Zwykła wycieczka do USA może pozbawić oszczędności. A potem jeszcze Jankesi zatrzymają cię na lotnisku

Prywatność i bezpieczeństwo Technologie Dołącz do dyskusji
Zwykła wycieczka do USA może pozbawić oszczędności. A potem jeszcze Jankesi zatrzymają cię na lotnisku

Internetowe oszustwa są rzeczywistością, przed którą nie można zamknąć oczu, zwłaszcza gdy w grę wchodzą formalności takie jak uzyskanie zezwolenia na podróż do Stanów Zjednoczonych przez system ESTA. Ta elektroniczna metoda, choć wygodna, kryje też w sobie pułapki, na które narażeni są zwłaszcza ci, którzy pierwszy raz starają się o takie zezwolenie. 

Od kiedy Polska weszła do programu ruchu bezwizowego, Polacy mogą podróżować do USA bez wizy, potrzebują jedynie autoryzacji przez ESTA. Procedura online, choć szybka i nie wymagająca osobistej wizyty w ambasadzie, staje się równocześnie poletkiem łowczym dla cyberprzestępców. Oszustwa polegają na tworzeniu fałszywych witryn, które na pierwszy rzut oka wydają się autentyczne, imitując wygląd, język, a nawet logo oficjalnych stron rządowych.

Robert Dziemianko, Marketing Manager firmy G DATA Software, ostrzega przed tego typu oszustwami internetowymi, które w ostatnich latach przybierają na sile. Fałszywe strony, często zyskujące przewagę w wyszukiwarkach internetowych, wyłudzają nie tylko pieniądze poprzez zawyżone opłaty za zezwolenie na wjazd (81 USD zamiast oficjalnych 21 USD), ale co gorsza, zbierają także wrażliwe dane osobowe.

Strata pieniędzy to nie jedyny problem z ESTA

To, co na pozór wydaje się być uproszczeniem procedury, może okazać się kosztownym błędem. Podróżny, który wpadnie w taką pułapkę, nie tylko straci pieniądze, ale może również napotkać poważne kłopoty przy próbie przekroczenia granicy USA, kiedy okaże się, że posiada fałszywe zezwolenie ESTA. Konsekwencje mogą być daleko idące, obejmując nie tylko straty finansowe, ale i komplikacje związane z planami podróży.

Robert Dziemianko radzi, aby zawsze weryfikować adres URL witryny – legalne jednostki rządowe USA używają domeny .gov. W przypadku wątpliwości co do autentyczności serwisu, warto zgłosić sprawę do CERT, organizacji nadzorującej bezpieczeństwo ruchu internetowego i reagującej na zagrożenia. To krytyczne działania, które mogą ochronić nas przed cyberprzestępcami w chwili, gdy dokonujemy ważnych operacji online.