Mamy prawo do odmowy przyjęcia mandatu. Ale nie zawsze z tego prawa warto korzystać

Moto Dołącz do dyskusji
Mamy prawo do odmowy przyjęcia mandatu. Ale nie zawsze z tego prawa warto korzystać

Zaostrzenie kar za wykroczenia drogowe, wynikające z wprowadzenia nowego taryfikatora, skłaniają wielu kierowców do zastanowienia się nad odmową przyjęcia mandatu. Oczywiście mamy do tego prawo. Co więcej – policjant jest zobligowany poinformować nas o tej możliwości. Jednak czy nieprzyjęcie mandatu to na pewno dobry pomysł? Okazuje się, że nie zawsze.

Mandatami karzą nas głównie policja i straż miejska, a wartość kwitów wystawianych przez funkcjonariuszy jest różna, w zależności od rangi przewinienia. Za mniejsze wykroczenia może to być kilkaset złotych, za poważniejsze – nawet kilka tysięcy. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu przez kierowcę sprawa trafi do sądu, a tam… różnie może być.

Odmowa przyjęcia mandatu a sprawa w sądzie

Prawo do odmowy przyjęcia mandatu wynika bezpośrednio z treści art. 97 § 2 Ustawy z 24 sierpnia 2001 roku. Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. A co się stanie, gdy mandatu nie przyjmiemy albo gdy grzywna nałożona mandatem zaocznym nie zostanie opłacona w wyznaczonym terminie? Wówczas organ, który nałożył grzywnę, zwróci się do sądu z wnioskiem o ukaranie. Wniosek powinien wskazywać fakt nieopłacenia mandatu i w miarę możliwości również przyczyny odmowy. Sprawa trafi do sądu rejonowego – co ważne – właściwego dla miejsca, w którym stwierdzono wykroczenie.

Sąd przeanalizuje okoliczności zdarzenia i zapozna się z dowodami. Kierowca ma szansę przedstawić swoją wersję wydarzeń, jednak pamiętajmy, że dla sądu liczą się przede wszystkim dowody. A tych policja zwykle ma sporo. Bez dowodów nasza linia obrony będzie bardzo słaba, a wręcz nieskuteczna. Oczywiście może również korzystać z pomocy adwokata.

Jeżeli sąd uzna, że kierowca nie miał racji, może nałożyć na niego grzywnę w wysokości nawet 30 tys. zł. Nie zapominajmy o obciążeniu kosztami sądowymi. W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że tak wysokie kary są stosowane rzadko. Co ważne, wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu mandatowym nie jest równoznaczne z zamknięciem drogi odwoławczej dla ukaranego.

Odmowa przyjęcia mandatu a punkty karne

Czy odmowa przyjęcia mandatu wpływa na punkty karne? Okazuje się, że tak. To oznacza, że kierowca, któremu zależy, aby jego konto zostało wyzerowane, musi uzbroić się w cierpliwość. Proces sądowy, jak pokazuje polska praktyka, może trochę potrwać. Po prawomocnej decyzji sądu, w razie przegrania sprawy, kierowca ma 30 dni na opłacenie grzywny i dopiero od tego momentu biegnie okres przedawnienia punktów karnych.