WIRON czy WIBOR? Oto jak ta zmiana wpłynie na umowy kredytowe

Finanse Prawo Dołącz do dyskusji
WIRON czy WIBOR? Oto jak ta zmiana wpłynie na umowy kredytowe

WIRON zmieni WIBOR. Kiedy to nastąpi i czy to na pewno lepiej dla kredytobiorców? Jak odbędzie się przejście na nowy wskaźnik, wpływający na wysokość rat kredytu?

WIRON czy WIBOR

Przed podwyżkami stóp procentowych nikt specjalnie, poza ekspertami, nie przyglądał się WIBOR-owi. Dziś wielu kredytobiorców wie, że to ten wskaźnik, od którego po dodaniu marży, zależy wysokość ich raty. Gdy klienci banków zaczęli się przyglądać WIBOR-owi, to zauważyli, że jest on sporo wyższy, niż stopa referencyjna NBP. W czasach stabilnych stóp różnica między WIBOR-em, a stopą referencyjną NBP wynosiła ok. 0,25 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ta różnica, w pewnym momencie, sięgnęła nawet 1,5 proc. Dziś podstawowa stopa banku centralnego wynosi 6,75 proc. A WIBOR 3M 9 grudnia był na poziomie 7,16  proc.  WIBOR 6 M – 7,30 proc. Stawki ustalane są w każdy dzień roboczy.

Jak się to liczy?

WIBOR jest wskaźnikiem referencyjnym odzwierciedlającym stopę procentową, po jakiej banki pożyczają lub pożyczyłyby sobie pieniądze na różne terminy. Czyli dane, które przekazują do administratora wskaźnika nie muszą być oparte o transakcje dokonane. Mogą być oparte o transakcje ofertowe. Stąd pojawił się zarzut nieobiektywności tego wskaźnika i rozpoczęły się poszukiwania nowego. Zajęła się tym Narodowa Grupa Robocza ds. reformy wskaźników referencyjnych. Komitet Sterujący, który nadzoruje prace tej grupy zdecydował, że WIBOR zastąpi indeks WIRON (Warsaw Interest Rate Overnight). Jego stawkę, podobnie, jak WIBOR każdy może sobie sprawdzić na stronie administratora wskaźnika GPW Benchmark. WIRON 3M 9 grudnia wynosił 6,3o proc. A WIRON 6M – 6,18 proc.

Czym się różni WIRON od WIBOR-u? WIRON jest obliczany na podstawie jednodniowych pożyczek. Do jego wyliczenia brane są nie tylko transakcje między bankami, ale też z innych instytucji finansowych i przedsiębiorstw. WIRON odnosi się do realnych transakcji. To faktyczna cena pieniądza na rynku. Czy ta forma obliczania nowego wskaźnika jest korzystniejsza dla, na przykład, kredytobiorców? Na dziś, na pewno tak. Osoba, która zaciągnęłaby teraz kredyt hipoteczny w wysokości 400 tys. zł na 25 lat oparty na WIRON-ie 6M (6,18 proc.) z marżą 2 proc. zaoszczędziłaby w ciągu roku na odsetkach ponad 4 tys. zł  Tak to wygląda na starcie, gdy zestawiamy koszt kredytu opartego na WIRON-ie z kredytem wyliczanym na podstawie WIBOR-i 6M (7,30 proc.) i również 2 proc. marży.

WIRON wchodzi powoli

Grudzień 2022 jest miesiącem debiutu WIRON-u. Jednak dużo czasu jeszcze upłynie, nim ostatecznie pożegnamy WIBOR. W przyszłym roku banki mogą zacząć wprowadzać do oferty nowe kredyty z WIRON równolegle z dotychczas oferowanymi, opartymi na wskaźniku WIBOR. Czyli oprocentowanie oparte o WIRON będzie dotyczyło nowych produktów. Mapa Drogowa Narodowej Grupy Roboczej zakłada, że WIBOR przestanie być kalkulowany i publikowany dopiero w 2025 roku.

Do tego momentu czyli jeszcze przez 2023 i 2024 rok oba wskaźniki mogą funkcjonować równolegle. Mapa przewiduje, że po wejściu w życie rozporządzenia Ministerstwa Finansów, instytucje finansowe dokonają konwersji istniejących umów i instrumentów stosujących WIBOR, z uwzględnieniem zasad określonych w rozporządzeniu. W klauzulach odsetkowych pojawi się zamiennik i spread korygujący wskazany w tym w rozporządzeniu. Nie wiemy ile będzie wynosił spread. Powinien on wyrównywać różnicę między starym, a nowym wskaźnikiem. Dlatego może się okazać, że zastąpienie w umowie kredytowej WIBOR-u, WIRON-em nie musi w 2025 roku spowodować, że raty kredytów spadną.

Część klientów banku już dziś dostaje aneksy, zmieniające wskaźnik WIBOR w umowie. Nie ma w tym nic dziwnego, bo każdy podmiot nadzorowany, który stosuje wskaźniki referencyjne, zobowiązany jest do przygotowania rzetelnego planu, który określi działania na wypadek istotnej zmiany lub zaprzestania opracowywania stosowanego wskaźnika referencyjnego. Zapytaliśmy Urząd Komisji Nadzoru Bankowego, jak klienci powinni do tych aneksów podejść.

Podpisać czy czekać?

„Odnosząc się do aneksów, które banki proponują dotychczasowym kredytobiorcom hipotecznym (zakładając, że w umowie stosowany jest wskaźnik referencyjny stopy procentowej WIBOR) UKNF wskazuje, że tego rodzaju działanie jest zgodne z wymogami BMR (red. rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady, dotyczące wskaźników referencyjnych) oraz zaleceniami nadzorczymi. UKNF oraz ESMA ((Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych). Obowiązek podjęcia takich działań dotyczy wszystkich podmiotów sektora bankowego, zatem skala powyższych działań co do zasady powinna mieć powszechny charakter. Podpisanie aneksu przez klienta ma charakter dobrowolny i zależy wyłącznie od jego oceny własnego stanu faktycznego (UKNF nie wyklucza, że w aneksach zaproponowano zmiany warunków umów dotąd łączących kredytobiorcę z bankiem, które mogą oznaczać obniżenie kosztów pewnych usług oferowanych przez bank). UKNF w tym zakresie nie jest uprawniony do wydawania zaleceń lub rekomendacji, gdyż naczelną zasadą obrotu gospodarczego jest swoboda zawierania umów” odpowiedział Jacek Barszczewski, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Po takiej odpowiedzi KNF pytanie, podpisywać czy nie, nadal pozostaje aktualne. Ja bym taki aneks podpisała.  Dlatego, że dziś obniżyłoby to ratę. Przy przywoływanym tu kredycie na 400 tys. zł przejście z WIBOR-u na WIRON pozwala zaoszczędzić miesięcznie niecałe 400 zł. Tak to wygląda dziś. Podejmując decyzję, trzeba też mieć świadomość, że WIBOR w ostatnim czasie spada. Wygląda na to, że banki nie spodziewają się zaostrzenia polityki monetarnej i podnoszenia stóp. Przy WIRON-ie nie ma elementu wyceny przyszłości. Bazuje się na transakcjach, które się już dokonały. Może się zdarzyć, że to WIRON w pewnym momencie przewyższy WIBOR, ale spread korygujący ostatecznie powinien to wyrównać.

Dlatego odpowiedź na pytanie podpisywać aneksy czy nie, prosta nie jest. Nie mielibyśmy tego bólu, gdyby kredyty hipoteczne były o stałej stopie procentowej.

Pytanie też czy w aneksach nie znajdzie się coś więcej niż sama zamiana wskaźnika. Czy banki nie będą próbować przy zmianie wskaźnika na niższy, zmienić też swojej marży na wyższą? Takiego aneksu bym nie podpisała. Dlatego proponuję czytać co bank do nas pisze i pytać, co proponowane zmiany oznaczają. Dobrym adresem wydaje się biuro Rzecznika Finansowego. Porady ekspertów są darmowe i udzielane telefonicznie.