Znęcanie się nad zwierzętami ma wiele twarzy. Właściciele nawet nie zdają sobie sprawy z tego, za co mogą zostać skazani

Prawo Dołącz do dyskusji
Znęcanie się nad zwierzętami ma wiele twarzy. Właściciele nawet nie zdają sobie sprawy z tego, za co mogą zostać skazani

Rośnie świadomość w temacie ochrony zwierząt i tego, jak powinno traktować się swoich pupili. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, jak poważne konsekwencje może mieć np. nieleczenie chorego zwierzęcia – i to nawet w sytuacji, gdy właściciela po prostu na to nie stać. 

Nieleczenie chorego zwierzęcia może zostać potraktowane jak znęcanie

Znęcanie się nad zwierzęciem jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3; jeśli sprawca dopuścił się go ze szczególnym okrucieństwem, kara może wynieść nawet 5 lat pozbawienia wolności. Samo znęcanie się jest z kolei rozumiane m.in. jako zadawanie zwierzęciu bólu lub cierpień – lub świadome dopuszczanie do jego zadawania. Należy zatem pamiętać, że nie tylko bicie lub okaleczenie zwierzęcia zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo znęcania się, ale również – jak zwraca uwagę na łamach prawo.pl Maria Januszczyk, prawniczka i doktorantka Szkoły Doktorskiej Nauk Społecznych UW – będzie nim także zaniechanie, na przykład w postaci utrzymywania zwierzęcia w warunkach, które uniemożliwiają mu realizację jego potrzeb.

Warto również mieć świadomość, że wprawdzie w ustawie o ochronie zwierząt zostały wymienione przykładowe zachowania, które są kwalifikowane jako przestępstwo znęcania się nad zwierzęciem, ale nie jest to katalog zamknięty. Zgodnie z przepisami ustawy, za znęcanie się uważa się również utrzymywanie zwierząt w warunkach rażącego niedbalstwa lub niechlujstwa. Dodatkowo ta sama ustawa wskazuje, że człowiek jest winny zwierzęciu poszanowanie, ochronę i opiekę. Pod tym ostatnim pojęciem należy natomiast rozumieć m.in. dbałość o zdrowie zwierzęcia – i zapewnienie mu pomocy, gdy jest chore. Tym samym jak argumentuje na łamach serwisu radca prawny Angelika Kimbort, wspomniane wcześniej rażące zaniedbanie rozumie się jako drastyczne odstępstwo od określonych w ustawie norm postępowania ze zwierzęciem – w tym za utrzymywanie go w stanie nieleczonej choroby. To oznacza natomiast, że jeśli właściciel pupila nie leczy go mimo tego, że zdaje sobie sprawę, że coś mu dolega, to można to potraktować jako znęcanie się.

Właściciela nie tłumaczy to, że nie ma pieniędzy na leczenie pupila

Jak tłumaczy Kimbort, to, że właściciel zwierzęcia nie posiada środków na jego leczenie, wcale go nie tłumaczy; posiadanie pupila wiąże się z odpowiedzialnością za jego zdrowie i życie. Ponadto posiadacz zwierzęcia zawsze może zwrócić się z prośbą o pomoc np. do organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.

Co zatem grozi właścicielowi nieleczonego zwierzęcia gdy sąd uzna, że mamy do czynienia z przestępstwem znęcania się? Oprócz kary pozbawienia wolności do lat 3 (lub do lat 5, jeśli sąd stwierdzi szczególne okrucieństwo), sąd, gdy skaże za przestępstwo znęcania się, orzeka również przepadek tego zwierzęcia na rzecz Skarbu Państwa, nawiązkę w wysokości do 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt oraz może (choć nie musi) nałożyć na skazanego zakaz posiadania wszystkich lub pewnych gatunków zwierząt nawet przez okres 15 lat.