W testamencie wcale nie musisz wskazywać spadkobiercy z imienia i nazwiska

Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
W testamencie wcale nie musisz wskazywać spadkobiercy z imienia i nazwiska

Napisanie testamentu jest łatwiejsze, niż nam się wydaje. Zwłaszcza że prawo testatorom wybacza wiele niedociągnięć. Ważne jest, aby testament był napisany odręcznie przez spadkodawcę i własnoręcznie przez niego podpisany. Dobrze jest również opatrzyć go datą. A jak wskazać spadkobiercę w testamencie? Tutaj spadkodawca ma naprawdę dużą dowolność.

Ustawodawca jest świadomy, że nie wszyscy są prawnikami. Dlatego właśnie w przypadku testamentów, testatorowi naprawdę wiele uchodzi. Może on wykazać się naprawdę wielką kreatywnością przy sporządzaniu testamentu, jeżeli tylko zachowa odpowiednią firmę tego oświadczenia woli. Co bardzo ważne, nie zawsze w testamencie trzeba wskazywać spadkobierców z imienia i nazwiska.

Jak wskazać spadkobiercę w testamencie? Spadkodawca musi dokładnie określić o kogo chodzi

Zwykle przyjmuje się, że w testamencie należy wskazać spadkobiercę z imienia i nazwiska, najlepiej jeszcze dodają PESEL, aby nie było wątpliwości, kto dziedziczy. To oczywiście sytuacja idealna. Bo załóżmy, że testator nie miał żadnej rodziny. Darzył ogromną sympatią swoją znajomą z dawnej pracy. Tak więc pisze w testamencie, że wszystko, co ma dziedziczy Anna Nowak. Nie powiedział o tym jednak rzeczonej Annie, nie podał również jej numeru PESEL, ani miejsca zmieszkania. Testament zostawił sąsiadom, którym nigdy wcześniej nie opowiadał o swojej sympatii. I szukaj tu człowieku wiatru w polu, zwłaszcza, że Anna Nowak to bardzo popularne imię i nazwisko, więc nie sposób dojść do tego, o kogo chodzi.

Załóżmy jednak, że spadkodawca opowiedział sąsiadom o Annie Nowak, która była piękna, miała długie ciemne włosy i nogi aż do nieba. Od momentu, kiedy pracowali razem, minęło wiele lat. Tak więc poszukiwana jest spadkobierczyni, która zgłasza się, że chce przyjąć spadek. Jednak z pewnością nie wygląda już jak w opisie. Znacznie przytyła, włosy ma krótkie i siwe, nogi są optycznie skrócone przez spódnicę, która kończy się w najgrubszym miejscu łydki. Tak więc wciąż nie wiadomo, czy o nią chodziło.

Trzeci przypadek to sytuacja, kiedy Anna Nowak wie, że ma odziedziczyć majątek i zgłasza się, chcąc objąć spadek. O całej sytuacji dowiedziała się również jej szwagierka, również Anna Nowak, wizualnie bardzo do niej podobna, też kiedyś pracowała w tej firmie. Przychodzi z pretensjami, że to przecież o nią chodziło. Oczywiście wszystkie sytuacje wydają się absurdalne, jednak nie takie rzeczy sądowe ławy widywały.

Jak wskazać spadkobiercę w testamencie? Nie zawsze trzeba z imienia i nazwiska

Anna Nowak to dosyć dosadny przykład na to, że spadkobiercę trzeba wskazywać względnie dokładnie. Jednak „dokładnie” nie zawsze oznacza, że z imienia i nazwiska. Przykładowo, jeżeli testator napisze, że „wszystko, co mam dziedziczy kobieta, z którą dzielę życie”, wiadomo, że chodzi o jego konkubinę, która mieszka z nim od lat, jest również zameldowana w tym samym mieszkaniu. Jest to swojego rodzaju dobre posunięcie, bo jeżeli się rozstaną i mężczyzna znajdzie sobie nową partnerkę, która również z nim zamieszka, nie musi zmieniać testamentu. Chociaż dla pewności powinien spisać go na nowo – z tą samą treścią, jednak z inną datą, żeby nie było wątpliwości.

Inny przykład to sytuacja, gdy pani Róża – leciwa mieszkanka jednego z bloków, która nie ma swojej rodziny, darzy ogromną sympatią dzieci sąsiadów. Dlatego w testamencie pisze „wszystko, co mam dziedziczą dzieci Anny i Mariana, zamieszkałych na ulicy Dworcowej 1/3 w Kamionce”. W tym przypadku to genialne posunięcie, bo z pewnością wiadomo, o kogo chodzi (nawet jeżeli rodzina zmieni adres), to raczej będą w stanie wykazać, że tam mieszkali, a małe szanse, żeby pod ten sam adres wprowadzili się inni Anna i Marian z dziećmi. Tutaj sąsiadka celowo zapisuje to „dzieciom”, a nie Heniowi i Zbysiowi. Wie, że para stara się o kolejne dziecko, tak więc spadek może odziedziczyć też mała Lilianka, która dopiero jest planowana.

Nie znasz dokładnych danych? Podaj jak najwięcej szczegółów

Warto pamiętać, że testator może wskazać w testamencie nieograniczoną ilość osób – zarówno krewnych, jak i przyjaciół, czy nawet osoby obce. Ważne jednak jest, aby wskazanie kto dziedziczy, nie budziło wątpliwości. Jeżeli więc testator nie ma dokładnych danych określonej osoby, powinien wskazać jak najwięcej szczegółów. Przykładowo, mężczyzna chce zapisać wszystko swojej pierwszej miłości, jednak nie ma z nią kontaktu. Zna tylko imię, nazwisko panieńskie i dawny adres. Może więc napisać, że wszystko, co ma dziedziczy Hania, z domu Nowak, w latach 60 XX wieku zamieszkała na Matejki 17 w Rudzie Śląskiej, siostra Kariny i Grażyny, córka Radosława i Genowefy, siedząca w szkolnej ławce w podstawówce z Jackiem Zamojskim. Taka ilość danych umożliwi zapewne identyfikację jednej konkretnej Hani.