Klientom cateringów dietetycznych coraz częściej znikają pudełka z jedzeniem. Tylko czy na pewno zabranie takiej pozostawionej paczki to kradzież?

Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji
Klientom cateringów dietetycznych coraz częściej znikają pudełka z jedzeniem. Tylko czy na pewno zabranie takiej pozostawionej paczki to kradzież?

Klienci cateringów dietetycznych coraz częściej mają problem ze znikającymi boxami. Czy kradzież pudełek jest bezprawna skoro jedzenie najczęściej leży przez nikogo niepilnowane? Czy torba znajdująca się na klatce schodowej faktycznie jest niczyja?

Kradzież pudełek z jedzeniem

Cateringi dietetyczne dostarczają posiłki najczęściej w godzinach wieczornych, a nawet nocnych. Powoduje to sytuację, w której torby z jedzeniem bądź zawieszane są na płotach – w wypadku domów jednorodzinnych – bądź zostawiane są pod drzwiami mieszkań. Taka paczka potrafi przez kilka godzin leżeć w ogólnodostępnym miejscu, co może być dla – na przykład – niektórych sąsiadów zachętą do „przywłaszczenia” sobie „niczyjej” przesyłki.

Czy takie zachowanie wyraża się w kradzieży? Kradzież – w zależności od wartości przedmiotu, bo stanowi czyn przepołowiony – może być wykroczeniem albo przestępstwem. W tym pierwszym wypadku oba czyny reguluje art. 119 k.w.,

Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Kodeks karny rozróżnia kradzież (art. 278 k.k.) oraz przywłaszczenie (art. 284 k.k.). Torba z jedzeniem (pomijając problematykę ciągu wykroczeń) nie przestawia wartości przekraczającej 500 złotych, toteż mowa jest ewentualnie o wykroczeniu z art. 119 k.w.

Kradzież a przywłaszczenie

Do zrozumienia istoty kradzieży warto zajrzeć do art. 278 k.k., który stanowi, iż kradzież wiąże się z zaborem cudzej rzeczy, tj. wyjęciem jej spod jej władztwa (faktycznego władania rzeczą). Trudno uznać, by wisząca na płocie lub leżąca na wycieraczce torba znajdowała się w czyimś władztwie.

Sam fakt nieznajdowania się we władztwie nie oznacza jednak, że z rzeczą nie są związane żadne prawa majątkowe. Właścicielem torby z jedzeniem jest adresat przesyłki, a osoba, która – jako nieuprawniona – rzecz zabiera, popełnia czyn zabroniony.

Wydaje się, że w wypadku kradzieży pudełek z jedzeniem dochodzi de facto do przywłaszczenia, tj. rozporządzenia rzeczą cudzą jak swoją (z zamiarem zachowania jej). Zasadniczo – w sensie prawnym – dużej różnicy nie ma. Oba zachowania penalizowane są w art. 119 k.w.

Wysokość kary za kradzież pudełek z jedzeniem

Przepis art. 119 k.w. nie zawiera kwotowo wyrażonej grzywny, zaś faktyczne „widełki” zawiera inny przepis – art. 24 k.w., którego §1 określa, że

Grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5.000 złotych, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Jest to kara wymierzana przez sąd. Ukaranie także może nastąpić w postaci mandatu karnego, którego wysokość co do zasady w tym wypadku opiewać może na maksymalnie 500 złotych. Warto dodać, że z uwagi na relatywnie wysoki ładunek społecznej szkodliwości kradzieży (i przywłaszczenia), w tego rodzaju sprawach nierzadko pojawiają się kary ograniczenia wolności i aresztu.

Warto przypomnieć, że wobec sprawców wykroczeń przeciwko mieniu funkcjonuje specjalny policyjny rejestr zwany „rejestrem złodziei”.