Wiele osób myśli o rozpoczęciu własnego biznesu, ale chce zrobić to bezpiecznie. W takim wypadku często postanawia nie rezygnować z pracy, ale rozkręcać swoją działalność równolegle. Własna firma oznacza jednak duże koszty, więc nawet przy takim podejściu ryzyko jest spore. Istnieje jednak jeszcze jedno rozwiązanie – działalność nierejestrowana przy pracy na etacie. Wprawdzie po osiągnięciu pewnego progu dochodów i tak pojawi się obowiązek zarejestrowania działalności. Wcześniej można jednak przetestować swój pomysł na biznes bez ponoszenia zbędnych wydatków.
Działalność nierejestrowana w 2021 roku
Sama działalność nierejestrowana pojawiła się w polskim systemie prawnym całkiem niedawno. Celem jej wprowadzenia było przede wszystkim częściowe wyeliminowanie szarej strefy. Nie brak przecież przypadków takich jak opisany wyżej – gdy początkowe koszty i ryzyko, że biznes nie zda egzaminu, jest na tyle duże, by skutecznie odstraszyć przed założeniem firmy. Nie można też zapomnieć o osobach, które po prostu chcą sobie dorobić – np. podejmując się prac dorywczych czy udzielając korepetycji. W ich przypadku rejestracja działalności jest tym bardziej nieopłacalna.
Przepisy wyraźnie wskazują, kiedy trzeba zarejestrować działalność gospodarczą. Powinna zrobić to każda osoba spełniająca pewne kryteria: wykonująca zorganizowaną działalność zarobkową we własnym imieniu i w sposób ciągły. W takim wypadku powinna dokonać wpisu do CEiDG, ewentualnie zarejestrować działalność w formie spółki w rejestrze KRS. Art. 5 Ustawy prawo przedsiębiorców wyłącza jednak spod tego obowiązku działalność nieewidencjonowaną (nierejestrowaną). Zgodnie ze wspomnianym przepisem działalności gospodarczej nie stanowi działalność wykonywana przez osobę fizyczną, której przychód z tej działalności nie przekracza w żadnym miesiącu 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia.
Minimalne wynagrodzenie w 2021 roku wynosi 2800 złotych brutto. Oznacza to, że z działalności nierejestrowanej może obecnie skorzystać osoba, która nie zarabia więcej niż 1400 złotych brutto miesięcznie. Po przekroczeniu tej wartości w jakimkolwiek miesiącu ma już obowiązek dokonania wpisu do CEiDG i zarejestrowania działalności gospodarczej. Oczywiście nie chodzi o sumę wszystkich zarobków. Działalność nierejestrowana przy pracy na etacie jest więc możliwa niezależnie od tego, jak wysokie wynagrodzenie dana osoba otrzymuje w ramach umowy o pracę. Przy ocenie, czy nie przekroczyła progu wymagającego zarejestrowania w CEiDG, ocenia się bowiem jedynie przychód osiągnięty w ramach samej działalności nierejestrowanej.
Działalność nierejestrowana pozwala uniknąć wielu kosztów
Rozwijanie własnego biznesu bez rezygnacji ze stałego zatrudnienia dla wielu osób wydaje się dobrym pomysłem. W ten sposób nie muszą obawiać się problemów finansowych, choć oczywiście wiąże się to dla nich z koniecznością poświęcanie na to czasu po godzinach. Działalność nierejestrowana przy pracy na etacie sprawdzi się jednak tylko na początek. Wszystko ze względu na niską wartość przychodu, jaki można osiągać bez obowiązku rejestracji.
Z drugiej strony ten sposób prowadzenia działalności nie pociąga za sobą obowiązku comiesięcznego płacenia zaliczek na podatek, ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego ani prowadzenia skomplikowanej księgowości. Obowiązki w tym zakresie ograniczają się do prostej ewidencji i odprowadzania podatku dochodowego od zarobionej kwoty w rocznym rozliczeniu PIT-36.
Ze względu na brak opłat na ubezpieczenia czy kosztów związanych z księgowością działalność nierejestrowana przy pracy na etacie jest więc mało ryzykownym sposobem na wypróbowanie własnego pomysłu na biznes. Jeśli okaże się nietrafiony – działalność można zakończyć praktycznie z dnia na dzień i skupić się tylko na pracy na etacie. I to bez poczucia, że bez sensu wydało się pieniądze na koszty związane z prowadzeniem firmy.
Oczywiście działalność nierejestrowana to nie tylko rozwiązanie dla osób, które chciałyby w bezpieczny sposób wypróbować pomysł na własną działalność. Niektóre osoby korzystają z tej formy regularnie, bez myśli o założeniu w niedalekiej przyszłości działalności gospodarczej, a raczej traktując ją jako sposób na dorobienie do wypłaty.
Działalność nierejestrowana przy pracy na etacie może rodzić kilka problemów
Może się wydawać, że działalność nierejestrowana przy pracy na etacie to zawsze świetne rozwiązanie, ale należy pamiętać o kilku kwestiach. Prawdą jest, że nie ma żadnych przeszkód by przy zatrudnieniu na umowie o pracę równolegle wykonywać czynności w ramach działalności nieewidencjonowanej. Warto też dodać, że pracownik równie dobrze mógłby równolegle prowadzić działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy, a więc zarejestrować ją w CEiDG lub KRS.
To wszystko jednak co do zasady, bo istnieje kilka ograniczeń. Po pierwsze, obojętnie czy chodzi o próbę rozkręcenia własnej działalności czy tylko niewielkie dorabianie do wypłaty bez planów prowadzenia swojego biznesu, nie może się to odbywać kosztem wykonywanej pracy. Oczywistym jest, że taka działalność nie może mieć miejsca w trakcie pracy etatowej. Nie powinna jednak także prowadzić do zaniedbywania obowiązków pracowniczych z innych względów – np. stałego przemęczenia i braku koncentracji.
Niektórzy pracodawcy zawierają też z pracownikiem umowę o zakazie konkurencji. Dotyczy on nie tylko równoległego zatrudnienia u innego pracodawcy, ale także wykonywania własnej, konkurencyjnej działalności. Konflikt interesów może się więc okazać przeszkodą w rozkręcaniu własnego biznesu w tym zakresie. Jeśli natomiast pracownik mimo wszystko zdecyduje się prowadzić taką działalność nierejestrowaną, musi liczyć się z tym, że narusza swoje podstawowe obowiązki pracownicze. To z kolei może stanowić powód do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.
Pozostaje jeszcze kwestia zwolnień lekarskich. Pracownik jednocześnie dorabiający do etatu w ramach działalności nierejestrowanej musi pamiętać, że w momencie, gdy pobiera zasiłek chorobowy, nie tylko nie może chodzić do pracy, ale i wykonywać jakiejkolwiek działalności zarobkowej. Dotyczy to więc także działalności nierejestrowanej. W przeciwnym wypadku może utracić prawo do zasiłku.