Chcą zaoszczędzić na oponach, ryzykują życie. Sprawdź, czy jesteś w tej grupie kierowców

Moto Dołącz do dyskusji
Chcą zaoszczędzić na oponach, ryzykują życie. Sprawdź, czy jesteś w tej grupie kierowców

Niektórzy kierowcy twierdzą, że opony zimowe użyte latem skracają drogę hamowania. To mit, który zaadaptowany na drogę może kosztować nawet czyjeś życie. Opona zimowa jest w warunkach letnich zbyt miękka i elastyczna, przez co jest bardzo podatna na odkształcenia. Efektem tego jest gorsza przyczepność opony i pogorszenie stabilności prowadzenia.

Opony zimowe nie są stworzone do jazdy w słońcu. Wystawienie ich na upały może doprowadzić do deformacji, pęknięć i innych uszkodzeń opon zimowych i skrócić żywotność gumy nawet o 60 proc.

Jazda na oponach zimowych latem – lepiej zacznij hamować wcześniej

TÜV SÜD Polska sprawdził, w jaki sposób jazda na oponach zimowych latem wpływa na drogę hamowania. Testy przeprowadzono na torze Skoda Autodrom w Poznaniu, w temperaturze otoczenia sięgającej 23 stopni, z użyciem w pełni sprawnego technicznie samochodu z nowym ogumieniem. Temperatura nawierzchni miała do 40 stopni Celsjusza. Hamowano z prędkości 85 km/h.

Rezultaty były jednoznaczne. Opony letnie pozwalały na zatrzymanie pojazdu po 28 metrach na suchej nawierzchni, a na mokrej po 35 metrach. W przypadku zimówek wyniki były gorsze – 37 metrów w przypadku suchej nawierzchni i 43 metrów na mokrej. Różnica jest duża, biorąc pod uwagę, że na drodze każdy metr może zdecydować o tym, czy kogoś potrącimy, czy nie.

Jazda na zimówkach latem to pozorna oszczędność

Opony zimowe – jak wskazuje nazwa – są przystosowane do drogowych warunków zimowych, a nie letnich. Poza tym używanie zimówek w ciepłe miesiące jest nieuzasadnione ekonomicznie, choć niektórzy kierowcy robią tak dlatego, ponieważ chcą… zaoszczędzić. Dlaczego są w błędzie? Ponieważ opony zimowe wystawione na działanie wysokich temperatur po prostu szybciej się zużywają. Poza tym nie każdy lubi zmieniać opony samodzielnie, a wizyta w wulkanizacji, co oczywiste, wiąże się z wydatkiem. Tego zaś raczej każdy wolałby uniknąć. Dodatkowo część kierowców twierdzi, że dzielenie opon na letnie i zimowe to po prostu zagrywka firm oponiarskich, które pod płaszczykiem rzekomego bezpieczeństwa robią dobry biznes. Jak jest naprawdę, każdy musi ocenić sam.

Gdy za kółkiem siedzi doświadczony kierowca, świadomy stanu ogumienia i trudności związanych z jeżdżeniem latem na zimówkach, ryzyko będzie minimalnie mniejsze. Jednak tak czy inaczej wystarczy jeden błąd, chwila nieuwagi, i nieszczęście gotowe. W końcu im dłuższa jest droga hamowania, tym poruszanie się po drogach jest po prostu bardziej niebezpieczne.