Zmiany w systemie Elixir były przedmiotem interpelacji poselskiej złożonej do Ministra Finansów. Jej autorami są posłowie Hanna Gill-Piątek (Wiosna) i Tomasz Trela (Sojusz Lewicy Demokratycznej). Wnoszą oni o zmianę systemu rozliczeń na przystający do XXI wieku.
System rozliczeń Elixir powstał w 1994 roku. Od początku służył do rozliczeń międzybankowych. Opracowała go Krajowa Izba Rozliczeniowa i to ona go obsługuje i dokonuje rozliczeń pieniężnych między bankami. To właśnie system Elixir odpowiada za sesje przychodzące i wychodzące w bankach oraz za czas realizacji przelewu. Sesje rozliczeniowe Elixir odbywają się w dni robocze, o 3 stałych porach.
Wszystkie transakcje są szyfrowane, więc użytkownicy nie muszą mieć obaw co do bezpieczeństwa transakcji. Oprócz omawianego systemu Elixir występują również systemy Euro Elixir (przetwarzający transakcje w euro) oraz Express Elixir – umożliwiający wykonywanie natychmiastowych przelewów międzybankowych w złotych.
Zmiany w systemie Elixir proponowane przez posłów
W złożonej interpelacji posłowie wskazują, że system Elixir jest archaiczny. Żeby lepiej zobrazować Ministrowi Finansów jak bardzo system jest przestarzały, informują że kiedy debiutował – do lamusa odchodziły dyskietki 5,25 cala, a ich miejsce zajmowały dyskietki 3,5 cala. A te już dzisiaj już nie występują. Ale nie to jest głównym zmartwieniem posłów. Swoją interpelację popierają przykładami:
Przykładowo pracownicy, którzy czekają na wypłatę, są narażeni na trzy dni opóźnienia, jeśli pracodawca wykonał przelew w piątek po południu i nie zdążył na ostatnią sesję wychodzącą Elixiru. Dla wielu rodzin oznacza to, że pod koniec miesiąca muszą przez cały weekend żyć „na oparach”, czekając na środki, które już zostały im wypłacone. Jedynym wygranym są tu banki, które mogą przez weekend obracać tymi pieniędzmi.
Pozostaje tylko zastanowić się czy na życie na oparach mają wpływ przelewy w sesji Elixir w dni robocze, czy raczej zależy to od sposobu zarządzania budżetem. Jak pokazują oświadczenia majątkowe partii Razem, nawet posłowie mają z tym poważny problem.
Czy zmiany w systemie Elixir są potrzebne?
Wbrew pozorom system Elixir, mimo że skończył już 26 lat, to wciąż nowoczesny system. Jest bezpieczny, szybki. Umożliwia realizację przelewów w czasie rzeczywistym. Na potwierdzenie jego nowoczesności można wskazać system rozliczeniowy, który działa w USA. Z powodu jego zacofania technologicznego, prym wiodły niebankowe instytucje do szybkich płatności. Dopiero od niedawna państwo zaczęło wprowadzać swój własny system. A polski Express Elixir był drugim w Europie systemem do szybkich płatności.
Posłowie w interpelacji powołali się na przykład Wielkiej Brytanii. Tam funkcjonują przelewy rozliczane w czasie rzeczywistym. W interpelacji posłowie wspomnieli o tym, że system istnieje również w Polsce, ale korzystanie z przelewu ekspresowego wiąże się z dodatkową opłatą.
Niestety nie dodali, że dokładnie tak samo działa to w Wielkiej Brytanii. Nie ma nic za darmo. Wysokość opłaty za przelew ekspresowy zależy od banku. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że korzystanie z systemu Elixir również wiąże się z opłatami. Ale banki biorą te opłaty na siebie, woląc zarabiać na innych prowizjach. Chociaż jak pamiętamy, jeszcze niedawno płatne zwykłe przelewy nie były niczym nadzwyczajnym. Dopiero od niedawna funkcjonuje podstawowy rachunek płatniczy bez opłat. Oczywiście można wprowadzić darmowe przelewy ekspresowe, ale wiąże się to z podwyżkami. A przez podwyżki opłat za prowadzenie konta Polacy przenoszą je do innych banków.
Kto ma wprowadzić zmiany w systemie Elixir?
Państwo. Posłowie zwracają się z prośbą o natychmiastowe rozpoczęcie prac nad opracowaniem nowego systemu. Oczywiście jeżeli interpelacja przekona Ministra Finansów do rozpoczęcia prac, za pomysł posłów zapłacą podatnicy. Posłowie zapomnieli również, że Krajowa Izba Rozliczeniowa działa na podstawie art. 67 ustawy Prawo bankowe. Powstała z inicjatywy Związku Banków Polskich, Narodowego Banku Polskiego oraz 16 innych banków. Jeżeli prześledzimy powiązania właścicielskie okazuje się, że państwo i tak ma wpływ na to co się tam dzieje.
Oczywiście nie musimy wymagać wiedzy finansowej od absolwentki kierunków artystycznych. Ale ekonomista powinien jednak znać zasadę działania systemów rozliczeń w Polsce i kto sprawuje nad nim pieczę. Nie można wymagać interwencji państwa tam gdzie wszystko działa dobrze, bo zazwyczaj źle się to kończy.
Pełna treść interpelacji jest dostępna pod tym adresem.