Internet staje się coraz częstszym terenem działania przestępców. Cyberprzestrzeń otrzymała niedawno kolejne ostrzeżenie od jednego z największych graczy na polskim rynku bankowym – mBanku.
mBank wysłał swoim klientom komunikat dotyczący narastającej fali oszustw, gdzie przestępcy podszywają się pod użytkowników w mediach społecznościowych, wykorzystując nieświadomość ofiar. Oszustwo polega na manipulacji i wyłudzeniu kodu BLIK, dzięki czemu oszuści mogą wypłacać pieniądze lub robić zakupy w sieci… na koszt ofiary.
Rzecz jasna, jest to proceder niezmiernie niebezpieczny. Taktyka oszustów opiera się na wykorzystaniu zaufania, które naiwnie przywiązujemy do znanych nam osób. Jeżeli nieoczekiwanie dostajesz prośbę o pożyczenie pieniędzy od przyjaciela czy członka rodziny, mBank zaleca, abyś zachował ostrożność.
Ale dlaczego zatem, w erze tak zaawansowanych technologii i środków bezpieczeństwa, tacy przestępcy wciąż znajdują sposób na manipulację i wykorzystywanie systemów bankowych? Może to wynikać z faktu, że najbardziej skuteczne oszustwa opierają się na wykorzystaniu ludzkiej ufności, a nie luk w zabezpieczeniach technologicznych.
mBank przypomina, że nie można ufać nawet mamie
BLIK, choć niewątpliwie wygodny i innowacyjny, nie jest odporny na najstarsze sztuczki w księdze: manipulację i oszustwo. Jak zawsze, prawdziwe bezpieczeństwo zaczyna się od nas samych. Niezależnie od tego, jak zaawansowane są nasze technologie, musimy pamiętać, że nasze osobiste decyzje i czujność są ostatnim bastionem ochrony przed oszustwami.
- Czytaj też: Płatność BLIKIEM w sklepach internetowych jest szybka i bezpieczna, ale przede wszystkim wygodna. Zwłaszcza w nawale świątecznych obowiązków
- A także: Wszyscy klienci płacą BLIKIEM lub przelewem. Czy w tej sytuacji trzeba mieć kasę fiskalną – pyta podatnik. A fiskus odpowiada
- Jak również: Urząd Skarbowy idzie z duchem czasu i będzie przyjmował płatności BLIK-iem
mBank przypomina: nigdy nie podawaj kodu BLIK innym osobom! Zawsze zweryfikuj, czy osoba, która do Ciebie pisze, jest rzeczywiście tą, za kogo się podaje. Najprostszym sposobem jest bezpośredni kontakt telefoniczny.
Bezpieczeństwo w internecie jest jak gra w szachy z niewidzialnym przeciwnikiem. Możemy planować, analizować, ale nigdy nie wiemy na pewno, co nasz przeciwnik planuje jako następne. Mądrość i czujność są naszymi najważniejszymi sprzymierzeńcami w tej grze.
Niech zatem kolejny z wielu często przecież rozsyłanych komunikatów mBanku będzie przypomnieniem, że, choć postęp technologiczny nieustannie przesuwa granice możliwości, nasze czyny i decyzje pozostają niezmiennie istotne dla naszego bezpieczeństwa w sieci. Niezależnie od tego, jak zaawansowane są nasze systemy zabezpieczeń, jesteśmy ostatecznie odpowiedzialni za własne bezpieczeństwo, a najcenniejszym systemem bezpieczeństwa jest własny mózg.