Po niespodziewanym podniesieniu stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej sporo osób zastanawia się, czy ceny mieszkań wreszcie spadną. Jak będzie zdaniem ekspertów?
Czy ceny mieszkań spadną? Nie warto się łudzić, zdaniem ekspertów bańka wciąż narasta
Ceny nieruchomości biją rekordy – i nieustannie rosną, w tempie ok. 10 proc. rocznie (wiele zależy od miasta i metrażu). Niedawno jednak RPP zdecydowała o podniesieniu stóp procentowych. Część osób ma w związku z tym nadzieję, że to ostudzi nieco entuzjazm niektórych prywatnych inwestorów, a co za tym idzie – pozwoli na wyhamowanie dalszych wzrostów, a być może nawet – na obniżenie cen.
Eksperci nie podzielają jednak w większości optymizmu niektórych osób. Jak komentuje na łamach portalu Bankier Anna Karaś, starszy analityk ds. rynku nieruchomości Cenatorium, z jednej strony mogłoby się wydawać, że mieszkania są już „zbyt drogie”, a bańka powinna w końcu pęknąć. Z drugiej jednak strony wskazuje, że rosną ceny wykonawstwa i materiałów budowlanych, a dodatkowo brakuje gruntów pod zabudowę – co oznacza raczej, że na spadek cen mieszkań nie ma raczej co liczyć. Podobnego zdania jest Michał Kubicki, prezes zarządu CMP Center Management Polska. Jego zdaniem podwyżka stóp procentowych, na którą zdecydowała się Rada Polityki Pieniężnej, nie powinna na razie wpłynąć na ceny mieszkań. Co więcej – nawet jeśli stopy zostałyby w najbliższym czasie podniesione do poziomu ok. 1,5 proc., nie powinno to doprowadzić według niego do zachwiania rynkiem mieszkaniowym.
Z kolei firma CBRE ocenia, że podwyżka stóp może ograniczyć zakupy mieszkań motywowane właśnie rekordowo niskimi stopami. Problem polega jednak na tym, że nie powinno mieć to wpływu na pozostałe czynniki wpływające na popyt.
Mimo to eksperci ostrzegają, że sytuacja na rynku nieruchomości staje się niebezpieczna
Niezależnie od tego, czy ceny mieszkań spadną w najbliższym czasie, eksperci jednocześnie ostrzegają, że sytuacja na rynku nieruchomości staje się niebezpieczna. Jak zwraca uwagę Kubicki, mamy obecnie do czynienia z nieprzerwanym wzrostem cen mieszkań już od 10 lat. To z kolei sytuacja bez precedensu od 1989 r. Może się zatem okazać, że wystarczy impuls – np. polityczny lub gospodarczy – by nagle nastąpił mocny spadek cen.
Problem z bańką na rynku nieruchomości polega jednak głównie na tym, że trudno w ogóle przewidzieć, kiedy – i z jakich powodów – pęknie. Równie dobrze z nagłym spadkiem cen nieruchomości możemy mieć do czynienia dopiero za kilka lat. To z kolei oznacza, że raczej trudno oczekiwać, by inwestorzy już teraz zaczęli masowo wycofywać się z rynku. Co za tym idzie – o ile pewne wyhamowanie cen jest możliwe (chociaż raczej w perspektywie kilkunastu miesięcy, a nie kilku), o tyle moment spadku jest trudny do przewidzenia.