Jon Snow z serialu Gra o Tron zna już prawdę o swoim pochodzeniu. Czy nieślubne dziecko dziedziczy po biologicznym ojcu?

Na wesoło Rodzina Dołącz do dyskusji (165)
Jon Snow z serialu Gra o Tron zna już prawdę o swoim pochodzeniu. Czy nieślubne dziecko dziedziczy po biologicznym ojcu?

Czy Jon Snow, który w końcu dowiedział się prawdy o swoim pochodzeniu, mógłby skutecznie dochodzić prawa do spadku po swoim biologicznym ojcu? Czy nieślubne dzieci dziedziczą po swoich biologicznych rodzicach?

Pierwszy odcinek ostatniego sezonu Gry o Tron już za nami. Wszyscy miłośnicy z wypiekami na twarzy obserwowali, czym uraczyli nas scenarzyści po długiej przerwie. Jednym z punktów kulminacyjnych odcinka była rozmowa, która odbyła się w kryptach pod Winterfell. Jon Snow w końcu dowiedział się prawdy o swoim królewskim pochodzeniu. Wielu fanów w tym momencie odcinka wstrzymało oddech i pytało, jak ta wiadomość wpłynie na dalsze losy głównych bohaterów.  To również ciekawe pytanie dla prawnika. Czy nieślubne dziecko może dziedziczyć po swoim biologicznym ojcu? Teoretycznie Lyanna i Rhaegar wzięli ślub w sekrecie. Mimo tego Jon Snow (zapewne) przez większość Westeros ciągle będzie uznawany za syna innego mężczyzny. Połączmy zatem te dwie kwestie w jedną i zastanówmy się, czy nieślubny syn, czyli bękart, mógłby dziedziczyć po swoim biologicznym ojcu?

Pytanie nie jest za bardzo zasadne w Westeros. W końcu teoretycznie rządzą tam ściśle określone prawa dziedziczenia, zbliżone nieco do tych znanych nam z lekcji historii. Tam Jon Snow wciąż jest bękartem, czyli nieślubnym dzieckiem i tylko królewski akt może zdjąć z niego to brzemię. Niemniej jednak świat ten jest pogrążony w wojnie, na której nie obowiązują żadne prawa. Teoretycznie Jon Snow sam może się ogłosić królem i spadkobiercą żelaznego tronu. Załóżmy jednak na chwilę, że Jon Snow urodził się w Polsce i okazał się nieślubnym synem członka niezwykle bogatej rodziny. Co z prawem do dziedziczenia? Czy nieślubne dziecko dziedziczy po swoich biologicznych rodzicach? Czy prawa nieślubnego dziecka są w jakikolwiek sposób ograniczone?

Nieślubne dziecko a spadek

Odpowiedź na tak postawione pytanie jest krótka. Prawo w żaden sposób nie różnicuje dzieci na małżeńskie i pozamałżeńskie. To oznacza, że nieślubne dzieci mają takie samo prawo do spadku, alimentów czy nazwiska swoich rodziców. Jeżeli chodzi o dziedziczenie, to przepisy kodeksu cywilnego stanowią, że do spadku powołane są dzieci spadkodawcy, a nie dzieci pochodzące z jego małżeństwa.

931 KC. W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych.

Ten przepis często jest zaskoczeniem dla rodzin, które nieraz po śmierci jednego z rodziców dowiadują się, że ten posiadał jeszcze dzieci będące owocem romansów. Czy tego chcemy, czy nie, dzieci pozamałżeńskie mają pełne prawo do spadku po swoim rodzicu zupełnie tak, jakby urodziły się w małżeństwie. Niezależnie od tego, czy w grę wchodzi dziedziczenie ustawowe, czy testamentowe.

Czy nieślubne dziecko dziedziczy po swoim ojcu?

Zupełnie inną sprawą jest natomiast ustalenie ojcostwa. W przypadku małżeństwa zasada jest prosta. Uznaje się, że ojcem dziecka jest mąż matki. Domniemanie to rozciąga się aż do upływu 300 dni od jego ustania lub unieważnienia. Jeżeli w czasie tych 300 dni matka dziecka zawarła kolejny związek małżeński, domniemywa się, że ojcem dziecka jest ten drugi małżonek. W przypadku dziecka pozamałżeńskiego konieczne jest ustalenie jego ojcostwa. Problem znika, jeżeli biologiczny ojciec przyznaje się do ojcostwa, a matka ten fakt potwierdza. Sytuacja komplikuje się, jeżeli ojciec nie poczuwa się do ojcostwa. Wtedy konieczne jest przeprowadzenie postępowania o ustalenie ojcostwa, co następuje głównie poprzez badania genetyczne. Skomplikowana jest również sytuacja kobiet pozostających w związku małżeńskim, a których ciąża jest wynikiem romansu. Wtedy konieczne jest zarówno obalenie domniemania ojcostwa jej męża, a następnie właściwe ustalenie ojcostwa.

Gdyby więc Jon Snow był Janem Śniegowskim i dowiedział się, że jest spadkobiercą ogromnego majątku swojego biologicznego ojca, nikt nie robiłby żadnych problemów z ustaleniem jego prawa do spadku. Niestety przed nim długa droga, w której musiałby podważać prawo swojej ciotki do spadku po jego zmarłym ojcu.