Revolut staje się coraz popularniejszą usługą, w szczególności wśród podróżujących. Coraz więcej osób korzysta z Revoluta jako zapasowego „konta”. Z kolei dzięki promocjom, pozwalającym na bezpłatne otrzymanie fizycznej karty płatniczej — konsumenci płacą za jego pomocą za codzienne zakupy. Czy legalność Revolut jest jednak oczywista?
Legalność Revolut
Revolut jest usługą finansową, która szerokim echem odbiła się w środowisku internetowym. Dlaczego tylko w internecie? Revolut nie jest w myśl krajowych przepisów bankiem, a jedyny oddział owej firmy w Polsce nie jest raczej przeznaczony do obsługi klientów. Brytyjska usługa zaczynała jako start-up, aż osiągnęła taką popularność, że jest jednym z najpopularniejszych tzw. fintechów, czyli firm finansowych, które nie są bankami.
W największym uproszeniu można traktować Revolut jako wielowalutowe quasi-konto bankowe. W obrębie jednego konta użytkownika można utworzyć subkonta, każde w danej walucie, między którymi wymiana walut odbywa się po kursach międzybankowych. Czyli de facto – najkorzystniejszych dla użytkownika. Dochodzi do tego fizyczna lub wirtualna karta płatnicza, podczas płacenia którą Revolut sam wie, z którego konta ma ściągać pieniądze (w zależności od tego, jakiej waluty wymaga terminal bądź bankomat). Czyni to z usługi perfekcyjne rozwiązanie dla miłośników podróżowania.
Jako że coś jest wygodne, korzystniejsze niż standardowe rozwiązania i przyjemniejsze w obyciu, to najczęściej zapala się nam „lampka ostrzegawcza”, która sygnalizuje, że nie może być przecież idealnie. Czy ten cały Revolut jest w ogóle legalny?
Revolut jest legalny
Najprościej stwierdzić że dlatego, iż nie jest nielegalny. Żadne przepisy nie zabraniają aby podmiot oferował usługi tego rodzaju na terenie kraju. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, Komisja Nadzoru Finansowego wydała nawet opinię, w której jasno stwierdza legalność Revolut.
Warto pamiętać, że usługa nie jest kontrolowana przez krajowe organy. Revolut pod koniec ubiegłego roku otrzymał europejską licencję bankową, co pozwala mu na działanie na terenie państw Unii Europejskiej. Właściwym urzędem do jego kontroli jest brytyjski odpowiednik KNF. To jednak nie jedyny problem. W wypadku Revolut kontrowersje powoduje również fakt, iż polskim urzędom znacznie trudniej jest wykazać kto i ile środków pieniężnych posiada w swoim wirtualnym portfelu.