Prosty sposób na uniknięcie składek ZUS przestał działać. Niektórzy przedsiębiorcy znów muszą przeliczyć koszty

Finanse Firma Dołącz do dyskusji
Prosty sposób na uniknięcie składek ZUS przestał działać. Niektórzy przedsiębiorcy znów muszą przeliczyć koszty

Od początku roku doszło do kolejnych zmian, które mają spory wpływ na wybór formy działalności prowadzonej w naszym kraju. Po roku od wprowadzenia Polskiego Ładu składki ZUS dla spółki komandytowo-akcyjnej stały się obowiązkiem. To z pewnością spore rozczarowanie dla wszystkich, którzy w 2022 roku zdecydowali się na tę formę z powodu niższych kosztów.

SKA w 2022 roku rosły jak grzyby po deszczu

Składki na ubezpieczenia społeczne, a także na składka zdrowotna to jeden z największych wydatków jaki trzeba ponosić prowadząc działalność gospodarczą. Tym samym każda możliwość ucieczki od tego obowiązku jest niezwykle kusząca. Po zmianach wprowadzonych przed rokiem przez Polski Ład odpowiedzią na pytanie jak nie płacić składki zdrowotnej i innych należności dla ZUS, było założenie spółki komandytowo-akcyjnej.

Do tej pory komplementariusze, a więc wspólnicy spółki odpowiadający wobec wierzycieli bez ograniczeń, nie byli objęci obowiązkiem płacenia do ZUS-u jakichkolwiek składek. Efekt był taki, że tylko w pierwszym kwartale 2022 roku, a więc tuż po wprowadzeniu Polskiego Ładu GUS odnotował aż 407 rejestracji SKA. W kolejnych trzech miesiącach dynamika nie była już tak imponująca, ale 232 nowe spółki komandytowo-akcyjne to i tak więcej niż powstało w całym 2021 roku.

Od 2023 roku pełne składki ZUS dla spółki komandytowo-akcyjnej

Sposób na brak opłacania składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie spodobał się rządzącym. Ministerstwo Finansów już po kilku miesiącach zwróciło uwagę na modę zakładania SKA. W wyniku wprowadzonej nowelizacji przepisów zaproponowano objęcie komplementariuszy spółki komandytowo-akcyjnej pełnym oskładkowaniem od stycznia 2023 roku.

Oficjalnie rząd tłumaczył swoje decyzje nieszczelnością systemu. Zwrócono uwagę, że prowadzenie spółki w formie SKA jest bliskie spółce komandytowej. W niej wspólnicy zobowiązani są z kolei do comiesięcznej wpłaty środków na ubezpieczenia społeczne. W uzasadnieniu projektu ustawy padały też sformułowania dotyczące zastosowania zasady solidaryzmu. Skoro wszyscy płacą składki ZUS to wspólnicy spółki komandytowo-akcyjnej także.

Przedsiębiorcy prowadzący działalność w omawianej formie powinni pamiętać, że są zobowiązani do samodzielnego zgłoszenia się do ZUS. W tym celu niezbędne będzie wypełnienie formularza ZUS ZZA. Odpowiednim kodem ubezpieczenia jest 05 43 xx, gdzie jako ubezpieczony dodany został komplementariusz w spółce komandytowo-akcyjnej.

Czy prowadzenie SKA będzie jeszcze opłacalne?

Składki ZUS dla spółki komandytowo-akcyjnej sprawiają, że prowadzenie działalności w tej formie może okazać się mało opłacalne. Biorąc bowiem pod uwagę należności publicznoprawne dla jej wspólników, w zasadzie niczym nie będzie się ona różniła od spółki komandytowej. Dodatkowo należy brać pod uwagę liczne obciążenia podatkowe, czy koszty aktów notarialnych.

Na ryzyko zakładania spółek komandytowo-akcyjnych w ubiegłych miesiącach uwagę zwracało wielu doradców finansowych. Od momentu wprowadzenia Polskiego Ładu rozwiązania dotyczące ubezpieczeń społecznych wydawały się bowiem zbyt korzystne. Zmiana przepisów w tym zakresie była do przewidzenia. Rządzący z resztą bardzo szybko zakomunikowali swoje zamiary.

To czy dalsze prowadzenie SKA jest opłacalne zależy oczywiście od wielu czynników. Najważniejszym z nich jest wysokość dochodów. W przypadku gdy są one stosunkowo wysokie, może się okazać, że należności dla ZUS nie będą aż tak uciążliwe. Składka zdrowotna pozostaje bowiem na niezmiennym poziomie. Każdorazowe decyzje dotyczące dalszych losów spółki wymagają jednak dokładnej kalkulacji, która określi czy inne formy działalności nie okażą się bardziej korzystne.