ pracownicy, którzy ukończyli 50. rok życia, powinni mieć prawo do dodatkowej, 15-minutowej przerwy w trakcie pracy, jeśli pracowaliby dłużej niż 8 godzin dziennie.
Kolejny pomysł OPZZ dotyczy wynagrodzenia pracowników. Związkowcy chcieliby, by pracownicy starsi stażem zarabiali więcej niż ci, którzy zostali dopiero przyjęci do pracy. Miałoby to być możliwe dzięki tzw. umowom mentorskim. Paweł Śmigielski z OPZZ w rozmowie z Faktem stwierdził, że zdaniem związkowców bardziej doświadczony pracownik powinien zarabiać więcej, ponieważ „dzieli się swoją wiedzą i umiejętnościami z mniej doświadczonymi członkami zespołu”.
OPZZ zgłosiło już swoje postulaty Radzie Dialogu Społecznego.
Ministerstwo Rozwoju ma inny pomysł na nowelizację
O tym, że rządzący planują kolejne zmiany w Kodeksie pracy wiadomo od jakiegoś czasu. Najwidoczniej jednak nie są jeszcze do końca przekonani co do tego, co właściwie chcieliby zmienić. Odrębne pomysły ma np. Ministerstwo Rozwoju. Resort postuluje obniżenie składek ZUS dla pracowników powyżej 50. roku życia czy zniesienie limitu dorabiania na emeryturze. Nie ukrywa jednak, że jednocześnie chciałoby znieść ochronę przedemerytalną. A to już mogłoby być dla nieco starszych pracowników zwyczajnie nieopłacalne.
35 dni urlopu wypoczynkowego mało prawdopodobne. Inne zmiany zresztą też
Czy istnieje cień szansy, że rządzący przychylą się do postulatów związkowców? Stosunkowo „bezbolesną” zmianą byłoby wprowadzenie dodatkowej przerwy. Reszta postulatów spotkałaby się jednak prawdopodobnie z twardym sprzeciwem pracodawców. Znaczące wydłużenie urlopu wypoczynkowego wymagałoby od pracodawców zmiany organizacji. Trudno się też spodziewać, by byli entuzjastycznie nastawieni do wprowadzenia „bonusów finansowych” dla pracowników starszych stażem. Zwłaszcza, że nie zawsze dłuższy staż musi iść w parze z dzieleniem się doświadczeniem.
Na ten moment wydaje się zatem mało prawdopodobne, by rządzący chcieli wprowadzić postulowane zmiany w życie. Nie wiadomo też jednak, w jakim kierunku mają iść zmiany w Kodeksie pracy. Być może możliwe byłoby np. wydłużenie urlopu dla pracowników o krótszym stażu. Na razie jednak rządzący będą zbierać postulaty różnych środowisk, a dopiero później zdecydują, czy jakikolwiek warto uwzględnić przy projektowaniu nowelizacji.