Przedsiębiorcy, którzy dopiero zaczynają prowadzenie swojego biznesu, mogą (po spełnieniu odpowiednich warunków) skorzystać z tzw. ulgi na start. Problem polega jednak na tym, że w takiej sytuacji niektórzy przedsiębiorcy nie mają prawa do świadczeń z ZUS. Zdaniem specjalistów jest to niezgodne z konstytucją.
Niektórzy przedsiębiorcy nie mają prawa do świadczeń z ZUS. Mimo, że postępują zgodnie z przepisami
Osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z własnym biznesem, zazwyczaj korzystają z tzw. ulgi na start – umożliwiającej im płacenie jedynie składki zdrowotnej przez 6 kolejnych miesięcy. Problem polega jednak na tym, że w tym czasie nie płacą składek ZUS – i ci sami przedsiębiorcy nie mają prawa do świadczeń z ZUS, w tym np. do chorobowego czy do renty. Co gorsze – jeśli przedsiębiorca ma dziecko i umrze w trakcie pierwszych sześciu miesięcy prowadzenia firmy (o ile skorzystał z ulgi), to dziecko to zostanie pozbawione prawa do renty rodzinnej. To samo dotyczy prawa do odszkodowania.
Państwo umywa ręce, chociaż nie powinno
O tym, czy przedsiębiorca skorzysta z ulgi na start, czy też od początku zdecyduje się na opłacanie składek ZUS (choćby tych preferencyjnych), decyduje oczywiście on sam. Zdaniem ekspertów nie zmienia to jednak faktu, że państwo niejako ucieka w tej sytuacji od odpowiedzialności – przerzucając ją całkowicie na przedsiębiorcę. O jaką odpowiedzialność chodzi? Zgodnie z art. 67 ust. 1 Konstytucji RP,
Obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa.
Tym samym można dojść do wniosku, że państwo – umożliwiając w ogóle przedsiębiorcom korzystanie z ulgi na start – narusza przepisy ustawy zasadniczej. Wszystko dlatego, że to właśnie ustawodawca skonstruował ulgę w taki a nie inny sposób; tymczasem, jak podkreśla np. dr Tomasz Lasocki na łamach prawo.pl, mogłaby to być np. ulga podatkowa. Na takie rozwiązanie ustawodawca się jednak nie zdecydował.
Polski Ład jeszcze mocniej zniechęci do dobrowolnego płacenia składek ZUS przez początkujących przedsiębiorców
Pomocny na pewno nie okaże się Polski Ład – i wyższa składka zdrowotna, w tym również dla początkujących przedsiębiorców. To może nie nie tylko zniechęcić część osób do zakładania własnej działalności, ale również – do dobrowolnego płacenia składki emerytalnej, rentowej, wypadkowej i chorobowej już od początku.
Polski Ład – i konieczność szukania oszczędności – może też sprawić, że oprócz preferencyjnej składki ZUS więcej przedsiębiorców zdecyduje się też na tzw. mały ZUS plus. To z kolei może mieć jeszcze inny skutek w przyszłości – mowa o stażu emerytalnym. Niestety – tym samym można dojść do wniosku, że obecnie państwo, umożliwiając przedsiębiorcom korzystanie z różnych ulg, jednocześnie pozwala im wpadać w pułapkę. Rządzący nie oferują też rozwiązań, które faktycznie odciążyłyby firmy, ale nie miały potem negatywnych skutków dla samych przedsiębiorców.