Były mąż lub żona mogą otrzymać emeryturę po zmarłym eks-małżonku. Uprawnionych do świadczenia jest zresztą więcej

Finanse Praca Dołącz do dyskusji (99)
Były mąż lub żona mogą otrzymać emeryturę po zmarłym eks-małżonku. Uprawnionych do świadczenia jest zresztą więcej

Emerytura po śmierci członka rodziny – w tym emerytura po mężu lub żonie – jest możliwa, chociaż formalnie świadczenie nazywa się inaczej. Krąg osób uprawnionych do świadczenia jest jednak znacznie szerszy, niż mogłoby się wydawać.  

Emerytura po śmierci członka rodziny: czy możliwa jest emerytura po mężu lub żonie?

Jeśli jeden z małżonków umiera, drugi może przejąć emeryturę zmarłego – chociaż pod pewnymi warunkami. Warto też przy tym zaznaczyć, że formalnie świadczenie nazywane jest rentą rodzinną, a nie emeryturą po zmarłym.

Kiedy można starać się o świadczenie? Emerytura po zmarłym mężu lub żonie przysługuje, gdy w chwili śmierci zmarły małżonek miał ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Albo – gdy spełniał warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Jeśli zatem zmarły małżonek przed śmiercią pobierał świadczenie emerytalne, zasiłek emerytalny czy nauczycielskie świadczenie kompensacyjne, to renta rodzinna w takim wypadku również przysługuje. Warto jednak pamiętać, że małżonkowie musieli – przed śmiercią jednego z nich – pozostawać we wspólności małżeńskiej.

Czy to jednak oznacza, że każdy małżonek (o ile wyżej wymienione warunki zostały spełnione) może ubiegać się o rentę rodzinną? Niestety nie – konieczne jest spełnienie także innych warunków. Wdowiec lub wdowa po zmarłej osobie:

  • w chwili śmierci małżonka miał/a 50 lat lub był/a niezdolna do pracy,
  • wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionych do renty rodzinnej po zmarłym współmałżonku, które nie ukończyło 16 lat, a jeśli uczy się w szkole – 18 lat;
  • sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy i do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej;
  • ukończył 50 lat lub stał się niezdolny do pracy już po śmierci współmałżonka, lecz nie później niż 5 lat od jego śmierci albo od zaprzestania wychowywania dzieci.

Ważne jest również to, że jeżeli wdowiec lub wdowa po zmarłym nie spełniają jednego z powyższych warunków, to wciąż może im przysługiwać renta rodzinna – przez rok od śmierci małżonka lub przez okres uczestniczenia w zorganizowanym szkoleniu kwalifikującym do wykonywania pracy zarobkowej (przy czym jednak nie dłużej niż przez 2 lata od śmierci współmałżonka). Taka okresowa renta rodzinna przysługuje jednak tylko wtedy, gdy wdowiec/wdowa nie mają źródła utrzymania.

Prawo do renty rodzinnej mogą mieć również eks-mąż i eks-żona

Co jednak interesujące, renta rodzinna może przysługiwać też małżonkowi rozwiedzionemu, który nie pozostawał tym samym we wspólności majątkowej ze zmarłym. Musi on jednak spełnić takie same warunki do przyznania renty jak małżonek pozostający we wspólności majątkowej, a ponadto – mieć w dniu śmierci byłego małżonka prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową.

Emerytura po śmierci członka rodziny: renta rodzinna nie tylko dla współmałżonka

Warto jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że emerytura po zmarłej osobie może w takiej sytuacji przysługiwać nie tylko współmałżonkowi – zgodnie z ustawą emerytalną krąg osób, które mogą ubiegać się o takie świadczenie jest znacznie szerszy. O rentę rodzinną mogą ubiegać się dzieci zmarłego, dzieci drugiego małżonka, a także dzieci przysposobione, a nawet rodzice zmarłego (w tym także ojczym czy macocha). Wymienione wyżej osoby muszą jednak spełniać odrębne warunki, by starać się o świadczenie.

Należy też wspomnieć, że wszystkim uprawnionym przysługuje jedna łączna renta rodzinna – dzielona po równo. Dodatkowo w przypadku osiągania przychodów z tytułu zatrudnienia lub innej działalności, która podlega obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, renta może być zawieszona lub odpowiednio zmniejszona. Tym samym jeśli np. małżonek zmarłego pobiera własną rentę lub emeryturę, to jest zmuszony do wybrania jednego z dwóch świadczeń.