Coraz więcej czynności przenosimy do sieci. W internecie robimy zakupy, komunikujemy się, a nawet pracujemy, uczymy i dokonujemy transakcji. Wszystko wskazuje na to, że cyfryzacja nadal będzie postępować, a do sieci może przenieść się coś, co znamy głównie z formy papierowej, czyli – podpisywanie umów. Niektórzy eksperci są zdania, że już wkrótce dozwolona będzie tylko forma elektroniczna.
Podpisywanie umów w formie elektronicznej – czy wkrótce wyeliminuje „papierowe” umowy?
Już teraz coraz więcej spraw urzędowych jesteśmy w stanie załatwić przez Internet (z lepszym lub gorszym skutkiem). Zbieranie i gromadzenie danych w formie cyfrowej jest też w wielu przypadkach prostsze i tańsze – zarówno dla urzędów jak i przedsiębiorców (chociaż odrębną sprawą jest ich właściwe zabezpieczenie). Podpisywanie umów w formie elektronicznej też już jest możliwe – dzięki zmianom w prawie z 2016 r. Nowelizacja przepisów pozwoliła nawet na umowę zawartą przez SMS.
Część ekspertów już teraz wskazuje, że prawdopodobnie w przyszłości podpisywanie umów w formie elektronicznej będzie jedynym dostępnym i dozwolonym rozwiązaniem. Tak uważa np. Przemysław Sołdacki, wiceprezes Astrafox. Zdaniem specjalistów rezygnacja z papierowych umów niosłaby za sobą nie tylko oszczędności (czasu i pieniędzy) czy wygodę, ale mogłaby też przyczynić się do ochrony środowiska i mieć realny wkład w walkę ze zmianami klimatycznymi.
Banki też inwestują w podpisywanie umów w formie elektronicznej
O tym, że niedługo faktycznie możemy przenieść podpisywanie umów do sieci – i to całkowicie – mogą też świadczyć działania poszczególnych banków. Całkiem niedawno PKO BP, Alior Bank i BNP Paribas zainwestowały wspólnie w platformę Autenti, umożliwiającą właśnie podpisywanie dokumentów za pomocą internetu.
Podpisy elektroniczne wykluczą część osób z możliwości zawierania umów?
Jak zawsze w takich sytuacjach pojawia się pytanie – czy jeśli podpisywanie umów w formie elektronicznej stanie się obowiązkowe, to czy nie wykluczy to części osób, które nie mają dostępu do odpowiedniej technologii lub też nie posiadają odpowiednich umiejętności? Teoretycznie zarówno banki jak i inne instytucje mogłyby obsługiwać takich klientów stacjonarnie – z zachowaniem formy elektronicznej, ale udostępniając infrastrukturę i w razie potrzeby pomagając klientowi.
Oczywiście nie należy spodziewać się, że podpisywanie umów w formie tradycyjnej zostanie zabronione na przestrzeni kilku najbliższych lat – zwłaszcza, że ustawodawca wciąż ma problem z dostosowaniem wielu przepisów do rzeczywistości. Może jednak zdarzyć się tak, że na taki pomysł wpadnie Unia Europejska, a wtedy jej członkowie będą musieli zaimplementować przepisy unijne do prawa krajowego.
Należy jednak przypuszczać, że podpisywanie umów w formie elektronicznej faktycznie będzie coraz popularniejsze, a część pracodawców czy kontrahentów może wymuszać podpisanie umowy właśnie w takiej formie.