Inspekcja Handlowa zrobiła nalot na Auchan. Powodem inna cena na kasie, a inna – na półce

Prawo Zakupy Dołącz do dyskusji
Inspekcja Handlowa zrobiła nalot na Auchan. Powodem inna cena na kasie, a inna – na półce

Auchan dostał karę za inną cenę przy kasie, a inną na etykiecie. Działania podjęła Inspekcja Handlowa, po zgłoszeniu zdenerwowanego klienta. To pokazuje, że instytucje państwowe mają realną możliwość działania, nawet w tak błahych, ale irytujących klientów sprawach.

Mandat za inną cenę przy kasie

Najprawdopodobniej Auchan dostał mandat za inną cenę przy kasie, a inną na etykiecie. O sprawie donosi lokalny portal „Trójmiasto.pl”, a sprawa – choć może wydać się błaha – to pokazuje dwie bardzo istotne kwestie. Po pierwsze, w wypadku różnicy cenowej, prawo jest co do zasady po stronie konsumenta. Co do zasady, bo zaistnienie błędu cenowego niejako wyłącza możliwość żądania zakupu po cenie niższej – ale to inny temat, o którym szerzej w przywołanym tekście.

Zgodnie z art. 543 w zw. z art. 71 Kodeksu cywilnego, można założyć, że wystawienie towaru na widok publiczny z oznaczeniem ceny poczytuje się zasadniczo nie jako ofertę, ale jako zaproszenie do zawarcia umowy. Oznacza to, że – mówiąc obrazowo – sklep nie przedstawia nam warunków zakupu, ale pozwala na zawarcie umowy na konkretnych warunkach, z czego ceną – w ramach tej umowy – jest to, co widnieje na plakietce z ceną. Ta zasada wynika także wprost z praw konsumenta.

Oznacza to, mówiąc najprościej, że sprzedawca ma obowiązek sprzedać nam rzecz po cenie oznaczonej przy produkcie, a nie po cenie, którą ma w systemie (jeżeli istnieje jakaś rozbieżność). Niestety w praktyce sklepy nie zawsze chcą się do tej zasady stosować. I tutaj należy raczej winić sieci handlowe, a nie konkretnych pracowników, którzy niechętnie – czasem ze strachu – godzą się na sprzedaż po cenie innej, niż wynikającej z systemu.

Taką sytuację miał jeden z klientów gdańskiego Auchana, pan Jakub. Mężczyzna opowiada, że wybrał produkt z półki, obok którego widniała cena X (niższa). Przy kasie okazało się, że pojawiła się cena Y (wyższa). Zamiast jednak ustawić się w kolejce do punktu obsługi klienta, zdecydował o podjęciu innych działań. Poinformował Inspekcję Handlową o nieprawidłowościach.

Błędne oznaczenie cen to duży problem dla przedsiębiorcy

Pomorski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej przeprowadził odpowiednie czynności i przyznał rację panu Jakubowi. Mężczyzna – na łamach źródłowego portalu – wyjaśnił, że:

PIH przeprowadził kontrolę, Auchan wpadł. Podejrzewam, że „ustalenia wykorzystane zgodnie z kompetencjami” oznacza mandat – grzywnę do 5 tys. zł. Takie są uprawnienia.

Oprócz wspomnianych wcześniej przepisach Kodeksu cywilnego, istotne są także prawa konsumenta. Są one rozsiane po polskim systemie prawnym, a przepis dotyczący cen znajduje się w art. 5 ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług. Przepis stanowi, że:

W przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar lub usługę konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego najkorzystniejszej.

Naruszanie interesów konsumentów jest zachowaniem bezprawnym, za które grożą przedsiębiorcy kary. Ważne jest to, że odpowiednie organy faktycznie są w stanie działać skutecznie: i odpowiadać nawet na takie z pozoru błahe zawiadomienia.