Revolut, znana globalna platforma finansowa, poszerza swoje horyzonty i wprowadza na polski rynek innowacyjne rozwiązanie dla przedsiębiorców – Revolut Reader. To kieszonkowy czytnik kart płatniczych, który ma zrewolucjonizować sposób przyjmowania płatności w biznesie, od stacjonarnych punktów sprzedaży po usługi świadczone w ruchu.
Revolut Reader został zaprojektowany z myślą o wygodzie i efektywności. Urządzenie jest lekkie, co ułatwia obsługę zarówno w stałych punktach sprzedaży, jak i w terenie. Dzięki możliwości przyjmowania płatności kartą debetową, kredytową oraz bezstykowych – telefonem czy zegarkiem – czytnik odpowiada na współczesne wymagania rynkowe. Procesowanie transakcji w ciągu zaledwie 5 sekund to nie tylko wygoda dla klienta, ale również dla przedsiębiorcy, który dzięki temu może obsłużyć więcej transakcji w krótszym czasie.
Kompaktowy rozmiar urządzenia, mocna bateria umożliwiająca pracę przez cały dzień oraz integracja z kontem i aplikacją Revolut Business to kolejne atuty, które mogą przekonać polskich przedsiębiorców. Revolut Reader nie tylko przyspiesza sprzedaż i dostęp do środków, ale również oferuje szereg udogodnień takich jak katalog produktów czy możliwość dodania napiwku, co może być szczególnie przydatne w branży usługowej.
Plany Revolut w związku z rozwijaniem ich autorskich terminali, to integracja z innymi systemami sprzedaży poprzez dostępne narzędzia developerskie oraz prace nad kolejną wersją oprogramowania POS, które zwiększy elastyczność przyjmowania płatności.
Terminal jest łatwy w użyciu i konfiguracji, a oferowane warunki cenowe są konkurencyjne – koszt urządzenia to jednorazowo 199 zł, a opłaty za transakcje są dostosowane do rodzaju kart i wielkości obrotów, co daje przestrzeń do negocjacji w przypadku dużych firm. Uczciwie jednak trzeba powiedzieć, że niektóre polskie banki (np. Bank Pekao S.A.) lubią terminale oferować taniej lub w atrakcyjnych promocjach umożliwiających odzyskanie części pieniędzy przy minimalnym obrocie. Na przykład wspomniana drużyna Żubra ma teraz promocję, gdzie za wybranie terminala dostaniemy 500 złotych zwrotu, a terminal kosztuje 1 zł miesięcznie.
- Czytaj też: Przez 3 miesiące korzystałem z Revolut Ultra, za którego trzeba (i nie warto) płacić 260 złotych miesięcznie
Revolut Reader jest próbą podbicia rynku polskiego, gdzie z roku na rok coraz więcej transakcji dokonywanych jest bezgotówkowo. Na tle niektórych, pozornie zamożniejszych krajów zachodu, jesteśmy prawdziwą bezgotówkową potęgą. Nic więc dziwnego, że to gra warta świeczki dla fintechowego banku.
W Polsce liczba użytkowników Revoluta wynosi już ponad 3 miliony osób.