Partnerzy serwisu:
Biznes Państwo Technologie

Telewizję Polską i Polskie Radio trzeba sprywatyzować, bo są mało rentowną propagandą

Mariusz Lewandowski
29.02.2024
Telewizję Polską i Polskie Radio trzeba sprywatyzować, bo są mało rentowną propagandą

Historia Telewizji Polskiej jest fascynująca i złożona. Od momentu powstania w okresie powojennym, przez dekady komunizmu, aż po transformację ustrojową w 1989 roku, telewizja w Polsce była świadkiem i uczestnikiem znaczących przemian. Jednak szczególnie kontrowersyjny okres rozpoczął się w 2015 roku, kiedy to, zdaniem wielu obserwatorów, media publiczne zaczęły być w znacznym stopniu wykorzystywane do szerzenia jednostronnej, rządowej propagandy.

Tendencja ta, utrzymująca się aż do 2023 roku (choć jak się niekiedy ogląda program i9:30, to ja nie zaryzykuję stwierdzenia, że tendencja ta nie jest kontynuowana), budziła obawy o stan demokracji i pluralizmu mediowego w Polsce, ponieważ krytycy oskarżali rządzące ugrupowanie o instrumentalizację mediów publicznych dla swoich celów politycznych.

FOR: Telewizja Polska do prywatyzacji

Analiza przeprowadzona przez ekspertów wskazuje, że obecny model zarządzania mediami publicznymi nie sprzyja ani pluralizmowi, ani niezależności dziennikarskiej. Uważa się, że osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości doprowadziło do sytuacji, w której niezależność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji została znacznie ograniczona, co skutkowało brakiem różnorodności w prezentowanych treściach i nadmiernym upolitycznieniem mediów publicznych.

Argumenty za prywatyzacją mediów publicznych są liczne. Przede wszystkim wskazuje się na potrzebę depolityzacji mediów oraz wprowadzenia większej konkurencji, co miałoby korzystny wpływ na jakość tworzonych treści i pluralizm opinii. Prywatne media, niezależne finansowo od państwa, mogłyby lepiej odpowiadać na potrzeby i oczekiwania widzów, unikając zarzutów o stronniczość i manipulację. Ja się z tą opinią Eryka Ziędalskiego z Forum Obywatelskiego Rozwoju nie zgadzam. Nie uważam, żeby prywatne telewizje w Polsce przesadnie dominowały jakościowo na TVP w obszarach innych, niż informacja.

Dodatkowo, prywatyzacja mogłaby przynieść mediom publicznym niezbędną elastyczność w dostosowywaniu się do szybko zmieniającego się rynku mediowego i technologicznego.

Z drugiej strony, istnieją również argumenty przeciwko prywatyzacji, takie jak ryzyko utraty misji publicznej, czyli dostarczania treści o wartości społecznej, edukacyjnej i kulturalnej. Obawia się, że komercyjne interesy mogą zdominować treści medialne, marginalizując ważne tematy społeczne na rzecz tych, które są bardziej dochodowe, lecz mniej wartościowe z punktu widzenia dobra publicznego.

Nie można również ignorować kwestii finansowych

Media publiczne, mimo znacznego wsparcia z budżetu państwa, borykają się z problemami finansowymi, co podważa argument o ich efektywności i samowystarczalności. Rentowność jest kluczowym kryterium oceny każdej działalności gospodarczej, a w przypadku mediów publicznych wydaje się, że bez ciągłego finansowania z budżetu państwa nie są one w stanie utrzymać się na rynku.

Debata na temat prywatyzacji mediów publicznych w Polsce jest dość wielowymiarowa. Wymaga ona głębokiej refleksji nad rolą mediów w demokracji oraz sposobami zapewnienia ich niezależności, pluralizmu i jakości w kontekście dynamicznie zmieniającego się środowiska medialnego. Istnieje silny argument za odświeżeniem modelu funkcjonowania nierentownych mediów publicznych poprzez ich prywatyzację, z drugiej zaś – obawy dotyczące możliwych negatywnych konsekwencji takiego rozwiązania dla jakości debaty publicznej i dostępu do różnorodnych, niezależnych treści. Odpowiedź na te wyzwania wymaga nie tylko zmian legislacyjnych, ale również szerokiego konsensusu społecznego co do przyszłej roli i kształtu mediów publicznych w Polsce.