Kara za strajk? Biedronka nielegalnie karała pracowników za udział w strajku w dniu wolnym od pracy – tak zdecydował sąd rozpatrujący odwołanie pracownika od udzielonej mu nagany. Ale nie tylko portugalska sieć marketów w ten sposób mści się na pracownikach, korzystających z prawa do strajku.
Na sprawę zwrócił uwagę Super Ekspres. Postępowanie sądowe dotyczyło odwołania się pracownicy od udzielonej jej nadany za udział w akcji protestacyjnej, polegającej m.in. na rozdawaniu ulotek informujących o nieprawidłowościach w sieci należącej do portugalskiej firmy Jeronimo Martins. Co istotne – część pracowników protestowała w dniu wolnym od pracy, a zatem protest nie wpływał na ich czas pracy. Jednak i tacy pracownicy otrzymali nagany, Biedronka bowiem nie godziła się na strajk jako taki. Firma co prawda twierdziła, że ukarano jedynie pracowników naruszających regulamin pracy:
Podkreślamy, że 2 maja wśród ponad 2700 sklepów zaledwie w 2 zanotowaliśmy przypadki odmowy należytego wykonywania obowiązków. Po wnikliwym przeanalizowaniu tych przypadków kilkunastu osobom udzieliliśmy nagany. Chcielibyśmy jednocześnie podkreślić, że kroki te podjęliśmy wyłącznie wobec pracowników, którzy w istotny sposób naruszyli regulamin pracy (np. odmawiając obsługi klientów).
Kara za strajk? Biedronka zrobiła to nielegalnie – jest decyzja sądu
Najwidoczniej jednak „naruszenie regulaminu pracy” dotyczy wg Jeronimo Martins również protestu w dniu wolnym od pracy. Sąd jednak przyznał rację pracownicy, która odwołała się od kary nagany. Jak podkreślają związkowcy z Solidarności, ukarani pracownicy brali udział nie w strajku, ale w akcji protestacyjnej. Praca przebiegała bez zakłóceń i w zgodzie z przepisami prawa. A to ważne, bo akcja protestacyjna – będąca inną niż strajk formą protestu przeciwko łamaniu praw pracowniczych – musi być
niezagrażające życiu lub zdrowiu ludzkiemu, bez przerywania pracy, z zastrzeżeniem przestrzegania obowiązującego porządku prawnego
Tymczasem karę nagany, zgodnie z art. 108 §1 kodeksu pracy, można stosować za:
nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy
Nie dziwi zatem, że decyzja sądu została mile przyjęta przez związkowców. Wskazują oni, że takie praktyki – kara za strajk – stosują również inne sieci handlowe, np. supermarkety Dino. Zwracają oni również uwagę, że Biedronka coraz częściej decyduje się na ugody z pracownikami, zamiast walczyć w sądzie. To dobry prognostyk na przyszłość, bo lepiej się dogadać, niż niepotrzebnie iść do sądu i generować koszty, nie mówiąc o straconym czasie.