Cukierkowy róż i utrwalanie stereotypowej wizji kobiecości. Zwiastun TVP Kobieta pokazuje, co dla Polek szykuje Jacek Kurski

Społeczeństwo Dołącz do dyskusji (343)
Cukierkowy róż i utrwalanie stereotypowej wizji kobiecości. Zwiastun TVP Kobieta pokazuje, co dla Polek szykuje Jacek Kurski

Nowy kanał tematyczny Telewizji Polskiej ma wystartować 8 marca. Opublikowany zwiastun TVP Kobieta nie skradł jednak serca Polek, w każdym razie internautek. Stylistyka oparta o cukierkowy róż i kultywowanie stereotypów nie przystoi do rzeczywistości roku 2021. Być może jednak Telewizja Polska przygotowała coś dużo ciekawszego, niż pokazuje to sam zwiastun?

Zwiastun nowego kanału Telewizji Polskiej wywołał w internecie prawdziwą burzę – w tym jak najbardziej negatywnym sensie

Nie tak dawno prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski przedstawiał dość ambitne plany stworzenia „pierwszego w ofercie naziemnej telewizji cyfrowej kanału lifestylowego w pełni poświęconego tematyce kobiecej”. TVP Kobieta, bo o nim mowa, ma wystartować już 8 marca.

Zgodnie z zapowiedziami Telewizji Polskiej, kanał TVP Kobieta ma być adresowany do wszystkich pań, niezależnie od wieku, wykształcenia i stylu życia. Telewizja chciałaby za jego pomocą „inspirować, edukować i rozwijać, dając jednocześnie szansę na relaks i odpoczynek”.

W ramówce nowego kanału mają się znaleźć „programy lifestylowe dotyczące mody, urody, pielęgnacji, urządzania wnętrz, kulinarne, podróżnicze, poranne treningi z TVP Kobieta, ale także ciekawe filmy dokumentalne, czy reportaże dotyczące ważnych kwestii społecznych”. Telewizja zamierza postawić w tym przypadku zarówno na własne produkcje, jak i zagraniczne formaty oraz autorskie programy celebrytów.

Trzeba przyznać, że nie brzmi to jakoś specjalnie źle. Zobaczmy jednak, w jaki sposób Telewizja Polska postanowiła zareklamować kanał TVP Kobieta:

TVP Kobieta okazuje się kanałem skierowanym do młodych miejskich konserwatystek

Internauci bardzo szybko dopatrzyli się w zwiastunie TVP Kobieta utrwalania stereotypowej wizji kobiecości. Z ekranu bije cukierkowy róż i autentyczne szczęście z wykonywania rozmaitych domowych obowiązków. Na pierwszym miejscu wysuwają się takie zajęcia jak gotowanie, sprzątanie czy zabawa z dziećmi. Sama stylistyka została chyba zaczerpnięta wprost z lat 50. ubiegłego stulecia.

Trudno oprzeć się skojarzeniom z nietrafioną świąteczną reklamą Apartu, w której piękne i uśmiechnięte celebrytki reklamowały luksus w czasie pandemii koronawirusa. Ot, bardzo kiepskie dostosowanie reklamy do aktualnych potrzeb spodziewanego odbiorcy. W przypadku sieci sklepów jubilerskich można się pocieszać tym, że przynajmniej o Aparcie zrobiło się głośno. Telewizja Polska raczej nie musi zabiegać o uwagę telewidzów w ten sposób.

Skąd więc się wziął pomysł na taki a nie inny zwiastun TVP Kobieta? Wygląda na to, że włodarze Telewizji Polskiej zmienili po drodze koncepcję odnośnie tego, jak nowy kanał miałby wyglądać. W wewnętrznej prezentacji okazuje się być kierowany „do kobiet w wieku 25-59 lat, mieszkających w mieście i ceniących sobie tradycyjny model rodziny, a także stawiających rodzinę na pierwszym miejscu”.

Osadzając „tradycyjny model rodziny” i „stawianie rodziny na pierwszym miejscu” w szerszym kontekście TVP może nam się zapalić lampka alarmowa. Problem w tym, że telewizyjne wartości wydają się rozmijać z demografią. Ile w końcu znajdziemy tych stosunkowo młodych miejskich konserwatystek? Sądząc po reakcji internautek i miażdżącej krytyce, jaka spadła na zwiastun – niewiele.

Dzisiejsza telewizja powoli zaczyna przypominać skansen, decydując się na stylistykę z lat 50. XX w. twórcy zwiastuna TVP Kobieta tylko pogłębiają to odczucie

Kolejną kwestią, którą włodarze TVP zlekceważyli jest stopniowe odchodzenie młodszych odbiorców od telewizji w ogóle. W strukturze wiekowej telewidzów od lat zaznacza się wyraźny wzrostu udziału seniorów. Tymczasem młodzi ludzie już teraz mogą traktować telewizję jak skansen czy relikt minionej epoki. W takiej sytuacji sprawianie wrażenia chęci, mówiąc brzydko, „zagonienia do garów” swoich docelowych odbiorców nie mogło skończyć się dobrze.

Warto także zauważyć, że TVP Kobieta zadebiutuje w momencie, w którym w Polsce toczy się zażarty dyskurs o prawach kobiet. Ten pociąga za sobą także rozważania obejmujące właśnie ten „tradycyjny model rodziny”. Ściślej mówiąc: Polki wydają się być coraz mniej zadowolone ze spychania ich przez zadowolonych z siebie panów do tak zwanych tradycyjnych ról. Chociażby spór o zakaz aborcji jest tak naprawdę po części sporem o prawo do decydowania o sobie na równych prawach. Względem nie tylko nasciturusów, ale także mężczyzn, Kościoła czy samych prawodawców.

W ofercie TVP Kobieta trudno znaleźć, pomimo pierwotnych zapowiedzi, czegoś dla pań prowadzących własne firmy i stawiających na karierę zawodową. Lifestyle prezentowany w zwiastunie kanału sprowadza się do tradycyjnego schematu „kuchnia-dzieci-dom”. Panie szukające czegoś więcej mogą się gorzko rozczarować.

Czy to oznacza, że sam kanał TVP Kobieta należy już teraz skreślić czy traktować wyłącznie jako element patriarchalnej propagandy? Niekoniecznie. Paradoksalnie pasma tzw. telewizji śniadaniowej obecnie stanowią jedną z bardziej wartościowych pozycji w ofercie TVP. Głównie dlatego, że naprawdę trudno byłoby do nich przemycić siermiężną propagandę, której pełne są programy informacyjne i publicystyczne.

Przypadek TVP Kobieta pokazuje jednak, że nasze media publiczne powinny dopasować przekaz do realnych potrzeb swoich potencjalnych odbiorców. Budowanie całego kanału w oparciu o pobożne życzenia decydentów i nieaktualne wyobrażenia o własnych widzach nie wydaje się stanowić recepty na sukces.