Czemu Polak idzie w Wielki Piątek do pracy, skoro połowa Europy ma wolne?

Praca Społeczeństwo Dołącz do dyskusji (262)
Czemu Polak idzie w Wielki Piątek do pracy, skoro połowa Europy ma wolne?

Polska to ciągle jeden z najbardziej konserwatywnych i katolickich krajów Europy. Nasuwa się więc pytanie, dlaczego Wielki Piątek nie jest wolny w naszym kraju. Bo pół Europy w ten dzień do pracy iść nie musi.

Dla coraz większej części Niemców, Brytyjczyków, Hiszpanów czy Norwegów (ale też mieszkańców innych części świata – np. Argentyny czy Australii), Wielki Piątek staje się po prostu wolnym „piąteczkiem”.

W Polsce do religii, a przynajmniej do świat, jesteśmy ciągle mocno przywiązani. Niemniej Wielki Piątek świętem nie jest, a kraj normalnie pracuje. Czy to logiczne?

Dlaczego Wielki Piątek nie jest wolny?

Jeśli spojrzeć na mapę Europy, to okaże się, że Wielki Piątek jest przede wszystkim celebrowany na zachodzie kontynentu. Największe zachodnie kraje z reguły mają w ten dzień ustawowe wolne, choć nieco inaczej jest we Francji – tam Wielki Piątek jest oficjalnie wolny tylko w dwóch regionach.

Kraje centralnej czy wschodniej Europy – np. Polska, Czechy, Austria, Białoruś, Litwa, Chorwacja, Słowenia czy Ukraina natomiast w Wielki Piątek pracują. Choć i są wyjątki – Estonia i Łotwa ma wolne. Z zachodnich krajów natomiast w Wielki Piątek pracują Włosi, też dość religijni jak na Europejczyków.

Skomplikowane? Cóż, o tym, gdzie Wielki Piątek jest wolny, zdecydowały przede wszystkim względy kulturowe. W krajach tradycyjnie protestanckich to właśnie piątek jest uważany za najważniejszy podczas Wielkanocy. Katolicy z kolei celebrują przede wszystkim Wielką Sobotę i Niedzielę Wielkanocną.

Osobną kwestią są oczywiście kraje prawosławne, jak Rosja, Ukraina czy Grecja.

Jednym słowem – w polskiej tradycji kluczowe dni świąt nakładają się na weekend. Natomiast mamy też oczywiście wolny Poniedziałek Wielkanocny. Możemy się nieco pocieszyć, że w ten dzień mieszkańcy kilku europejskich krajów muszą iść do pracy – tyczy się to Portugalczyków, Estończyków, ale i Chorwatów.

Niemniej, fakt pozostaje faktem, że w wielu krajach zachodniej części Europy święta wielkanocne trwają cztery dni. U nas są o jeden dzień krótsze, choć jesteśmy zdecydowanie bardziej religijni. Inna sprawa, że w Europie coraz częściej mówi się, że każdy weekend powinien trwać trzy dni. Belgowie natomiast wprowadzili już nawet odpowiednie przepisy, które to umożliwiają

Swoją drogą, kiedyś zastanawialiśmy się, czy ateista może przyjść w Wielkanoc do pracy i „odrobić” sobie wolne w inny dzień. Odpowiedź raczej ateistom się nie spodoba…