Z najnowszych danych wynika, że coraz większa liczba Polaków rozgląda się za domem. Nie mieszkaniem – domem. Czy to tylko efekt atrakcyjnych programów rządowych czy też odbicie ogólnej tendencji na rynku?
Ożywienie na rynku domów na sprzedaż jest niezaprzeczalne. Tradycyjnie najwięcej transakcji odbywa się na początku roku. Tegoroczne statystyki pokazują jednak, że sezonowość zakupów nieruchomości mieszkaniowych została zaburzona. W lipcu tego roku liczba wyszukiwań domów wzrosła o solidne 15 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Co jest przyczyną takiego wzrostu? To raczej retoryczne pytanie, ponieważ na łamach Bezprawnika napisaliśmy już dziesiątki, jeśli nie setki artykułów na ten temat i odpowiedź zawsze jest taka sama – chodzi o rządowy program Bezpieczny Kredyt 2 proc.
Mniejsze domy coraz bardziej pożądane
Wzrost popularności mniejszych domów w granicach 76-100 mkw. jest dość zrozumiały, biorąc pod uwagę korzyści wynikające z programu Bezpieczny Kredyt 2 proc.. Aż 43% wszystkich wyszukiwań w lipcu dotyczyło domów cztero- i pięciopokojowych. Jak zauważa Karolina Klimaszewska z Otodom, nabywcy, korzystając z rządowego wsparcia, zwracają uwagę na nieruchomości o mniejszym metrażu, które jednocześnie gwarantują komfortowe warunki mieszkalne.
Chociaż domy w limicie programu cieszą się dużą popularnością, nie można zapominać o tych, którzy celują wyżej. Z roku na rok rośnie liczba osób zainteresowanych nieruchomościami w przedziale cenowym 1-1,5 mln zł. Klimaszewska wskazuje na rosnące koszty budowy i inflację jako możliwe czynniki skłaniające konsumentów do zakupu gotowych nieruchomości. Ale przecież są też inne powody. Pokolenie wyżu demograficznego zaczyna zbliżać się do czterdziestki. Niepewna sytuacja za granicą odstrasza od życia w centrach miast. Choć niewielkie domy zdobywają coraz większą popularność, Polska nie odchodzi od tradycji. Niezmiennie królują tu nieruchomości wolnostojące, stanowiące aż 63 proc. wszystkich wyszukiwań w serwisie Otodom. Prywatność i własny ogród to, zdaniem Klimaszewskiej, główne czynniki decydujące o takim wyborze.
Bez wątpienia oferta rynku dostosowuje się do oczekiwań klientów. Blisko połowa ogłoszeń w lipcu kwalifikowała się do limitu programu Bezpieczny Kredyt 2%. Dla tych z niższym budżetem, do 600 tys. zł, dostępne było 26% z 68 tys. ogłoszeń, a domy oferowane w przedziale cenowym 600-800 tys. zł stanowiły ponad 25% wszystkich dostępnych propozycji. Ale nie w każdym regionie oferty były tak hojne. Mimo to w wielu województwach, jak warmińsko-mazurskie czy opolskie, oferta domów znacząco się zwiększyła, co może świadczyć o oczekiwaniach sprzedających związanych z programem rządowym.