Czasem w wyniku zaniedbania, czasem w wyniku pomyłki, może się zdarzyć, że w przeszłości zapomnieliśmy zapłacić jakiegoś podatku. Kiedy przedawniają się zaległości podatkowe? Jak daleko w przeszłość może cofnąć się urząd skarbowy, by nakazać nam zapłatę podatków?
Przedawnienie się zaległości to norma w systemie podatkowym
Podatki płacić należy. Można dyskutować o ich zasadności, wysokości czy formie. Ale normą w nowoczesnym państwie jest to, że praktycznie każdy przedsiębiorca czy spółka, która przynosi zyski, musi płacić daniny na rzecz budżetu.
Jednak może się zdarzyć tak, że w wyniku błędu albo pomyłki, zapomnieliśmy wykazać i zapłacić jakiegoś podatku w przeszłości. Logiczne jest, że po upływie określonego czasu powinna ta zaległość odejść w zapomnienie i się przedawnić, by prowadząc w Polsce biznes nie musieć obawiać się tego, że ktoś znajdzie nam jakąś zaległość sprzed 20 lat i wyliczy do tego odsetki.
O tym, kiedy przedawniają się zaległości podatkowe, mówi Ordynacja Podatkowa
Art. 70, par. 1 Ordynacji Podatkowej wskazuje:
Zobowiązanie podatkowe przedawnia się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.
Oznacza to, że w 2021 roku organy podatkowe mogą wciąż kontrolować i domagać się podatku za kwestie związane z rokiem 2015. A błędy, które doprowadzą do tego, że nie zapłacimy należnego podatku w 2021 roku, przedawnią się dopiero w 2027 roku.
Sprawia to, że należy przez ten czas jak najbardziej przechowywać dokumenty związane z tymi latami, by w razie kontroli móc okazać je urzędnikowi.
To, kiedy przedawniają się zaległości podatkowe, zależy też od ich typu
Czasem zdarza się, że za wyliczenie podatku odpowiada państwo. Tak dzieje się np. z podatkiem rolnym czy podatkiem od nieruchomości. Takie zobowiązania powstają nie z mocy prawa, ale dopiero na podstawie przedstawionej decyzji.
Art. 68, par. 1 Ordynacji Podatkowej mówi:
Zobowiązanie podatkowe, o którym mowa w art. 21 § 1 pkt 2, nie powstaje, jeżeli decyzja ustalająca to zobowiązanie została doręczona po upływie 3 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym powstał obowiązek podatkowy.
Oznacza to, że jeżeli otrzymamy w 2021 roku informację, że urząd zapomniał o nas i powinnyśmy zapłacić podatek od nieruchomości za rok 2016, to takie zobowiązanie jest już przedawnione i nie musimy nic płacić.
Inaczej ma się sytuacja, gdy wina jest po naszej stronie. Jeżeli podatnik nie złożył deklaracji dotyczącej np. podatku od nieruchomości albo w tej deklaracji nie ujawniliśmy wszystkich danych niezbędnych do ustalenia wysokości zobowiązania, to wtedy przedawnienie takiej zaległości ma miejsce po pięciu latach, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym powstał obowiązek podatkowy.
Urzędy mają swoje sposoby na to, by przedłużyć czas przedawnienia
Niestety urzędy mają swoje sposoby jak przedłużyć czas na przedawnienie zobowiązania i to zgodnie z przepisami prawa. Najpopularniejszą metodą jest zastosowanie art. 70 par. 6 pkt 1 Ordynacji Podatkowej, który mówi:
Bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu, z dniem:
1) wszczęcia postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik został zawiadomiony, jeżeli podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia wiąże się z niewykonaniem tego zobowiązania;
Częstą praktyką jest więc, że gdy zbliża się termin, w którym ulec przedawnieniu ma jakiś rok podatkowy, urzędy wszczynały kontrole i dawały sobie więcej czasu. Jest to zachowanie moralnie wątpliwe, bowiem po to jest pięć lat na przedawnienie, by państwo miało odpowiedni czas na ewentualną kontrolę.