Korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych to dla fiskusa po prostu kolejny przychód podatkowy

Firma Moto Podatki Dołącz do dyskusji
Korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych to dla fiskusa po prostu kolejny przychód podatkowy

Należące do przedsiębiorcy auto nie zawsze musi służyć celom ściśle związanym z wykonywaną działalnością. Może się nawet zdarzyć, że szef pozwala pracownikom na korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych. Nic nie stoi na przeszkodzie, by samemu z niego korzystał w ten sposób. Pomijając oczywiście opodatkowanie przychodów ze stosunku pracy oraz z nieodpłatnych świadczeń.

Możliwość jeżdżenia firmowym autem poza pracą to ewidentna korzyść, a więc przychód

Nie jest tajemnicą, że nasze państwo w zwykłych codziennych czynnościach często dostrzega korzyść, którą można wyrazić w pieniądzu i później opodatkować. Tym razem nie chodzi mi wcale o prezenty ślubne oraz upominki komunijne. Korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych to również bardzo dobry przykład takiej właśnie sytuacji.

Na pierwszy rzut oka nie mamy do czynienia z niczym nadzwyczajnym. Ot, pracownik, zamiast zostawiać auto po pracy na zakładowym parkingu może pojechać nim sobie do domu. Korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych może też stanowić swego rodzaju przywilej szefa. Od strony czysto finansowej takie osoby uzyskują jednak dodatkową korzyść.

Przede wszystkim nie muszą zużywać własnego auta, ewentualnie korzystać z transportu zbiorowego albo poruszać się na piechotę. Kwestia rozliczania kosztów zakupu paliwa zależy od ustaleń pomiędzy pracownikiem a pracodawcą. O ile przy wykorzystaniu samochodu do celów służbowych zawsze ponosi je firma, o tyle przy tych prywatnych zakładowy regulamin bardzo często będzie wymagał od pracownika kupowania paliwa za swoje.

Przywołana korzyść jest o tyle istotna, że ustawodawca postanowił wprost uwzględnić korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych w treści ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Tym samym fiskus otrzymuje kolejny powód, by domagać się od obywateli jakichś pieniędzy. Ściślej mówiąc: zgodnie z art. 12 ustawy o PIT, mamy do czynienia z przychodami ze stosunku pracy, służbowego, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy.

Ustawodawca postanowił oszczędzić podatnikom drobiazgowej ewidencji faktycznego wykorzystania pojazdu

Rozważania na ten temat warto zacząć od ogólnej definicji znajdującej się w ust. 1 przywołanego przepisu.

Za przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń, a w szczególności: wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych.

Korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych tak naprawdę dość trudno precyzyjnie wycenić. Dlatego przepisy ustawy określają zryczałtowaną wysokość przychodów z tego tytułu w ust. 2a.

Wartość pieniężną nieodpłatnego świadczenia przysługującego pracownikowi z tytułu wykorzystywania samochodu służbowego do celów prywatnych ustala się w wysokości:
1) 250 zł miesięcznie – dla samochodów:
a) o mocy silnika do 60 kW,
b) stanowiących pojazd elektryczny w rozumieniu art. 2 pkt 12 ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (Dz. U. z 2023 r. poz. 875, 1394, 1506 i 1681) lub pojazd napędzany wodorem w rozumieniu art. 2 pkt 15 tej ustawy;
2) 400 zł miesięcznie – dla samochodów innych niż wymienione w pkt 1.

Co w sytuacji, gdy pracownik korzysta z firmowego auta do niefirmowych celów jedynie przez kilka dni w miesiącu? Ustawodawca postanowił uwzględnić i takie sytuacje. Zgodnie z ust. 2b najzwyczajniej w świecie za każdy dzień wykorzystywania samochodu do celów prywatnych nalicza się przychód w wysokości 1/30 kwot wskazanych powyżej.

Korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych to przychód także dla wspólników spółek osobowych

Zasady ustalania wysokości przychodu z tytułu korzystania z firmowego samochodu do celów prywatnych brzmią całkiem prosto. Warto jednak zauważyć, że ustawa jasno wskazuje, że mowa tutaj o opodatkowaniu nieodpłatnych świadczeń uzyskiwanych przez pracownika. Co jednak z samym przedsiębiorcą, który korzysta z firmowego auta? Wszystko zależy tak naprawdę od formy organizacyjnej przedsiębiorstwa i charakterze relacji łączących daną osobę z firmą.

W najprostszej sytuacji są tutaj przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. Wykorzystywane przez niego firmowe auto w zasadzie stanowi część jego majątku. Tym samym nie mamy do czynienia z przychodem w rozumieniu art. 12 ustawy o PIT. Nie ma przy tym znaczenia, czy samochód ujęto w ewidencji środków trwałych firmy.

Sprawa nieco się komplikuje, gdy w grę wchodzą wspólnicy spółek osobowych. Jeżeli są zatrudnieni w przedsiębiorstwie, to należy ich traktować tak samo, jak każdego innego pracownika. Jeśli jednak są po prostu wspólnikami-właścicielami, to korzystanie z firmowego samochodu do celów prywatnych jak najbardziej będzie ich przychodem podatkowym. Jest jednak małe „ale”: musimy zastosować zauważalnie mniej korzystny art. 11. Dotyczy on przychodów z nieodpłatnych świadczeń. Interesuje nas przede wszystkim ust. 2a:

2a.
Wartość pieniężną innych nieodpłatnych świadczeń ustala się:
1) jeżeli przedmiotem świadczenia są usługi wchodzące w zakres działalności gospodarczej dokonującego świadczenia – według cen stosowanych wobec innych odbiorców;
2) jeżeli przedmiotem świadczeń są usługi zakupione – według cen zakupu;
3) jeżeli przedmiotem świadczeń jest udostępnienie lokalu lub budynku – według równowartości czynszu, jaki przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu tego lokalu lub budynku;
4) w pozostałych przypadkach – na podstawie cen rynkowych stosowanych przy świadczeniu usług lub udostępnianiu rzeczy lub praw tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególności ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca udostępnienia.

Należy wspomnieć, że w przypadku świadczeń częściowo odpłatnych przychodem podatnika jest różnica pomiędzy ich wartością a poniesioną odpłatnością.