Niemcy są powszechnie uznawane za raj dla imigrantów. Zarówno tych z poza Europy, jak i mieszkańców starego kontynentu, w tym Polaków. Bardzo często jednak słychać opinie, że w tych Niemczech to w ogóle trudno się żyje, szczególnie nam, a ceny są niesamowicie wysokie. Jednak czy zawsze tak jest? Czy Niemcy faktycznie są przeciwko imigrantom z Polski? Gazeta Wrocławska przedstawiła bardzo ciekawą i propolską politykę jednego z niemieckich miast.
Mowa tutaj o Görlitz. Jest to przygraniczne miasto oddzielone od Polski rzeką, Nysą Łużycką. Bezpośrednio graniczy ze Zgorzelcem i co ciekawe, historycznie, miasta te stanowiły jedną całość. Polski Zgorzelec powstał dopiero w momencie oddzielenia prawobrzeżnej części Görlitz tuż po II wojnie światowej. Ale wydarzenia XX wieku i konferencji poczdamskiej zostawmy historykom.
Obecna sytuacja Görlitz
Liczba mieszkańców tego malowniczego miasteczka stale się kurczy. Trzeba sobie powiedzieć szczerze, Niemcy nie chcą tam mieszkać. Jest to rejon „Niemców B”, okupiony NRD-owym socjalizmem, który nie jest atrakcyjny dla młodych, pragnących zachodniego życia, pełnego możliwości i perspektyw. Mimo bardzo dobrej polityki rządów niemieckich od lat 90′ do dzisiaj nie udało się pozbyć wszystkich dysproporcji, które powstawały na wiele lat przed zjednoczeniem.
Władze miasta mając na względzie regresje liczby ludności i (prawdopodobnie) bliskość granicy Polskiej (druga połowa Görlitz jest Zgorzelcem) zaproponowały szereg ulg i ułatwień, które mają na celu zachęcenie Polaków do zamieszkania w tym mieście.
Co proponują Polakom władze Görlitz?
Miasto oferuję tzw. „Kartę Nowego Mieszkańca”. Oferuje ona
- Wyremontowane mieszkania komunalne o wysokim standardzie
- Przy podpisaniu umowy najmu z tamtejszym zarządcą tychże mieszkań otrzymać można trzymiesięczne zwolnienie z opłat czynszowych
- Zwolnienie z opłat autobusowych i tramwajowych na trzy miesiące
Jak donosi Gazeta Wrocławska ceny mieszkań w Görlitz są znacznie mniejsze od tych, które znajdują się po drugiej stronie Nysy Łużyckiej. Za 50 metrowe mieszkanie w kamienicy należy zapłacić około 14 tys. euro. Mieszkania w Zgorzelcu, w przeliczeniu na złotówki, mogą być nawet o 100 tys. droższe.
Chcę mieszkać w Görlitz!
Jeżeli zdecydowalibyśmy się na przeprowadzkę, to warto pamiętać o kilku podstawowych kwestiach, związanych ze stałym pobytem w Niemczech. Jak każda przeprowadzka za granicę, takie przenosiny wymagają dokonania pewnych czynności, które wynikają z przepisów unijnych oraz niemieckich. Pierwszą rzeczą, którą należy poczynić jest
- zdobycie mieszkania (najem, bądź kupno).
Na podstawie dokumentu poświadczającego zameldowanie, mamy możliwość rejestracji stałego pobytu w właściwym dla nas miejscowo urzędzie meldunkowym. Nie każdy jest niestety świadomy, że oprócz obywatelstwa Polskiego mamy również obywatelstwo Unii Europejskiej, co pozwala skrócić formalności do minimum. Taka rejestracja jest z reguły bezpłatna. Następnie należy uzyskać
- kartę podatkową, którą otrzymać możemy z odpowiedniego urzędu skarbowego.
Kolejnym etapem powinno być
- ubezpiecznie i, opcjonalnie, konto w banku.
Wypłata w euro i… zakupy w Biedronce?
Görlitz jest o tyle ciekawym miastem, że w przypadku mieszkania i pracy w nim, mamy możliwość faktycznego funkcjonowania zarówno w Niemczech, jak i w Polsce, korzystając z dobrodziejstw Strefy Schengen. Samo robienie zakupów w oddzielonym jedynie rzeką Zgorzelcu, wydając jednocześnie wypłatę w euro jest dosyć interesującą możliwością. Ciekawe jest samo zjawisko zachęcania Polaków do emigracji. Z jednej strony pokazuje to brak niechęci i zaufanie do polskich imigrantów, natomiast z drugiej ukazuje pewien problem. Miasta przygraniczne, które znajdują się na terenach biedniejszych, przestają być atrakcyjne dla obywateli kraju, w którym leżą.