Walka z wyłudzeniami VAT stanowi jeden z priorytetów organów podatkowych w państwach, w których ten podatek obowiązuje. Biała lista podatników VAT ułatwia fiskusowi to zadanie. Wszystko dzięki obowiązkom ciążącym na przedsiębiorcach. Oni sami też korzystają na funkcjonowaniu listy. Pozwala ona w końcu na sprawdzenie swoich potencjalnych kontrahentów i uniknięcie ewentualnych problemów.
Nie da się ukryć, że biała lista podatników VAT to nie tylko marchewka, ale także kij w ręku organów podkowych
Podatek od towarów i usług stanowi najważniejsze źródło dochodów naszego państwa. Jakby tego było mało, jest on również jedną z podstaw systemu fiskalnego Unii Europejskiej. Nic więc dziwnego, że ustawodawca niemalże bez przerwy zajmuje się wynajdowaniem coraz to nowych sposobów na ograniczenie wiecznie żywej luki VAT. Jednym z nich jest biała lista podatników VAT.
Formalnie rzecz biorąc, jest to ogólnodostępny wykaz podmiotów zarejestrowanych jako podatnicy VAT, niezarejestrowanych oraz wykreślonych i przywróconych do rejestru VAT. Przez organy naszego państwa biała lista bywa zachwalana jako narzędzie służące przedsiębiorcom do sprawdzania kontrahentów. Dlaczego w takim razie akcentuję jego bardziej fiskalną funkcję? Odpowiedź na to pytanie tkwi w obowiązkach ciążących na przedsiębiorców, które są ściśle związane z listą.
Tak się bowiem składa, że przedsiębiorca ma obowiązek przelać swojemu kontrahentowi pieniądze na rachunek bankowy figurujący w białej liście. Wystarczy, że transakcja wiążą się z płatnością przekraczającą 15 tysięcy złotych brutto. Niedopełnienie tego obowiązku i zapłata na inny rachunek może sprowadzić na nas kłopoty.
Przede wszystkim tracimy możliwości zaliczenia takiej kwoty do kosztów uzyskania przychodu. Ryzykujemy również ponoszenie odpowiedzialności solidarnej za zaległości podatkowe, jeśli nasz kontrahent nie zapłacił należnego podatku VAT. Innymi słowy: to my możemy zapłacić za uchylanie się naszego partnera biznesowego od jego zobowiązań podatkowych.
Warto przy tym wspomnieć, że nie opisywany obowiązek nie obejmuje wszystkich transakcji. Siłą rzeczy odpadają nam przelewy opiewające na kwotę poniżej 15 tys. zł. Nie musimy sprawdzać rachunku kontrahenta w białej księdze, jeśli stosujemy mechanizm split payment. Od obowiązku uwalnia nas także zapłata kartą płatniczą albo wykorzystanie płatności internetowych w rodzaju BLIK-a, PayU czy PayPal. Zapłata na rzecz przedsiębiorcy niebędącego czynnym podatnikiem VAT albo będącego podmiotem zagranicznym również nie wymaga od nas sprawdzenia.
Nie zwalnia z konieczności sprawdzania rachunku kontrahenta ewentualne zwolnienie z podatku VAT naszej działalności gospodarczej.
Jeżeli nasz kontrahent nie był uczciwy wobec fiskusa, to istnieje ryzyko, że i wobec nas nie będzie
Biała lista podatników VAT służy fiskusowi także wówczas, gdy przelejemy pieniądze na rachunek nieujęty w białej księdze i chcemy uniknąć przykrych konsekwencji. Mamy taką możliwość. Wystarczy w ciągu 7 dni od zrobienia przelewu na niewłaściwy numer rachunku bankowego poinformować o tym właściwego naczelnika urzędu skarbowego. Stosujemy przy tym formularz ZAW-NR. Dobra wiadomość jest taka, że wystarczy jedno zawiadomienie dla jednego niewłaściwego rachunku. Zła jest taka, że termin 7 dni jest w tym przypadku absolutnie nieprzywracalny.
Dane czynnych podatników VAT w zdecydowanej większości przypadków trafiają do białej listy automatycznie z dostępnych publicznych rejestrów. W niektórych przypadkach może się przytrafić jakaś pomyłka albo przeoczenie. W tej sytuacji przedsiębiorca może być zmuszony do wystąpienia do szefa Krajowej Administracji Skarbowej z wnioskiem o usunięcie błędnych informacji albo ich sprostowanie. Co do zasady jednak: jeśli jesteśmy czynnym podatnikiem VAT, to nasze rachunki firmowe powinien w niej być razem, razem z innymi kluczowymi informacjami o naszej działalności gospodarczej.
Siłą rzeczy biała lista podatników VAT przynosi korzyści organom podatkowym. Za pomocą mechanizmu kija i marchewki ułatwia im uszczelnianie systemu, także dzięki samym uczestnikom obrotu gospodarczego. Jaki jednak pożytek z niej mogą mieć przedsiębiorstwa? Tym razem korzyścią będą wspomniane przed chwilą kluczowe informacje o naszym potencjalnym kontrahencie. Co powinno przykuć naszą uwagę, poza samą kwestią figurowania danej firmy w wykazie, to trzy kluczowe pozycje wskazane na portalu Biznes.gov.pl:
- Daty rejestracji, odmowy rejestracji albo wykreślenia z rejestru oraz przywrócenia zarejestrowania jako podatnika VAT
- Podstawa prawną odpowiednio odmowy rejestracji, wykreślenia z rejestru oraz przywrócenia zarejestrowania jako podatnika VAT
- Numery rachunków rozliczeniowych w banku lub imiennych rachunków w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, której dana firma jest członkiem, otwartych w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą – wskazanych w zgłoszeniu identyfikacyjnym lub zgłoszeniu aktualizacyjnym i potwierdzonych przy wykorzystaniu STIR.
Niesumienni kontrahenci i zatory płatnicze stanowią istną plagę trapiącą polskich przedsiębiorców. Jeśli dana firma nie jest uczciwa wobec organów podatkowych, to istnieje całkiem spore ryzyko, że i wobec nas nie będzie. Może się też okazać, że ów podmiot został wykreślony z wykazu za podatnie danych niezgodnych z prawdą. Wiemy już, że numer rachunku bankowego na fakturze niefigurujący w białej liście powinien wzbudzić naszą czujność.