Znając ten przepis nie będziesz musiał iść do sądu w razie sporu z urzędem

Firma Prawo Dołącz do dyskusji
Znając ten przepis nie będziesz musiał iść do sądu w razie sporu z urzędem

Rynek zamówień publicznych jawi się jako bezpieczna przystań w niepewnych czasach. Jasne zasady udzielania zamówienia, ustawowa ochrona wykonawcy, większa wypłacalność zamawiającego. Sprawia to, że przedsiębiorcy coraz częściej przechodzą z rynku prywatnego na rynek publiczny. Nie oznacza to jednak, że współpraca z zamawiającym publicznym jest wolna od jakichkolwiek wad. Zobacz co zrobić, aby ewentualny spór zakończyć sprawnie, szybko i bez udziału sądu.

Zamówienia publiczne – czyli?

Zamówienia publiczne to nic innego jak odpłatne umowy na usługi, dostawy lub roboty budowlane, zawierane pomiędzy zamawiającym publicznych, a wykonawcą. W ujęciu szerszym oznaczają one wszystkie umowy, w których stroną pozostaje zamawiający publiczny, zaś w węższym odnosi się tylko do zamówień, do których zastosowanie ma ustawa z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych. Na gruncie wskazanej ustawy wyróżnić można zresztą zamawiających publicznych, sektorowych oraz subsydiowanych. W istocie jednak są to zamawiający, którzy posiadają odpowiednie zasoby pieniężne i są zobowiązani przestrzegać ustalonych procedur. Sprawia to, że przedsiębiorcy realizujący zamówienia publiczne działają w bardziej przewidywalnym środowisku. Istotne jest to zwłaszcza w obliczu takich zdarzeń jak pandemia, wojna, czy zerwane łańcuchy dostaw. Stworzone mechanizmy prawne dają poczucie bezpieczeństwa realizacji zamówienia publicznego. Ustawowy obowiązek współdziałania zamawiającego i wykonawcy, zakazane postanowienia umowne, zasady waloryzacji wynagrodzenia. To tylko niektóre z przewidzianych rozwiązań dotyczących umowy w sprawie zamówienia publicznego i jej wykonania. Nie sposób jednak w ustawowy sposób uregulować wszystkich alternatywnych możliwości. Spory czy to dotyczące samych warunków umowy, czy to jej wykonania mogą pojawić się w każdej chwili.

Metody rozwiązywania sporów

Niezrealizowanie zamówienia w terminie czy jego nieprawidłowe zrealizowanie najczęściej wiąże się z obowiązkiem zapłaty kary umownej. Dużo poważniejszą konsekwencją może być jednak odstąpienie przez zamawiającego od umowy. Odpowiedzialność gwarancyjna przewyższająca kary umowne również potrafi przyprawić o ból głowy. Także wykonanie części zamówienia za które zamawiający z różnych powodów nie chce zapłacić stanowi istotny problem dla wykonawcy. W każdym takim przypadku po tygodniach rozmów i miesiącach przerzucania się pismami, staniemy przed pytaniem – co dalej? Oczywiście można szukać ochrony swoich interesów w sądzie. Często jest to jednak długotrwałe i wiąże się z zaangażowaniem znacznej ilości środków finansowych. Z tego powodu część wykonawców będzie skłaniała się ku alternatywnym sposobom rozwiązywania sporów. Metody takie jak mediacja, koncyliacja, czy arbitraż dają możliwość pozasądowego dojścia do porozumienia. Co istotne, również samodzielne negocjacje i podpisanie ugody z zamawiającym publicznym jest wbrew obiegowym opiniom, jak najbardziej możliwe.

Ugoda w sprawie spornej należności cywilnoprawnej

W 2017 roku wprowadzono do ustawy o finansach publicznych przepis pozwalający części zamawiającym publicznym zawierać ugody.

art. 54a ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych:

Jednostka sektora finansów publicznych może zawrzeć ugodę w sprawie spornej należności cywilnoprawnej w przypadku dokonania oceny, że skutki ugody są dla tej jednostki lub odpowiednio Skarbu Państwa albo budżetu jednostki samorządu terytorialnego korzystniejsze niż prawdopodobny wynik postępowania sądowego albo arbitrażowego.

Ocena skutków ugody nastąpi, w formie pisemnej, z uwzględnieniem okoliczności sprawy, w szczególności zasadności spornych żądań, możliwości ich zaspokojenia i przewidywanego czasu trwania oraz kosztów postępowania sądowego albo arbitrażowego.

Wcześniej wobec braku odpowiednich uregulowań zamawiający publiczni bardzo ostrożnie podchodzili do wszelkiego rodzaju ugód. Również i teraz po sześciu latach obowiązywania tej regulacji, wyczuwa się wyraźny opór przed jej stosowaniem. Wśród zamawiających publicznych panuje przekonanie, że wyrok sądu jest dla nich bezpieczniejszy od ugody. Dzieje się tak głównie z obawy przed naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Obawy te są jednak nieuzasadnione, w obliczu zmian jakie zaszły kolejno w 2017 i 2020 roku.

art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych:

Nie stanowi naruszenia dyscypliny finansów publicznych dokonanie wydatku ze środków publicznych na podstawie wiążącej ugody.

W obliczu powyższego, obawy o możliwość zawarcia ugody są niczym nieuzasadnione, a wzajemne negocjacje zmierzające do jej podpisania, to dobry kierunek zmierzający do zakończenia ewentualnego sporu. W przypadku wystąpienia więc jakichkolwiek problemów przy realizacji zamówienia publicznego warto pamiętać o możliwościach jakie dają wyżej omówione przepisy. Przy spełnieniu odpowiednich warunków zamawiający publiczny może bez obaw zawrzeć ugodę. Pozwoli to niewątpliwie na zaoszczędzenie wykonawcy czasu, pieniędzy i przede wszystkim nerwów.