Jakiś czas temu Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie stawki podatku od nieruchomości dla garaży. Dotychczasowe przepisy okazały się niezgodne z konstytucją. Teraz rządzący chcą to naprawić i pracują nad zmianami – a przy okazji mogą wprowadzić inne zmiany o charakterze systemowym. Na podatek katastralny jednak nie ma co liczyć; być może bardziej prawdopodobny jest podatek od pustostanów.
Zmiany w podatku od nieruchomości w 2024 r. Rząd bierze się za naprawianie przepisów
Właściciele miejsc garażowych powinni być traktowani tak samo, jeśli chodzi o stawkę podatku od nieruchomości – niezależnie od tego, czy są wyodrębnione i posiadają własną księgę wieczystą czy też nie. Tak orzekł jeszcze w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny, decydując jednocześnie, że dotychczasowe przepisy nie były zgodne z konstytucją. Do tej pory bowiem miejsca garażowe przynależne do lokalu były traktowane jako część mieszkalna budynku i tym samym – były objęte niższą stawką podatku. Miejsce wyodrębnione i z własną KW – jako „części pozostałe”, co skutkowało znacznie wyższą stawką podatku. TK orzekł, że takie rozróżnienie nie powinno mieć miejsca.
Oprócz kwestii garaży rządzący muszą zająć się też skonstruowaniem nowych przepisów o podatku od budowli wykorzystywanych w biznesie – w tej sprawie również zapadł wyrok TK. Chodzi m.in. o wprowadzenie jasnego rozróżnienia między budowlami a budynkami, zwłaszcza że różnice w opodatkowaniu są spore. Obecnie budowle wykorzystywane w biznesie są opodatkowane podatkiem 2 proc. wartości rocznie; budynki – „zwykłym” podatkiem od powierzchni. To zatem kolejna kwestia, którą rządzący muszą się zająć. Dodatkowo zmiany w podatku od nieruchomości muszą powstać do końca 2024 r.
Czy przy okazji rządzący zdecydują się też na wprowadzenie dodatkowych zmian?
Zmiany w podatku od nieruchomości w 2024 r., wymuszone wyrokami TK, mogłyby teoretycznie zaowocować czymś więcej. Z informacji „Rz” wynika, że przy okazji wspomnianych wyżej prac analizowane są inne zmiany o charakterze systemowym – tak zresztą twierdzi biuro prasowe MRiT.
Zmiany o charakterze systemowym mogą nasuwać na myśl podatek katastralny. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne; wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki (mimo że sam jest zwolennikiem podatku) przyznał, że nie ma w obecnym rządzie zgody na wprowadzenie takiego podatku. Na ten moment bardziej prawdopodobny wydaje się podatek od pustostanów lub np. wprowadzenie dodatkowych, wyższych stawek podatku od nieruchomości dla określonego rodzaju budynków. Być może jest też szansa na powiązanie podatku od nieruchomości w obecnym kształcie z wartością nieruchomości – choć nie w takim stopniu, jak w przypadku „klasycznego” podatku katastralnego. Można się jednak spodziewać, że ewentualne rozwiązania (jeśli rząd takie wypracuje) poznamy raczej w drugiej połowie roku.
