Jest szansa, że przedsiębiorcy będą mogli iść na urlop. I może nawet dostaną symboliczne wynagrodzenie za ten okres

Firma Dołącz do dyskusji
Jest szansa, że przedsiębiorcy będą mogli iść na urlop. I może nawet dostaną symboliczne wynagrodzenie za ten okres

Przedsiębiorcy mogą iść na urlop – nikt nie jest im w stanie tego zakazać. Sęk w tym, że w przeciwieństwie do pracowników etatowych, nie mogą liczyć ani na żadne wynagrodzenie w tym czasie (na zasadach podobnych co etatowcy), ani na niższe składki ZUS. Być może to się jednak zmieni – urlop dla przedsiębiorcy to jeden ze 100 konkretów Platformy Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządów. Wiele będzie jednak zależeć również od koalicjantów.

Urlop dla przedsiębiorcy. I to w dodatku płatny

Osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę mają prawo do płatnego urlopu – w wymiarze 20 lub 26 dni. Przedsiębiorcy (niezależnie, czy mowa o samozatrudnionych, czy o osobach prowadzących niewielki biznes zatrudniający kilku pracowników) takiej możliwości nie mają. Z jednej strony wydaje się to oczywiste – w końcu sami zdecydowali się na prowadzenie działalności. Z drugiej strony problematyczne jest to, że jeśli przedsiębiorca chce wyjechać np. na krótkie wakacje, to w tym czasie nadal ponosi pełne obciążenia wynikające z prowadzenia działalności – nawet jeśli w tym czasu nie prowadzi żadnych działań mających na celu uzyskanie przychodów. W rezultacie przedsiębiorcy płacą m.in. pełne składki ZUS, niezależnie od tego, czy robią cokolwiek, by zarobić, czy też chwilowo nie wykonują żadnych działań, które miałyby to na celu – właśnie ze względu na wyjazd na wakacje.

Niewykluczone jednak, że osoby prowadzące firmy czekają zmiany w tym zakresie. Płatny urlop dla przedsiębiorcy obiecywała przed wyborami Platforma Obywatelska – był to jeden ze 100 konkretów na 100 pierwsze dni rządów. Koalicja proponowała, by wprowadzono jeden miesiąc w roku wolny od płacenia składek na ubezpieczenia społeczne, połączony z wypłatą świadczenia urlopowego w wysokości połowy płacy minimalnej. W ten sposób przedsiębiorcy nie tylko nie musieliby martwić się o konieczność opłacenia ZUS-u w miesiącu „urlopowym”, ale też otrzymywaliby nawet symboliczne świadczenie. Dzięki temu część drobnych przedsiębiorców – głównie tych, którzy nikogo nie zatrudniają – mogłoby faktycznie pozwolić sobie na krótki urlop chociaż raz w roku.

Co na to koalicjanci? Urlop od składek nie jest wykluczony

O ile Nowa Lewica nie odnosiła się do kwestii składek ZUS w swoim programie wyborczym, o tyle zrobiła to Trzecia Droga. Oprócz uregulowania składki zdrowotnej, TD proponowała też „wakacje od składek” – chociaż nie każdemu przedsiębiorcy, a jedynie mikroprzedsiębiorstwom w trudnej sytuacji finansowej. Nie zmienia to jednak faktu, że urlop dla przedsiębiorcy – w postaci zwolnienia od składek ZUS na jeden miesiąc lub przynajmniej ich obniżenia – jest jak najbardziej możliwy. Mniej prawdopodobne wydaje się natomiast wprowadzenie dodatkowego świadczenia urlopowego dla przedsiębiorców.