Program „Aktywny Rodzic” o krok od przyjęcia. Oto odpowiedzi na najczęstsze pytania rodziców

Finanse Prawo Rodzina Dołącz do dyskusji
Program „Aktywny Rodzic” o krok od przyjęcia. Oto odpowiedzi na najczęstsze pytania rodziców

Już tylko podpisu Prezydenta Andrzeja Dudy brakuje do tego, by program „Aktywny Rodzic” stał się rzeczywistością. W związku z tym na stronie rządowej przygotowano odpowiedzi na najbardziej nurtujące rodziców pytania. Spośród długiej listy wybraliśmy najistotniejsze kwestie, które pozwolą lepiej zrozumieć założenia nowych świadczeń. Sami także dodaliśmy kilka ciekawych informacji.

Program „Aktywny Rodzic” przyjęty przez Senat. Oto główne założenia

W czwartek Senat przyjął bez poprawek projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka – „Aktywny rodzic”. Akt został więc skierowany na biurko Andrzeja Dudy. Jeżeli Prezydent ustawę podpisze, a nic nie wskazuje na to, by miało być inaczej, nowe świadczenie wejdzie w życie. Tym samym jeszcze w tym roku rodzice będą mogli liczyć na wsparcie dotyczące zapewnienia opieki dla najmłodszych dzieci.

Świadczenie „Aktywny Rodzic” zostało podzielone na trzy filary. Ich wysokość będzie zależna od tego, jaką decyzje podejmą rodzic po urlopie rodzicielskim. Jeżeli nie wróci do pracy to może liczyć na 500 złotych miesięcznie przez 2 lata. W przypadku wznowienia aktywności zawodowej i wyboru żłobka bądź klubu dziecięcego, dofinansowanie wyniesienie maksymalnie 1.500 złotych w każdym miesiącu. Klasyczne „babciowe”, a więc opieka sprawowana przez nianię bądź osobę najbliższą również będzie uprawniała do otrzymywania 1.500 złotych co miesiąc. W przypadku dzieci z niepełnosprawnościami dopłaty wyniosą nawet 1.900 złotych. Warto jednak dodać, że środki w ramach programu „Aktywnie w żłobku” nie będą trafiały na konto rodziców, ale bezpośrednio do placówki, gdzie uczęszcza ich pociecha.

W przestrzeni publicznej wciąż panuje przekonanie, że do korzystania ze świadczenia w przypadku opieki sprawowanej przez osoby najbliższe potrzebne będzie zawarcie umowy. Tymczasem rząd wycofał się z tego pomysłu, choć cały czas zachęca do sformalizowania łączącego rodziców stosunku z nianią. Dzięki temu można bowiem uzyskać sfinansowanie części składek odprowadzanych do ZUS.

Rolnicy, przedsiębiorcy, zleceniobiorcy – oni także będą uprawnieni do świadczeń

Warunkiem otrzymania świadczenia będzie zgłoszenie do ubezpieczenia emerytalnego i rentowego od podstawy, których łączna (dla obojga rodziców) wysokość wynosić będzie nie mniej niż 100% minimalnego wynagrodzenia za pracę. W przepisach nie znajdziemy rozróżnienia na tytuły, od których odprowadzane są składki. Tym samym z programu „Aktywny Rodzic” skorzystać będą mogły zarówno osoby zatrudnione na etacie, zleceniobiorcy, jak i prowadzący własny biznes.

W kręgu osób uprawnionych znajdą się także rolnicy. Fakt ubezpieczenia w KRUS będzie traktowany jak praca na etacie w wymiarze 100% minimalnego wynagrodzenia za pracę. Nadto choć funkcjonariusze, żołnierze zawodowi, sędziowie, czy prokuratorzy nie są objęci obowiązkiem ubezpieczeń społecznych to także oni będą mogli pobierać nowe świadczenia.

Program „Aktywny rodzic” – weryfikacji nie będzie, liczy się tylko aktywność zawodowa

Zgodnie z postanowieniami przyjętej ustawy rządzący nie mają zamiaru weryfikować faktycznie sprawowanej opieki nad dzieckiem. Tym samym nie będzie miało znaczenia to w jakim wymiarze opiekunka świadczy swoją pracę. Nawet jeżeli jej pomoc ograniczy się do kilkunastu dni w miesiącu, świadczenie będzie wypłacane w całości. W przepisach nie przewidziano też jakiejkolwiek kontroli nad rozliczeniem, a więc faktycznym przeznaczeniem otrzymanych pieniędzy.

Istotne dla otrzymania pieniędzy w ramach filarów „Aktywnie w żłobku” oraz „Aktywni rodzice w pracy” będzie wykazanie faktycznej aktywności zawodowej rodziny. Nie będą jednak tego musieli robić rodzice. ZUS samodzielnie sprawdzi bowiem, czy składki na ubezpieczenie są odprowadzane oraz w jakiej wysokości.

Podobnie jak w przypadku innych programów socjalnych, podmiotem odpowiedzialnym za wypłatę środków będzie ZUS. Formalności zostaną natomiast ograniczone do absolutnego minimum. Jedynym wymogiem będzie złożenie wniosku przez internet w ramach jednego z dostępnych kanałów: Platforma PUE ZUS, Aplikacja mobilna mZUS, bankowość elektroniczna, Portal Emp@tia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Wsparcie dla każdego, ale tylko w ramach jednego świadczenia

Program Aktywny Rodzic będzie dotyczył wszystkich dzieci, które w momencie wejścia w życie programu będą mieć od 12 do 35 miesięcy i rodzice tych dzieci otrzymają wsparcie. Co jednak ważne, w danym miesiącu na dane dziecko rodzic będzie mógł otrzymać tylko jedno z wybranych przez siebie świadczeń.

Ustawodawca przewidział jednak możliwość zamiany wybranego wcześniej przez rodzica świadczenia na inne świadczenie z programu. Chodzi tu na przykład o sytuacje, gdy rodzic, który wybrał świadczenie „aktywnie w domu” (500 zł miesięcznie) w przypadku kiedy podejmie aktywność zawodową będzie mógł zamienić to świadczenie na „aktywni rodzice w pracy” (1.500 zł miesięcznie).

Opieka naprzemienna oznacza podział świadczeń

W ustawie znajdziemy też rozwiązania dla rodziców dziecka, które zgodnie z orzeczeniem sądu, jest pod opieką naprzemienną obydwojga rodziców rozwiedzionych, żyjących w separacji lub żyjących w rozłączeniu. Jeżeli sprawują oni opiekę w porównywalnych i powtarzających się okresach, kwotę świadczenia „Aktywnie w domu” i „Aktywni rodzice w pracy” ustala się każdemu z rodziców po połowie.

Co ważne, choć zgodnie z zapowiedziami wykorzystanie środków ma nie być kontrolowane to w ustawie znalazł się zapis, zgodnie z którym możliwe jest zmiana sposobu wypłacania świadczenia. Taka sytuacja może mieć miejsce, gdy matka albo ojciec marnotrawią wypłacane im pieniądze albo wydatkują je niezgodnie z celem. Wtedy to należne świadczenie „Aktywni rodzice w pracy” bądź „Aktywnie w domu” w całości lub w części jest im przekazywane odpowiednio przez kierownika ośrodka pomocy społecznej albo dyrektora centrum usług społecznych w formie rzeczowej lub w formie opłacania usług. W jaki sposób rządzący chcą dokonywać takiej weryfikacji? Tego na ten moment nie wiadomo.