Wyliczenie należnego zachowku nie jest rzeczą prostą. Jego obliczenie następuje co do zasady w kilku etapach. Jednym z nich jest ustalenie czy uprawnionemu przysługuje połowa, czy dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Różnica wynosi prawie 17%!
Ochronna funkcja zachowku
Można powiedzieć, że zachowek w pewnym sensie ogranicza możliwość swobody testowania. Ma on za zadanie chronić najbliższych spadkodawcy, przed zupełnie dobrowolnym rozporządzeniem majątkiem na wypadek śmierci. Zstępni (dzieci, wnuki, itd.), małżonek oraz rodzice spadkodawcy którzy byliby powołani do spadku z ustawy, są co do zasady uprawnieni do zachowku. Pozwala to na zabezpieczenie ich interesów, w sytuacji gdyby zostali pominięci w testamencie. Przy czym dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który przypadałby przy dziedziczeniu ustawowym przysługuje jeśli uprawniony jest trwale niezdolnym do pracy oraz jeśli uprawniony jest małoletnim zstępnym. Natomiast połowa wartości udziału spadkowego, który przypadałby przy dziedziczeniu ustawowym przysługuje we wszystkich pozostałych wypadkach poza dwoma wyżej wymienionymi.
Zachowku nie można odrzucić
Przyjmuje się, że wskazane wyżej wartości odzwierciedlają różny poziom ochrony interesów członków najbliższej rodziny spadkodawcy, w zależności od ich sytuacji. W przypadku śmierci spadkodawcy, który przekazał cały swój majątek w testamencie obcej osobie, inne uprawnienie do zachowku będzie miało dorosłe dziecko spadkodawcy, a inne jego małoletni wnuk lub wnuczka. Uprawnieni do zachowku w pierwszej kolejności (dorosłe dzieci spadkodawcy) mogą więc być zainteresowani jego odrzuceniem. Miałoby to mieć na celu uzyskanie wyższego zachowku, przez kolejnego uprawnionego (małoletni wnuk lub wnuczka spadkodawcy). W relacji rodzic-dziecko, wizja uzyskania wyższego zachowku, może okazać się kusząca. Niemniej jednak w polskim prawodawstwie nie przewidziano instytucji odrzucenia zachowku. Roszczenie o zachowek można jednak zgodnie z art. 1002 kodeksu cywilnego dziedziczyć:
Roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobiercę osoby uprawnionej do zachowku tylko wtedy, gdy spadkobierca ten należy do osób uprawnionych do zachowku po pierwszym spadkodawcy.
Fakt, że roszczenie o zachowek podlega dziedziczeniu, sprzyja nietypowym pomysłom. Przy dziedziczeniu testamentowym, część potencjalnych spadkobierców ustawowych próbuje odrzucić spadek z ustawy. Ma to na celu uzyskanie przez ich spadkobierców większego zachowku. O niemożliwości takiego działania przesądził jednak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 23 października 2019 r., sygn. akt III CZP 23/19:
Dalszy zstępny spadkodawcy nie jest uprawniony do zachowku po nim, jeśli – w razie dziedziczenia testamentowego – zstępny spadkodawcy złożył oświadczenie o odrzuceniu spadku z ustawy.
Próba manipulacji wysokością zachowku w każdym więc przypadku skazana jest na porażkę. I nawet jeśli nie chcemy należnej nam połowy zachowku i wolelibyśmy, żeby uprawnienie do zachowku przeszło (w wyższej wysokości) na nasze dzieci, to przy dziedziczeniu testamentowym nie pomoże nam w tym ani oświadczenie o odrzuceniu zachowku, ani oświadczenie o odrzuceniu spadku z ustawy. Inną kwestią pozostaje ewentualna możliwość zrzeczenia się prawa do zachowku na podstawie art. 1048 kodeksu cywilnego. Aby to było jednak możliwe, należy o tym pomyśleć jeszcze za życia przyszłego spadkodawcy.