Korytarz życia. Jak prawidłowo przepuścić karetkę na sygnale? Wyjaśniamy

Gorące tematy Codzienne Moto Dołącz do dyskusji (120)
Korytarz życia. Jak prawidłowo przepuścić karetkę na sygnale? Wyjaśniamy

Korytarz życia – to bardzo proste, ale wciąż niestosowane przez wszystkich kierowców rozwiązanie pozwalające na szybsze dotarcie służb ratunkowych na miejsce wypadku. Jak prawidłowo się zachować i utworzyć korytarz życia? Wyjaśniamy.

Korki to codzienność w wielu miastach. Zatory tworzą się również na drogach szybkiego ruchu, na przykład na bramkach wjazdowych, albo gdy zdarzy się wypadek. Zablokowanie wszystkich pasów w oczywisty sposób utrudnia dojazd służbom ratunkowym. Rozwiązaniem, które pozwala na umożliwienie przejazdu np. ambulansom jest tzw. korytarz życia. Co to jest i jak należy się prawidłowo zachować na drodze, gdy widzimy zbliżającą się karetkę czy straż pożarną na sygnale?

Korytarz życia – jak powinni się zachować kierowcy, gdy jedzie ambulans na sygnale?

Korytarz życia to koncepcja co prawda nieznajdująca się w przepisach, ale bardzo logiczna. Otóż, gdy droga jest zakorkowana (dotyczy to w szczególności dróg ekspresowych i autostrad):

  • pojazdy na lewym pasie przesuwają się w kierunku lewej krawędzi pasa,
  • pojazdy na pozostałych pasach przesuwają się do prawej krawędzi pasa.

Tworzy się w ten sposób właśnie tzw. korytarz życia – przestrzeń na drodze, umożliwiającq szybki przejazd służbom ratunkowym. A przepuszczenie takich pojazdów to prawny obowiązek każdego kierowy. Zgodnie z art. 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.

Niestety, dla wielu kierowców to proste i eleganckie zachowanie (ratujące życie!) to wciąż czysta abstrakcja. Na przykład stojąc w korku na autostradzie i widząc, że inni kierowcy utworzyli szeroki pas, postanawiają go wykorzystać do… zawrócenia i jazdy pod prąd. Serio, tak to niedawno wyglądało na autostradzie A4. Większość kierowców zachowała się wzorowo i zjechało na skrajną stronę swoich pasów. Wystarczyło jednak, że kilku idiotów za kierownicą (to najłagodniejsze określenie, jakie przychodzi do głowy) opóźniło akcję ratunkową, zrobiwszy coś takiego:

Każde takie zachowanie to nie tylko złamanie szeregu przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym. To w oczywisty sposób utrudnia akcję ratowniczą i może przyczynić się do śmierci osób, do których próbują dotrzeć służby ratownicze.

Niebawem korytarz życia ma przestać być dobrym zwyczajem, a stać się obowiązującym prawem. Czy wtedy nasi kierowcy zmądrzeją?