Partia Razem opublikowała przeprosiny wobec producenta wody Cisowianka. Po dwóch latach mało udanego bojkotu sprawiedliwości stało się zadość.
Pewnego dnia strona Szantaż z dala od szpitala opublikowała listę darczyńców fundacji antyaborcyjnych. Jednym z nich był wiceprezes zarządu spółki produkującej Cisowiankę. Partia Razem momentalnie podchwyciła temat. Niestety post partii Razem wzywający do bojkotu Cisowianki został usunięty. Ale zgodnie z zasadą, że coś raz wrzucone do internetu, zostaje w nim na zawsze udało nam się odnaleźć jego treść. Partia Razem stwierdziła, że:
Na stronie Szantaż z dala od szpitala znajdziecie garść informacji na temat finansowania antyaborcyjnych organizacji. Jednym z hojniejszych darczyńców okazał się wiceprezes zarządu spółki Nałęczów Zdrój, producenta Cisowianki. Warto poinformować znajomych oraz pamiętać, gdy następnym razem będziecie kupować wodę
Z klasą zachowała się natomiast spółka Nałęczów Zdrój, która oświadczyła, że jest firmą neutralną światopoglądowo. Dodała, że nie angażuje się po żadnej ze stron sporów światopoglądowych i politycznych. Podkreśliła, że nigdy nie ingerowała oraz nie zamierza ingerować w prywatne poglądy pracowników. Po czym podała partię Razem do sądu wnosząc o przeprosiny.
Sąd po dwóch latach orzekł: Razem ma opublikować przeprosiny
Zgodnie z orzeczeniem sądu Razem opublikowało przeprosiny o treści:
Partia Razem przeprasza spółkę Nałęczów Zdrój sp. z o. o., producenta wody mineralnej Cisowianka, za to, że naruszyła Jej dobra osobiste – renomę i prawo do klienteli – w ten sposób, że bez jakiegokolwiek uzasadnienia wzywała do bojkotu oferowanych przez nią produktów, bezpodstawnie sugerując, że spółka Nałęczów Zdrój sp. z o. o. naruszała lub sprzeciwiała się prawom kobiet.
Partia Razem wyraża ubolewanie, że nie dochowała należytej staranności i nie podjęła próby ustalenia, czy Nałęczów Zdrój sp. z o. o. podejmowała jakiekolwiek działania kierując się względami ideologicznymi i tym samym czy istniała podstawa do bojkotu jej produktów. Niniejsze oświadczenie publikuje się w wyniku przegranego procesu sądowego
Orzeczenie sądu nie mogło być inne. Wzywanie do bojkotu producenta wody, bo jego pracownik ośmielił się mieć inne poglądy niż Razem to czyste kuriozum. Doskonale wpisuje się to w narrację Razem, która uwielbia zaglądać ludziom do portfeli. Gdyby jeszcze z równą troską zaglądali do swoich, wtedy może ich oświadczenia majątkowe wyglądałyby lepiej.
Partia Razem popełniając wpis nawołujący do bojkotu napluła w twarz ideałom lewicy
Na proste pytanie – z czym kojarzy się partia lewicowa – powinna nasuwać się odpowiedź, że z wolnością poglądów, równością, sprawiedliwością. Niestety coraz częściej do tych haseł należy dodać „naszą”. Żadna inna partia, nawet Prawo i Sprawiedliwość nie kreuje się na jedynego głosiciela słusznych poglądów. Kto by pomyślał, że partia lewicowa będzie namawiała do bojkotu produktów firmy za prywatne poglądy pracowników. Partia lewicowa powinna kojarzyć się z bronieniem wolności poglądów, a nie z ich ograniczaniem. Ale im więcej czasu poświęcają im media, tym bardziej staje się jasne, że Razem uznaje wolność poglądów według jedynej słusznej partyjnej linii. Czystą hipokryzją jest krzyczenie o tolerowaniu poglądów wygłaszanych przez członków partii Razem, a jednocześnie zwalczaniu każdego odmiennego zdania. A obserwując reakcję komentujących na przeprosiny partii Razem, można zauważyć, że ich zwolennicy uważają, że partia miała rację. I nie widzą nic złego w obwinianiu firmy za poglądy pracownika.
„Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć”. Ten cytat mylnie przypisywany Wolterowi powinien zawisnąć w siedzibie partii zaraz obok bordowego sztandaru.
A jeżeli kiedyś partia Razem wygra wybory, to już wiecie jaka firma zostanie znacjonalizowana w pierwszej kolejności. Państwowe Zakłady Wody Mineralnej Nałęczów Spółka Narodowa brzmi tak pięknie. I dzięki wprowadzeniu pensji maksymalnej, żaden pracownik nie będzie miał wolnych pieniędzy do wydawania na stowarzyszenia, których nie akceptuje partia.