Od początku wakacji kierowcy mogli nieco odetchnąć. Rabaty na paliwo, które oferowały praktycznie wszystkie sieci sprawiły, że ceny na stacjach spadły do trochę niższych poziomów. Istnieje szansa, że pomimo końca letniego wypoczynku, programy zniżkowe zostaną utrzymane. Niestety przed podwyżkami i tak się nie uchronimy.
Rabaty na paliwo na stacjach Moya wciąż aktualne
Wakacyjna promocja na paliwo w wykonaniu Orlenu spowodowała spore zamieszanie u konkurencji. Choć państwowy koncern prawdopodobnie wcale nie był prekursorem tego pomysłu na polskim rynku, to jednak dzięki niemu paliwo staniało na wszystkich stacjach. Teraz zamiast zastanawiać się kto zaczął, ważniejsze jest pytanie kto pierwszy skończy?
Jak wynika z informacji, do których dotarł portal businessinsider.com.pl koniec wakacji wcale nie musi oznaczać pożegnania z rabatami na paliwo. Pierwszy krok w tym kierunku wykonała Moya. Ogólnopolska sieć stacji paliw wcale nie ma zamiaru kończyć swojej akcji promocyjnej. Tym samym na niemal 400 stacjach w całej Polsce wciąż będzie można kupić benzynę 95 i 98, a także olej napędowy o 10 groszy taniej.
Takie zapowiedzi mogą być kołem zamachowym do przedłużenia rabatów także u innych sprzedawców. W tej chwili konkurencja zapewne sama zastanawia się jaki ruch wykonać. Bez względu na to ceny paliw już idą w górę. Wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej.
Ceny paliw i tak wzrosną
Rabaty na paliwo to jedno, a ceny w hurcie to zupełnie inna sprawa. To właśnie one mają spowodować, że już za chwilę ceny na dystrybutorach znów będą odstraszać. Serwis e-petrol.pl szacuje, iż jeszcze w tym tygodniu diesel podskoczy do poziomu 7,44-7,61 zł/l. Jak wyjaśniają eksperci problemy z olejem napędowym pojawiają się już w całej Europie. Ich przyczyną mają być wzmożone zapotrzebowanie pod koniec okresu wakacyjnego oraz trudności logistyczne. Niski poziom wody na Renie paraliżuje bowiem niemiecki transport paliwowy. Skutki odczuwamy wszyscy.
Powodów do zadowolenia nie będą też mieli kierowcy tankujący benzynę. Choć tutaj podwyżki mają być niższe, to czas pożegnać się z cenami na poziomie 6,53-6,66 zł/l dla Pb95 oraz 7,42-7,58 zł/l w przypadku Pb98. Najmniej narażony na wahania ma być za to autogaz. W tym przypadku, zdaniem ekspertów e-petrol.pl, na razie na skok cen nam nie grozi.