Korytarz życia – to bardzo proste, ale wciąż niestosowane przez wszystkich kierowców rozwiązanie pozwalające na szybsze dotarcie służb ratunkowych na miejsce wypadku. Jak prawidłowo się zachować i utworzyć korytarz życia? Wyjaśniamy.
Korki to codzienność w wielu miastach. Zatory tworzą się również na drogach szybkiego ruchu, na przykład na bramkach wjazdowych, albo gdy zdarzy się wypadek. Zablokowanie wszystkich pasów w oczywisty sposób utrudnia dojazd służbom ratunkowym. Rozwiązaniem, które pozwala na umożliwienie przejazdu np. ambulansom jest tzw. korytarz życia. Co to jest i jak należy się prawidłowo zachować na drodze, gdy widzimy zbliżającą się karetkę czy straż pożarną na sygnale?
Korytarz życia – jak powinni się zachować kierowcy, gdy jedzie ambulans na sygnale?
Korytarz życia to koncepcja co prawda nieznajdująca się w przepisach, ale bardzo logiczna. Otóż, gdy droga jest zakorkowana (dotyczy to w szczególności dróg ekspresowych i autostrad):
- pojazdy na lewym pasie przesuwają się w kierunku lewej krawędzi pasa,
- pojazdy na pozostałych pasach przesuwają się do prawej krawędzi pasa.
Tworzy się w ten sposób właśnie tzw. korytarz życia – przestrzeń na drodze, umożliwiającq szybki przejazd służbom ratunkowym. A przepuszczenie takich pojazdów to prawny obowiązek każdego kierowy. Zgodnie z art. 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.
Niestety, dla wielu kierowców to proste i eleganckie zachowanie (ratujące życie!) to wciąż czysta abstrakcja. Na przykład stojąc w korku na autostradzie i widząc, że inni kierowcy utworzyli szeroki pas, postanawiają go wykorzystać do… zawrócenia i jazdy pod prąd. Serio, tak to niedawno wyglądało na autostradzie A4. Większość kierowców zachowała się wzorowo i zjechało na skrajną stronę swoich pasów. Wystarczyło jednak, że kilku idiotów za kierownicą (to najłagodniejsze określenie, jakie przychodzi do głowy) opóźniło akcję ratunkową, zrobiwszy coś takiego:
Każde takie zachowanie to nie tylko złamanie szeregu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym. To w oczywisty sposób utrudnia akcję ratowniczą i może przyczynić się do śmierci osób, do których próbują dotrzeć służby ratownicze.
Niebawem korytarz życia ma przestać być dobrym zwyczajem, a stać się obowiązującym prawem. Czy wtedy nasi kierowcy zmądrzeją?
Zdarzenia drogowe częściej występują w mieście. I tu jest większy problem z utworzeniem korytarza życia ze względu na przejścia dla pieszych.
Nieraz też przeszkodą są wysokie krawężniki, na które szczególnie małe miejskie auta nie zawsze są w stanie podjechać (weźmy choćby popularną Yariskę). O ile radiowóz czy ambulans zwykle zmieści się w korytarz utworzony przez zbliżenie się do krawędzi jezdni, o tyle większy samochód pożarniczy może już mieć z tym problem.
Kolejne to są modne betonowe „rozgraniczniki” między pasami. Powoduje to że jak jest korek w jednym kierunku to karetka też musi w nim stać, a nie może jechać pod prąd.
Dlaczego policja nie rozładowuje korków przez tzw Przejazdy Awaryjne i dlaczego w razie wypadku nie ustawia się na wyjazdach i nie kieruje poza obszar wypadku i nie wycofuje tych, którzy utknęli w korku???
KORYTARZ ŻYCIA – TAK, ale działania policji powinny być dużo szersze niż przyglądanie się pracy służb ratowniczych!!!
policja to może Tobie mandat jebnąć za gadanie przez komórke lub zaczaić się w krzakach i strzelić z nieautoryzowanej suszarki za przekroczenie prędkości na pustej prostej , ale o takich rzeczach jak ochrona obszaru wypadku to oni nawet nie słyszeli
Zmiany i zaostrzanie przepisów nie mają najmniejszego sensu (poza propagandowy) bez radykalniej zmiany funkcjonowania policji. To właśnie patologiczna gnuśność i „statystyczna złośliwość” policji jest główną przyczyną stanu bezpieczeństwa na drogach …
Co da korytarz życia prawidłowo tworzony jak niektórzy pe…e wykorzystają go, żeby się ze stania w korku wywinąć jadąc pod prąd?
Za jazdę autostradą pod prąd powinna być dożywotnia utrata prawa jazdy. Osoby takie zwyczajnie nie mają predyspozycji do posiadania prawa jazdy.
Fajnie że ktoś zaczął o tym pisać i pokazać jak to powinno być zrealizowane, jednakże mam małą uwagę w treści jest „…..pojazdy na pozostałych pasach przesuwają się do prawej krawędzi pasa.” Zmienił bym to do prawej krawędzi jezdni, bo przy jezdniach o 2 pasach OK innej możliwości nie ma , ale co z tymi szerszymi mającymi 3 lub więcej pasów ruchu, przecież ilośc miejsca jakie powstanie gdy ci ze środkowego pasa zjadą do jego krawędzi będzie mniejsza niż gdyby dojechali bliżej , wręcz wjeżdzając na prawy pas , do tych z prawego pasa ruchu, bo przecież owszem może i osobówka / dostawczak (karetka, radiowóz) przejedzie, ale co z pojazdami typu wóz bojowy / gaśniczy lub ratownictwa technicznego straży pożarnej, przecież to ciężarówka duży samochód potrzebujący szerszego przejazdu.
Wspaniale
zachowanie sie dziewczynki na drodze(miala moze 9 lat) Bylam dzis
swiadkiem gdy dziewczynka jadac rowerem zjechala na bok slyszac
nadjezdzajaca karetke i policje na sygnale.A dorosli kierowcy
bagatelizuja.Brawa dla tej dziewczynki.Oby wiecej takich ludzi.Chodzi mi
o korytarze dla karetek i policji na drogach.
A do czego jest pas awaryjny po prawej stronie?? Po to, żeby się tam samochody ustawiły i utworzyły „korytarz życia” po środku?? Czy ten pas po prawej nie temu ma właśnie służyć?? Nie trzeba nigdzie zjeżdżać – zostawić pas po prawej dostępny cały czas i już… (w przypadku dróg z takimi pasami). Na filmie widać było, że WSZYSCY po prawej ten pas zablokowali…