Plus kusi sześcioma miesiącami darmowego abonamentu. Jak czytać tego typu promocje, jak je sobie sensownie policzyć?

Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji (304)
Plus kusi sześcioma miesiącami darmowego abonamentu. Jak czytać tego typu promocje, jak je sobie sensownie policzyć?

Plus kusi przedsiębiorców ofertą adresowaną do małych, domowych przedsiębiorstw, oferując pół roku darmowego abonamentu w umowie zawieranej na dwa lata. 

Jakiś czas temu Plus promował na Bezprawniku swoją ofertę dla przedsiębiorców – a ostatnio na skrzynkę prasową redakcji wpadła informacja o tym, że pozwoli nam się do niej zapisać na preferencyjnych warunkach. Co więcej, promocja dotyczy również klientów indywidualnych.

Mowa o popularnym rodzaju promocji z gatunku „sześć miesięcy gratis” dla osób przenoszących numer z innej sieci. Tradycyjnie już Plus robi pakiety usług dla swojej grupy medialnej i np. Posiadacze SmartDOM-u mogą liczyć na dodatkowe upusty.

Oto oferty objęte nową promocją:

  • Plus Abonament – oferta jest od 1 sierpnia dostępna we wszystkich kanałach sprzedaży dla klientów przenoszących numer do sieci Plus dla abonamentów od 50 zł miesięcznie z e-fakturą.
  • Plus Abonament dla ofert wielosimowych (Duet, Rodzina i Rodzina+) – od 1 sierpnia promocja jest dostępna w dwóch najwyższych abonamentach dla klientów przenoszących numer, przy czym benefit jest dostępny tylko dla pierwszej karty SIM.
  • Plus dla Firm – oferta będzie dostępna od 20 sierpnia i dotyczy klientów przenoszących numer, którzy wybiorą abonament od 40 zł netto miesięcznie z e-fakturą.
  • Plus Internet LTE – promocja będzie dostępna od 20 sierpnia i dotyczy nowych klientów i ofert zarówno w wersji ze sprzętem, jak i Tylko SIM, z abonamentem od 50 zł miesięcznie z e-fakturą.
  • Plus Internet dla Firm – oferta dla nowych klientów przy wyborze abonamentu od 40 zł netto miesięcznie z e-fakturą i będzie dostępna od 20 sierpnia w wersji ze sprzętem oraz Tylko SIM.

Jak czytać oferty z pół roku darmowego abonamentu?

Oczywiście nie należy się przesadnie ekscytować tym, że operatorzy od czasu do czasu dają takie abonamenty, w których przez kilka miesięcy nie płacimy w ogóle (lub płacimy tylko raty za telefon). Aby porównać sobie taką propozycję na tle konkurencji, warto na przykład dodać do siebie pozostałe 18 miesięcy, a potem podzielić na 24 – to da nam realną, rzeczywistą, miesięczną kwotę abonamentu.

I – niewykluczone, że taka promocja pokaże wówczas jej bardzo okazjonalny charakter. Ale pozwala spojrzeć na ofertę polskich telekomów w szerszej perspektywie. Jak najlepiej czytać takie oferty? Weźmy na przykład abonament za 40 złotych w Plusie. W umowie na dwa lata będziemy go płacili przez 18 miesięcy. Mnożymy więc 40 x 18 i następnie dzielimy na 24. Wychodzi nam realny koszt abonamentu na poziomie 30 złotych miesięcznie. Teraz bierzemy ofertę konkurencji i sprawdzamy czy jesteśmy w stanie dostać tam równie korzystną ofertę w abonamentach za 30 złotych.

Osobiście trochę się dziwię temu, że operatorzy wolą się promować „miesiącami gratis”, niż niższą kwotą abonamentu, bo nie jestem pewien czy to aż tak dobrze przemawia do wyobraźni. Z drugiej strony –  specjaliści od marketingu z całej branży telekomunikacyjnej nie mogą się mylić.