Jest pewna szansa, że podszedł do ciebie na ulicy strażnik miejski-przebieraniec i wręczył ci mandat

Moto Dołącz do dyskusji
Jest pewna szansa, że podszedł do ciebie na ulicy strażnik miejski-przebieraniec i wręczył ci mandat

Przestępcy korzystają z kolejnej metody wyłudzania pieniędzy. Podszywają się pod strażników miejskich i wykorzystują roztargnienie kierowców parkujących na przykład przy centrach handlowych. Na ich nieuwadze chcą nieźle zarobić.

Przestępcy próbują wzbogacić się różnymi metodami i często są mistrzami socjotechniki. Bardzo chętnie korzystają m.in. na roztargnieniu kierowców pochłoniętych wieloma obowiązkami. Nigdy nie wiadomo, kiedy to właśnie nas wezmą na swój cel, dlatego warto wiedzieć, jak się przed nimi bronić.

Oszustwa na „fałszywe mandaty”

Oszuści są sprytni i umiejętnie wykorzystują niewiedzę kierowców. Za wycieraczkami aut zaparkowanych np. przy centrach handlowych umieszczają fałszywe wezwania do opłacenia mandatu. „Dokument” zawiera logo straży miejskiej, dane pojazdu, opis wykroczenia, wysokość mandatu, numer konta i podpis rzekomego strażnika.

Naciągacze mają nadzieję na to, że ktoś w natłoku spraw nie będzie zastanawiał się nad zasadnością kary i sprzeczał ze strażą miejską, tylko po prostu opłaci „mandat”. Liczą na szybki i łatwy zarobek i niestety co jakiś czas mają się z czego cieszyć, ponieważ próba oszustwa kończy się powodzeniem.

Naciągacze mogą pozostać nieuchwytni 

Mimo że pojedyncze przypadki oszustw mogą wydawać się nieistotne zwłaszcza w skali kraju, samo zjawisko jest groźne. Tym bardziej że sprawcy często pozostają bezkarni. Policja w celu identyfikacji oszustów analizuje zapisy z monitoringu i sprawdza numery kont podane na fałszywych mandatach. Nie zawsze przynosi to oczekiwany efekt. Oczywiście nie chodzi tylko o przypadki tego typu oszustw. Problem z wykrywaniem sprawców jest szerszy i dotyczy różnych przestępstw.

To niepokojące, ponieważ udane przypadki oszustw mogą tylko rozochocić dotychczasowych przestępców i sprawić, że w proceder zaangażują się kolejne osoby skuszone łatwymi pieniędzmi.

Różnice między prawdziwym a fałszywym wezwaniem

Prawdziwe wezwanie (formalnie nie jest to mandat, mimo że tak bywa nazywane) nie zawiera ani informacji o wysokości mandatu, ani numeru konta. Fałszywe wezwania w przeciwieństwie do prawdziwych zawierają informację o zobowiązaniu kierowcy do zapłacenia mandatu, podczas gdy na autentycznym widnieje wezwanie do stawienia się w oddziale straży miejskiej w celu wyjaśnienia sytuacji. Oszuści mogą na przykład powołać się na przepis nieadekwatny do wykroczenia i zaniżyć wysokość mandatu. Zaniżenie wysokości mandatu wynika albo z niewiedzy, albo jest celowym działaniem przestępcy. Im mniej musimy zapłacić, tym większa szansa na to, że nie będziemy kwestionować zasadności nałożenia mandatu. Poza tym pisownia w fałszywych mandatach bywa niechlujna. Naszą uwagę powinny zwrócić literówki i brakujące znaki diakrytyczne.

W razie wątpliwości co do autentyczności mandatu kierowcy nie powinni panikować, lecz natychmiast skontaktować się z policją lub strażą miejską. Poprzez zgłoszenie podejrzanych przypadków służbom pomożemy zwalczać nielegalne praktyki.