Tradycja nagradzania uczniów za 100-procentową frekwencję powoli odchodzi do lamusa. Coraz więcej szkół zaczyna dostrzegać, że to zdrowie – własne oraz innych – jest priorytetem. Ponieważ nie warto narażać swojego organizmu i rówieśników oraz nauczycieli na chorobę tylko po to, aby na koniec roku dostać nagrodę za wzorową obecność na zajęciach. W czasach, gdy pozyskaniu kadry nauczycielskiej doskwiera coraz więcej problemów, nadal występująca gdzieniegdzie presja na obecność szkodzi. W konsekwencji ocena zachowania spada.
Niestety w obliczu niedoborów kadrowych nauczyciele czują się czasami wewnętrznie zmuszeni do pracy nawet w obliczu słabej kondycji.
Rodzice wysyłają dzieci do szkół mimo objawów choroby, a później ocena zachowania idzie w dół
W sezonie jesiennym, kiedy liczba zachorowań wśród dzieci wzrasta, rodzice często wysyłają swoje pociechy do szkoły mimo widocznych objawów choroby. Z jednej strony to zrozumiałe – obawa przed zaległościami w nauce bywa silniejsza. Jednak z drugiej to bardzo nieodpowiedzialne, bo taka praktyka może doprowadzić do zarażania innych uczniów oraz nauczycieli, a nawet do obniżenia uczniowi oceny zachowania.
Zgodnie z rozporządzeniem MEN-u na ocenę zachowania ucznia składają się m.in. wywiązywanie się z obowiązków uczniowskich, dbałość o piękno mowy ojczystej oraz postępowanie zgodnie z dobrem społeczności szkolnej i okazywanie szacunku innym. Uczniowie, którzy notorycznie przychodzą do szkoły chorzy, mogą zostać ocenieni surowiej w celu zganienia za postawę sprzeczną z kryteriami i wypromowania odpowiedzialności za zdrowie własne i innych.
Notoryczne nieobecności w szkole czasami mają drugie dno
Oczywiście, nieobecność w szkole automatycznie nie jest równoznaczna z chorobą. Może być spowodowana trudnościami rodzinnymi albo innymi problemami życiowymi. Np. nieodpowiedzialnością rodziców i zrzucaniem obowiązków rodzicielskich na dzieci chociażby w opiece nad rodzeństwem.
Czasami ubytki we frekwencji należy uznać za sygnał dla szkoły świadczący o tym, że danej rodzinie potrzebna jest pomoc. Szkoła powinna być czujna i reagować, zwłaszcza gdy dotychczas stabilnie chodzący do szkoły uczeń nagle zaczyna chodzić w kratkę.
Nie każdy może być wzorem; chodzenie do szkoły to za mało, by zasłużyć na to miano
System oceniania zachowania uczniów rozciąga się skalą od nagannej po wzorową. Ocena wzorowa jako najwyższa bywa kontrowersyjna, ponieważ to samo zachowanie może być różnie oceniane. Uczeń może uważać, że dobrze wywiązuje się z obowiązków, przestrzega regulaminu i jest pomocny. Jednak nie zawsze to wystarczy do najwyższej oceny. Przyjmuje się, że wzorowy uczeń powinien wyróżniać się na tle innych, aktywnie reprezentować szkołę w konkursach i olimpiadach, być wzorem dla kolegów, a także nie mieć nieusprawiedliwionych nieobecności.