Ustawa wprowadzająca System Informacji Finansowej z podpisem prezydenta. To oznacza, że skarbówka – i nie tylko ona – zyska już wkrótce nowe narzędzie. Informacje do nowego systemu mają przekazywać zarówno banki, jak i instytucje kredytowe, SKOK-i czy podmioty oferujące usługi płatnicze. Dane z SInF mają być wykorzystywane m.in. przez skarbówkę, sądy, prokuraturę czy służby.
Skarbówka (i nie tylko) zyska dostęp do nowego narzędzia
O Systemie Informacji Finansowej pisaliśmy na łamach Bezprawnika już pod koniec ubiegłego roku. Teraz ustawa ustanawiająca nowy system została podpisana przez prezydenta, co oznacza, że niedługo wejdzie w życie (14 dni po opublikowaniu jej w Dzienniku Ustaw). Warto jednak podkreślić, że ustawa zawiera przepisy przejściowe – chodzi m.in. o przekazywanie informacji przez podmioty do tego zobowiązane. Banki, SKOK-i i NBP rozpoczną przekazywanie informacji do systemu w terminie do 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Pozostałe instytucje – w terminach 4 miesięcy (podmioty świadczące usługi płatnicze) lub 7 miesięcy (pozostałe podmioty).
Czym jest jednak SInF? W skrócie – to system, który umożliwi gromadzenie przetwarzanie i udostępnianie informacji o rachunkach bankowych Polaków (a także rachunkach w SKOK-ach, rachunkach płatniczych w innych podmiotach czy rachunkach papierów wartościowych). Dostęp do danych (i tym samym możliwość terminowej identyfikacji osoby fizycznej lub prawnej posiadającej taki rachunek) zyska jednak nie tylko Krajowa Administracja Skarbowa, ale też:
- sądy,
- prokuratura,
- policja
- CBA,
- AW i SKW,
- Żandarmeria Wojskowa,
- Straż Graniczna,
- Generalny Inspektor Informacji Finansowej.
Oczywiście dostęp do takich informacji uprawnione organy mogą uzyskać już teraz – ale obecnie muszą zwrócić się do banku czy innej instytucji finansowej z odpowiednim wnioskiem. Nowe przepisy upraszczają cały proces.
Warto przy tym podkreślić, że ustawa ma umożliwić implementację Dyrektywy V AML, czyli dyrektywy przeciwdziałającej praniu brudnych pieniędzy oraz dyrektywy nr 2019/1153, ustanawiającej zasady ułatwiające korzystanie z informacji finansowych – tym samym nie jest to wymysł polskiego rządu. Z drugiej strony nie powinien dziwić fakt, że pojawiają się liczne wątpliwości związane z nowym systemem.
Teoretycznie organy ścigana mają mieć dzięki systemowi ułatwiony dostęp do informacji na temat środków finansowych, które mogły służyć lub są powiązane z popełnieniem przestępstwa. Jednocześnie organy mają nie mieć wglądu w wysokość środków finansowych zgromadzonych na koncie.
MF: dostęp do informacji ściśle monitorowany i kontrolowany
Ministerstwo Finansów już wcześniej próbowało tonować nastroje i uspokajać osoby sceptycznie nastawione wobec nowego systemu. Jak twierdzi MF, dostęp do informacji zgromadzonych w SInF ma być ściśle monitorowany i kontrolowany, co z kolei ma zapobiec pozyskiwaniu informacji z systemu bez wcześniejszego stwierdzenia podejrzenia prania brudnych pieniędzy lub finansowania działań przestępczych. Zdaniem specjalistów nowe przepisy wcale jednak nie dają gwarancji, że dostęp do systemu nie będzie nadużywany przez skarbówkę czy organy ścigania.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że zgodnie z nowymi przepisami SInF będzie mógł być wykorzystywany również na potrzeby postępowań sprawdzających i postępowań bezpieczeństwa przemysłowego prowadzonych na podstawie przepisów o ochronie informacji niejawnych oraz na potrzeby postępowań kontrolnych dotyczących oświadczeń majątkowych, a także w ramach realizacji zadań Szefa KAS w zakresie ujawniania i odzyskiwania mienia zagrożonego przepadkiem, rozpoznawania, wykrywania i zwalczania przestępstw oraz przestępstw skarbowych, zapobiegania tym przestępstwom oraz ścigania ich sprawców. Tym samym dalej chodzi o przestępstwa – jednak nie tylko o pranie brudnych pieniędzy czy finansowanie terroryzmu.