Okazuje się, że już wkrótce kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorców będzie musiało złożyć wyjaśnienia, dlaczego nie dopełnili obowiązku, który na nich ciąży. Polski Fundusz Rozwoju już rozpoczął wysyłkę pism. Tym razem jednak nie chodzi o konieczność zwrotu środków z tarczy finansowej.
PFR wysyła pisma do przedsiębiorców. Chodzi o PPK
Pracownicze Plany Kapitałowe były wprowadzana sukcesywnie przez firmy od 2019 r.; najpierw obowiązek zawarcia umowy o zarządzanie PPK z instytucją finansową miały największe firmy. Od 2021 r. możliwość zapisu do PPK powinni mieć jednak również pracownicy firm, które zatrudniają mniej niż 20 osób. Z obowiązku zawierania umowy o zarządzanie PPK zwolnieni są jedynie mikroprzedsiębiorcy, któremu wszyscy pracownicy złożą deklarację o rezygnacji z dokonywania wpłat do PPK, a także przedsiębiorca prowadzący Pracownicze Programy Emerytalne (choć pod pewnymi dodatkowymi warunkami). Tym samym zdecydowana większość przedsiębiorców w Polsce ma obowiązek umożliwić swoim pracownikom zapisanie się do PPK.
Okazuje się jednak, że wciąż wiele firm nie wywiązuje się z ciążącego na nich obowiązku. Jak informuje „Rz”, niemal 86 tys. pracodawców otrzyma wkrótce pismo z Polskiego Funduszu Rozwoju z wezwaniem do wyjaśnienia przyczyn nieuruchomienia PPK w swojej firmie. Jak podaje „Rz”,
W najbliższym czasie wezwania do złożenia wyjaśnień otrzyma prawie 86 tys. firm. To dużo, ale wyraźnie mniej niż w poprzednich latach. W 2021 r. dostało je np. ponad 680 tys. spółek. Z danych, które otrzymaliśmy z PFR, wynika, że w 2023 r. wezwań było ok. 129 tys., przy czym 105 tys. firm dostało je po raz pierwszy, a ok. 24 tys. po raz kolejny
Okazuje się zatem, że niestety PFR musi notorycznie wysyłać pisma do przedsiębiorców, by złożyli wyjaśnienia, dlaczego nie uruchomili PPK, mimo że prawnie mają taki obowiązek. Co więcej, widać również, że część przedsiębiorców otrzymywała w przeszłości więcej niż jedno pismo z PFR. Tym samym można się domyślać, że niektórzy pracodawcy za wszelką cenę usiłują nie zawierać umowy o zarządzanie PPK – co zresztą nie powinno zbyt mocno dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że z perspektywy pracodawcy oznacza to dodatkowe koszty. Pracodawca również musi bowiem odprowadzić swoją część składki na konto PPK pracownika, jeśli ten zdecyduje się na założenie konta.
Potencjalna kara powinna skłonić przedsiębiorców do dopełnienia obowiązku
Co w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie dopełni obowiązku zawarcia umowy o zarządzanie PPK w terminie? Grozi mu wtedy grzywna w wysokości do 1,5 proc. całego funduszu wynagrodzeń. Karze grzywny w wysokości od 1000 zł do nawet 1 mln zł podlega natomiast pracodawca, który nie zawrze umowy o prowadzenie PPK (czyli umowy w imieniu pracownika), nie będzie dokonywać wpłat na PPK, nie będzie prowadzić stosownej dokumentacji czy poda nieprawdziwe dane w sprawie PPK.