Już niewiele czasu pozostało firmom na przygotowanie procedur związanych z nowym plikiem JPK_VAT. Jednym z największych wyzwań może być prawidłowe oznaczanie towarów i usług. MF wprawdzie wydało objaśnienia, co zrobić w razie popełnienia błędu, jednak możliwych problemów jest znacznie więcej.
Obok przygotowań do trudnej jesieni – przygotowania do nowego pliku JPK_VAT
Większość firm zastanawia się nad podjęciem działań zabezpieczających ich biznes w razie zwiększonej liczby zakażeń koronawirusem jesienią i ewentualnego wprowadzenia nowych obostrzeń. Tymczasem przedsiębiorcy muszą również przygotować się do nowego pliku JPK_VAT, który zacznie obowiązywać od 1 października.
O problemach, jakie się z tym wiążą, sygnalizowaliśmy już wcześniej. Zwracaliśmy m.in. uwagę na konieczność wypracowania nowych procedur w firmach – w związku z obowiązkiem weryfikacji sprzedawanych towarów i świadczonych usług pod kątem ich przynależności do grup towarowo-usługowych. Firmy będą zmuszone do przypisania każdej pozycji konkretnego kodu GTU. To może z kolei wymagać zaawansowanej współpracy między działem księgowym a np. wewnętrznymi specjalistami, którzy dobrze znają specyfikę produktu czy usługi. Alarmowaliśmy też, że o błędy w GTU będzie prawdopodobnie bardzo łatwo. Zresztą nie tylko w GTU – w teorii wystarczy jakikolwiek błąd, by możliwe było nałożenie na przedsiębiorcę kary 500 zł za błąd w JPK_VAT. Rządzący wprawdzie zapowiadają, że naczelnik US poinformuje o błędach, a przedsiębiorca będzie mieć 14 dni na korektę pliku. Jak to będzie wyglądać w praktyce – nie wiadomo.
Rządzący jednak prawdopodobnie zdają sobie sprawę z faktu, że wdrożenie nowego pliku JPK_VAT może wiązać się ze sporymi utrudnieniami i popełnianiem błędów przez firmy. MF opublikowało nawet specjalne objaśnienie, co zrobić, gdy przedsiębiorca popełni błędy w GTU.
Błędy w GTU: objaśnienia MF
Ministerstwo Finansów radzi co zrobić, jeśli przedsiębiorca popełni błąd w GTU w nowej strukturze JPK_VAT. MF proponuje dwie metody. Zgodnie z pierwszą z nich podatnik powinien całkowicie zastąpić błędny wpis prawidłowym – zwłaszcza jeśli korekta następuje przed złożeniem pierwotnego pliku, w którym wystąpił błąd. Druga metoda zakłada pozostawienie błędnego zapisu i dodanie dwóch kolejnych – pierwszego stornującego o identycznych danych (z błędnym oznaczeniem) i odwrotnym znaku przy danych kwotowych w polach „K”. Drugi zapis ma już być prawidłowy – czyli zawierać poprawne oznaczenie. MF zapewnia, że zastosowanie powyższych sposobów korekty jest prawidłowe.
Problemów jest jednak więcej
Nie oznacza to jednak wcale, że dzięki takiemu objaśnieniu problemy przedsiębiorców znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Pozostaje przecież np. problem z rozstrzyganiem, które transakcje podlegają obowiązkowemu split payment, a które nie. Do tej pory księgowi i przedsiębiorcy często asekuracyjnie umieszczali na fakturze adnotację o mechanizmie podzielonej płatności. Po 1 października nie będzie już to możliwe. Konieczne będzie oznaczanie jedynie obowiązkowych płatności.
Oprócz tego niewykluczone są przecież także problemy techniczne – towarzyszące wprowadzaniu właściwie każdej państwowej usługi czy systemu. Wystarczy przypomnieć sobie chociażby początkowe problemy z weryfikacją kontrahentów na białej liście podatników VAT.
Na pewno zabrakło też szerokiej akcji informacyjnej, która dotarłaby do większości przedsiębiorców. W połączeniu z wdrażaniem nowego pliku JPK_VAT w momencie, gdy wiele firm walczy o zachowanie płynności finansowej, możliwe jest wystąpienie wielu dodatkowych problemów.