Szykują się kolejne zmiany w prawie, łącznie z likwidacją instytucji ubezwłasnowolnienia. Zamiast niej zostanie upowszechniony model wspieranego podejmowania decyzji, zgodny z międzynarodowymi standardami. Propozycja reform ma zagwarantować większą autonomię osobom chcącym zawczasu oddelegować zarządzanie sprawami związanymi z opieką na wypadek ich problemów zdrowotnych. Stąd wynika pełnomocnictwo medyczne.
Pełnomocnictwa medycznego będzie można udzielić „na wszelki wypadek”
Ustawodawca zaproponował nowy rodzaj pełnomocnictwa rejestrowego – pełnomocnictwo medyczne, które umożliwi pacjentowi przekazanie innej osobie prawa do podejmowania decyzji dotyczących opieki w sytuacji, gdy pacjent nie będzie w stanie samodzielnie tego zrobić. Przykładem może być sytuacja, w której mocodawcę dotknie choroba Alzheimera.
Podstawową zaletą tego zabezpieczenia na wypadek utraty zdolności wyrażania woli, np. wskutek choroby, jest umożliwienie pacjentowi samodzielnego wyboru osoby, która w razie jego niedyspozycji podejmie decyzję za niego. Powinna to być osoba, która da rękojmię właściwej realizacji zadań przewidzianych dla tej bardzo odpowiedzialnej funkcji.
Gdyby nie skrócone przepisy, formalności byłyby nie do zniesienia
W założeniach wskazano, że w sytuacji, w której zniesione zostanie ubezwłasnowolnienie, wprowadzenie pełnomocnictwa medycznego jest konieczne. Osoby ubezwłasnowolnione całkowicie nie mają zdolności do czynności prawnych, a osoby ubezwłasnowolnione częściowo mają taką zdolność w ograniczonym zakresie.
Co do zasady pełnomocnictwo przyjmie formę pisemną z podpisem notarialnie poświadczonym, jednak nie wykluczy to wariantu rejestrowego albo ustnego poprzez oświadczenie wprowadzone do dokumentacji medycznej i zatwierdzone przez wykonawcę zawodu medycznego. Brak takiej regulacji spowodowałby konieczność każdorazowego występowania przez personel medyczny do sądu o wydanie zezwoleń zastępczych na udzielanie świadczeń zdrowotnych pacjentom o zaburzonych funkcjach poznawczych. Tego nie wytrzymałby żaden system.
Wprowadzenie odpowiednich przepisów jest więc niezbędne dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania placówek medycznych. Przepisy nie mogą bowiem krępować lekarzy i uniemożliwiać im szybkiego podejmowania decyzji w sytuacjach wymagających natychmiastowej interwencji. Brak takiej możliwości mógłby doprowadzić do niepotrzebnych opóźnień w leczeniu i odbić się na kondycji pacjentów.
Trzeba maksymalnie uprościć procedury, aby instytucja była jak najbardziej przejrzysta
Choć sama idea jest słuszna, zawsze istnieje ryzyko nadużyć, zwłaszcza w tak newralgicznej materii, jaką jest opieka medyczna. Dlatego tak ważne jest rzetelne przeprowadzenie konsultacji na dalszych etapach procesu legislacyjnego i wysłuchanie głosu wielu środowisk z branży przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Z jednej strony chodzi o dobro pacjenta, z drugiej – o zabezpieczenie interesów placówki medycznej. Czy jest to rozwiązanie idealne? Nie, ale może ono korzystnie wpłynąć na przyspieszenie procedur, zwłaszcza biorąc pod uwagę realia funkcjonowania przychodni i szpitali oraz mnogość sytuacji w służbie zdrowia, w których liczy się czas.