ZUS idzie na wojnę ze związkiem. Zostało złożone zawiadomienie do prokuratury

Państwo Prawo Dołącz do dyskusji
ZUS idzie na wojnę ze związkiem. Zostało złożone zawiadomienie do prokuratury

Pod koniec zeszłego miesiąca informowaliśmy o tym, że szykuje się ogólnopolski strajk w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zainicjowany przez Związkową Alternatywę, której szefem jest Piotr Szumlewicz. Teraz, jak dowiedziało się money.pl, ZUS idzie na wojnę ze związkiem. Na początku czerwca ZUS złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Związkową Alternatywę. Powołuje się w nim na złamanie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, polegające na kierowaniu nielegalną akcją strajkową w Zakładzie przez członków Związkowej Alternatywy.

Początek konfliktu na linii ZUS-Związkowa Alternatywa

Bezpośrednią przyczyną zaostrzenia konfliktu pracowników z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych jest zwolnienie dyscyplinarne działaczki Związkowej Alternatywy. Ilonę Garczyńska, która była negocjatorką z ramienia Związkowej Alternatywy zwolniono bez wypowiedzenia z winy pracownika. Przypomnijmy, że taką formę rozwiązania stosunku pracy pracodawca może zastosować w przypadku ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Na taką właśnie przesłankę ZUS powołuje się w przypadku Garczyńskiej.

Garczyńska miała negocjować z pracodawcą, gdyż zdaniem związkowców w ZUS źle się dzieje w kwestii warunków pracy i płacy. Chodzi między innymi o przymuszanie do nadgodzin, brak klimatyzacji w pomieszczeniach, ignorowanie przez pracodawcę upałów. Co więcej, Zakład ma nie zapewniać zimnych napojów pracownikom, a wynagrodzenia dla pracowników z wieloletnim stażem oscylują płacy minimalnej.

Związkowa Alternatywa jest zdania, że pracodawca nie miał prawa zwolnić w ten sposób osoby reprezentującej związek w trakcie negocjacji z pracodawcą. Wynika to z art. 32 ust. 1 pkt 1) ustawy o związkach zawodowych. Pracodawca w takim wypadku musi uzyskać zgodę zakładowej organizacji związkowej. Po zwolnieniu Garczyńskiej związek uznał, że ma prawo rozpocząć strajk w ZUS natychmiast i rozpoczęli przygotowania do bezterminowej akcji w całym kraju. Akcja protestacyjna ma się rozpocząć przed wakacjami. Związkowcy domagają się, oprócz poprawy warunków pracy i płacy, przywrócenia Ilony Garczyńskiej oraz dymisji prezes Gertrudy Uścińskiej.

ZUS idzie na wojnę ze związkiem

Teraz, jak donosi money.pl, ZUS przechodzi do kontrofensywy. Na początku czerwca Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Zdaniem Zakładu Związkowa Alternatywa chce podjąć nielegalną akcję strajkową w ZUS. I rzeczywiście, w art. 26 ust. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych mowa o tym, że kto kieruje strajkiem lub inną akcją protestacyjną zorganizowaną wbrew przepisom ustawy podlega karze grzywny albo ograniczenia wolności.

Warto dodać, że spór jest nader ciekawy. Kluczowy w tym wypadku jest art. 17 ust. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Przepis ten wyraźnie mówi, że strajk jest środkiem ostatecznym i nie może być ogłoszony bez uprzedniego wyczerpania możliwości rozwiązania sporu takich jak rokowania, mediacja, czy arbitraż. Jednak istnieją wyjątki od tej zasady.

Po pierwsze, strajk może być zorganizowany jeżeli bezprawne działanie pracodawcy uniemożliwiło przeprowadzenie rokowań lub mediacji. Po drugie, gdy pracodawca rozwiązał stosunek pracy z prowadzącym spór działaczem związkowym. Nie wchodząc w meandry sporu, który rozsądzi sąd, wydaje się, że Związkowa Alternatywa ma silne karty w ręku mając na uwadze właśnie drugi z ze wskazanych wyjątków.

Jak broni się ZUS?

Rzecznik Zakładu w wywiadzie dla money.pl broni decyzji pracodawcy i nie zgadza się z postulatami Alternatywy Związkowej:

Mamy twarde argumenty w ręku. Strajk na tym etapie byłby niezgodny z prawem. Związkowa Alternatywa stale rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na temat ZUS. Nie można w ten sposób działać, a przede wszystkim wprowadzać pracowników ZUS i opinię publiczną w błąd. To jest po prostu działanie nie fair.

Jednocześnie rzecznik ZUS powołuje się na już wspomniany art. 17 ust. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych:

To swego rodzaju mapa dla związków zawodowych i pracodawcy, która mówi co można zrobić na danym etapie rozmów. Wbrew temu, co rozpowszechnia jeden związek, kwestia prowadzenia rozmów, rokowań, mediacji jest bardzo szczegółowo opisana w ustawie. Przepisy stanowią, że sam fakt rozwiązania stosunku pracy z prowadzącym spór działaczem związkowym nie zwalnia z obowiązku przeprowadzenia referendum strajkowego. Mówi o tym art. 17 ust. 2 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Z kolei zwolnienie negocjatorki Ilony Garczyńskiej rzecznik ZUS tłumaczył tym, że w rażący sposób łamała ona regulamin pracy. Czym się to objawiało? Rzecznik tłumaczy, że zwolniona pracownica nie zaprzestała swoich działań i nadal rozpowszechniała nieprawdziwe informacje na temat pracy ZUS, przez co pracodawca nie miał wyboru i musiał rozwiązać z nią stosunek pracy.

Związkowa Alternatywa zapowiedziała, że przygotuje odpowiedź na zarzuty ZUS-u.