Podatek katastralny już w Polsce istnieje. Dotyczy wyłącznie przedsiębiorców

Firma Nieruchomości Podatki Dołącz do dyskusji
Podatek katastralny już w Polsce istnieje. Dotyczy wyłącznie przedsiębiorców

Powszechny podatek od wartości nieruchomości jest spełnieniem marzeń co niektórych ekspertów. Tak się składa, że wiemy już, jak by się sprawdził w praktyce. Opodatkowanie budowli wykorzystywanych w działalności gospodarczej to tak naprawdę podatek katastralny dla przedsiębiorców we wszystkim poza nazwą. Sytuacji nie poprawiła niedawna zmiana definicji budowli.

Firmy już dzisiaj płacą podatek od wartości budowli wykorzystywanych w swojej działalności

Dyskusja o podatku od nieruchomości kręci się w Polsce wokół opodatkowania własności osób fizycznych. Najczęściej będą to domy, mieszkania, garaże i różnego rodzaju działki. Istnieje jednak osobna kategoria podmiotów podlegająca tej konkretnej daninie, którą ustawodawca potraktował dużo surowiej. Opodatkowanie nieruchomości wykorzystywanych w działalności gospodarczej to nawet kilkunastokrotnie wyższe stawki w przypadku budynków i gruntów. Najgorsze zaczyna się jednak w momencie, gdy mamy do czynienia z budowlą. Wówczas w grę wchodzi de facto podatek katastralny dla przedsiębiorców.

Nie mam przy tym rzecz jasna na myśli katastru, a więc publicznego rejestru. W dyskusji o podatkach sama forma ewidencji nieruchomości nie ma większego znaczenia. Liczy się podstawa opodatkowania w postaci wartości danego obiektu. Myliłby się ten, kto sądzi, że w przypadku budowli wykorzystywanych w działalności gospodarczej mamy do czynienia z jakimiś promilami. Stawka tego podatku nie może przekroczyć 2 proc. Jak się łatwo domyślić, duża część gmin stosuje w tym przypadku stawkę maksymalną.

Jak się w praktyce sprawuje ten podatek katastralny dla przedsiębiorców? Przez długie lata spory pomiędzy organami podatkowymi a firmami toczyły się zwykle o to, czy dany obiekt jest budynkiem, czy budowlą. W przypadku tej pierwszej kategorii w dalszym ciągu mamy do czynienia z opodatkowaniem powierzchni. Co do zasady, im cenniejszy obiekt o mniejszej powierzchni użytkowej, tym bardziej opłaca się zakwalifikowanie go do budynków. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że to większość przypadków. Warto także wspomnieć o sporach co do wyceny poszczególnych obiektów.

W tym momencie warto się zastanowić nad tym, co jest czym. To o tyle istotne, że tak naprawdę dla osób fizycznych niebędących przedsiębiorcami opodatkowanie budowli nie ma żadnego znaczenia. Prawo budowlane zawsze należało do tych ustaw, które nie należą do napisanych w przejrzysty sposób. Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie wdrożono reformę mającą uporządkować sprawę. Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych miała zawierać autonomiczne definicje. Rezultat nieco odbiega od oczekiwań.

Podatek katastralny dla przedsiębiorców jest problematyczny przez wysokie stawki i niejasne definicje legalne

Interesującym nas przepisem jest art. 1a ust. 1 pkt 1) oraz 2) ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.

1.  Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1)  budynek – obiekt wzniesiony w wyniku robót budowlanych, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość jego użytkowania zgodnie z przeznaczeniem, trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz który posiada fundamenty i dach, z wyłączeniem obiektu, w którym są lub mogą być gromadzone materiały sypkie, materiały występujące w kawałkach albo materiały w postaci ciekłej lub gazowej, którego podstawowym parametrem technicznym wyznaczającym jego przeznaczenie jest pojemność;
2) budowla:
a) obiekt niebędący budynkiem, wymieniony w załączniku nr 4 do ustawy, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość jego użytkowania zgodnie z przeznaczeniem,
b) elektrownię wiatrową, elektrownię jądrową i elektrownię fotowoltaiczną, biogazownię, biogazownię rolniczą, magazyn energii, kocioł, piec przemysłowy, kolej linową, wyciąg narciarski oraz skocznię, w części niebędącej budynkiem – wyłącznie w zakresie ich części budowlanych,
c) urządzenie budowlane – przyłącze oraz urządzenie instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków, oraz inne urządzenie techniczne, bezpośrednio związane z budynkiem lub obiektem, o którym mowa w lit. a, niezbędne do ich użytkowania zgodnie z przeznaczeniem,
d) urządzenie techniczne inne niż wymienione w lit. a-c – wyłącznie w zakresie jego części budowlanych,
e) fundamenty pod maszyny oraz pod urządzenia techniczne, jako odrębne pod względem technicznym części przedmiotów składających się na całość użytkową
– wzniesione w wyniku robót budowlanych, także w przypadku, gdy stanowią część obiektu niewymienionego w ustawie;

Definicja budynku jest względnie prosta, choć wciąż odwołuje się do pojęć, które znajdziemy w prawie budowlanym. W przypadku budowli cieszy katalog obiektów, które ustawodawca z góry uznaje za budowle. Mamy jednak do czynienia z tym samym mankamentem w postaci nieostrych pojęć o niejasnym znaczeniu. Poniekąd powodu wspomnianego katalogu pojawiło się zamieszanie związane z tzw. podatkiem od płotu. Ogrodzenia od lat były uznawane za budowle i podlegały opodatkowaniu od wartości. Teraz jednak ten problem dostrzegła opinia publiczna.

W sytuacji, gdy nie mamy pewności co do kwalifikacji poszczególnych obiektów budowlanych, podatek katastralny dla przedsiębiorców będzie dalej przysparzał firmy i sądy o ból głowy. Można sobie tylko wyobrazić, jak wielkim problemem byłby powszechny system obejmujący wszystkie nieruchomości w Polsce.