Szykuje się „odświeżony” Kredyt na start. Minister zapowiada zmiany i nowy projekt

Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Szykuje się „odświeżony” Kredyt na start. Minister zapowiada zmiany i nowy projekt

Mogłoby się wydawać, że skoro Polska 2050 i Lewica publicznie nie popierają Kredytu na start, to prace nad wprowadzeniem programu zostaną ostatecznie przerwane. Wiadomo już jednak, że tak się nie stanie – minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk przyznał, że prace będą kontynuowane – choć projekt, który ma być gotowy już w sierpniu, ma być „zupełnie czymś innym”  od pomysłów, które pojawiły się w trakcie kampanii wyborczej.

Kredyt na start w nowym wydaniu. Nowy projekt ma zawierać sporo zmian

Nadal nie są znane ostatecznie losy Kredytu na start – mimo że wielkimi krokami zbliża się koniec wakacji, a nowy program miał pierwotnie wystartować już w styczniu 2025 r. W ostatnich tygodniach coraz więcej wskazywało na to, że program nie ma szans wejść w życie; swój sprzeciw zapowiedziały zarówno Polska 2050, jak i Lewica. Okazuje się jednak, że to nie zniechęca Ministerstwa Rozwoju i Technologii, a projekt ma być gotowy już w sierpniu. To, co może zaskakiwać, to fakt, że – jak zapowiedział na antenie TVP Info Krzysztof Paszyk, minister rozwoju – program ma różnić się nie tylko od Bezpiecznego Kredytu, ale też „pomysłów, które pojawiły się w trakcie kampanii”. To natomiast sugeruje, że nowy projekt będzie zawierać sporo zmian; nie wiadomo natomiast na ten moment, co konkretnie planuje ministerstwo.

Odświeżony Kredyt na start z dodatkowymi ograniczeniami? To prawdopodobne

Na razie można tylko spekulować, jakie zmiany ma na myśli minister. Prawdopodobne wydają się kolejne ograniczenia, które miałyby zapobiec wzrostowi cen mieszkań po wprowadzeniu programu. Nowe „bezpieczniki” mogłyby przekonać do zagłosowania za programem m.in. Polskę 2050; liderzy ugrupowania twierdzą, że nie chcą poprzeć Kredytu na start właśnie ze względu na prawdopodobny wzrost cen nieruchomości po uruchomieniu kolejnych dopłat do kredytów hipotecznych. Najprościej byłoby zatem albo mocno ograniczyć grupę, która mogłaby starać się o kredyt z dopłatami (np. zmienić kryterium dochodowe, które – zaprezentowane wcześniej – raczej nie ograniczało zbyt mocno osób chętnych do skorzystania z programu), albo pomniejszyć same dopłaty.

Być może równolegle ministerstwo chce też zaprezentować program dotyczący budownictwa społecznego i tanich mieszkań na wynajem – to mogłoby z kolei skłonić do poparcia odświeżonego Kredytu na start Lewicę. Wszystko wskazuje jednak na to, że nowy projekt powinniśmy poznać już niebawem, a wtedy rozwieje się choć część narastających obecnie wątpliwości.